Nie jestem fanem kebabów, przyzwyczajony do tej masówki krakowskiej jaką serwuje się pijanym brytyjczykom, ale muszę przyznać, że pierwszy raz po zjedzeniu kebaba po nocnych wojażach, mam ochotę pojechać tam na trzeźwo
Jadłem kebaba BIG w cieście, baranina, ostry.
Kebab rewelacyjnie zawinięty w tortilli, dzięki czemu nie rozwala się i można go jeść swobodnie, bez ryzyka ubrudzenia sosami
. Super mięso, super warzywa - rewelka
Dodam, że byłem tam raz, podczas koncertu perfectu. Czekałem około 30 min, a mimo to nie odniosłem wrażenia, aby moja porcja była jakaś niedopracowana, czy zaniedbana.
ODE MNIE DUŻY PLUS!
Pozdrawiam