Własne wędliny w dobie pompowanych szynek?

Kto nie lubi gotować? No dobra - kto nie lubi dobrze zjeść? Zapraszamy do pochwalenia się swoimi przepisami, znaleznonymi lokalami.
Awatar użytkownika

Autor tematu
ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

W³asne wędliny w dobie pompowanych szynek?

Post autor: ad2222 »

Właśnie zmierzyliśmy się z problemem. Razem z tatą dostaliśmy pod choinkę małą wędzarnię. Jako, że tato jest od 50 lat czynnym masarzem-amatorem ( z kilkuletnią przerwą do zeszłego tygodnia), to spróbowaliśmy...

Obrazek

Efekty przerosły nasze oczekiwania.

Obrazek

Może zdjęcie tego nie oddaje, ale po degustacji przypomniał mi się stan wojenny (wtedy tato rozwinął w pełni swoje masarskie zdolności).

Jeżeli ktoś chciałby przepis, to pytajcie - pewnie tato się podzieli.

A ja wczoraj nastawiłem szynki w solance. "Się dojrzewają" :) Za tydzień relacja z degustacji.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7032
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

A idź!
Smaka robisz tylko :P


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

Za tydzień relacja z degustacji.
"Za tydzień zapraszam na degustację" brzmi lepiej ;)

Awatar użytkownika

Autor tematu
ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

halford, to na razie 'seria próbna' - szynki tato nigdy nie robił, a ja też mam niewielkie doświadczenie (jedynie polędwica dojrzewająca, ale to całkiem inna bajka). Jak przetestuję i uznam, że jest dobre - to na następnym FGPO zaprezentuję rezultaty. I nie będzie to prezentacja power-point :)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Adaś, nie widzę tam paleniska, drewna ze śliwki czy czereśni. :(
Marnie to czuję ;) jak na mój starodawny model wędzarni pod czereśnią.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Awatar użytkownika

angelo
Archont
Posty: 621
Rejestracja: 16-09-2009, 09:03
Lokalizacja: Tarnów/Strusina

Post autor: angelo »

Adam, jakby co, służę drewnem z czereśni. Cięte w październiku.
29500ml B Rh+... A Ty?

Awatar użytkownika

Autor tematu
ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

opornik, to takie małe wystające to komora do produkcji dymu. Wsypujesz tam zrębki z odpowiedniego drewna (prawdziwego, nie sztucznego :)), włączasz grzałkę i ta grzałka powoduje żarzenie drewna i wydzielanie sporej ilości dymu. Nie ma 'żywego' ognia, przez co temperaturę reguluje się grzałkami dodatkowymi - to ze zdjęcia wędziło się w temp. 70-80 st C, w wędzarni dawniej używanej przez mojego Tatę - palił się niewielki ogień, temp przekraczała często 90 st, kiełbasa wtedy się po prostu piekła. Też dobra, ale inaczej. Nie wspomnę już o obsłudze - na 6 godz wędzenia trzeba przyjść po 3 godzinach i dosypać zrębek.

angelo, zamówiłem właśnie 15 kg olchowych zrębek, wystarczy na długo. Mam też jabłoń, ale nie chce mi się tego zrębkować ręcznie.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


Ewa_Kula
Obywatel
Posty: 31
Rejestracja: 27-06-2012, 17:06

Post autor: Ewa_Kula »

No wyglada super :)


BULI
Obywatel
Posty: 56
Rejestracja: 22-02-2010, 18:26
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: BULI »

Ja wraz z kolegą bawimy się w wyrób wędlin domowym sposobem już drugi rok.
Wędzarnia drewniana opalana drewnem.
Dla chętnych polecam stronę www.wedlinydomowe.pl
Niżej link do tabeli peklowania.
http://wedlinydomowe.pl/peklowanie/tabe ... ia-mokrego

Awatar użytkownika

Autor tematu
ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

BULI, masz jakieś zdjęcia? Jak rozwiązałeś wędzenie w zimnym dymie? masz jakieś palenisko z boku?
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

Awatar użytkownika

Baxon
Thesmothetai
Posty: 1375
Rejestracja: 15-09-2009, 21:33

Post autor: Baxon »

"Za komuny" i kilka lat po niej co roku były dwa świniobicia, a przynajmniej jedno na Wielkanoc. Świnkę można było samemu hodować albo odkupić od dziadka (praktykowane w późniejszych latach). Stałą wędzarnie z zimnym dymem miał sąsiad, ale w szczycie sezonu jego wędzarnia nie była zbyt wydajna więc tato budował własną z pustaków (bez zaprawy), na dole nieco wysunięte było palenisko, a nad tyczkami do grochu na których wisiały wędliny, na ułożonych blisko siebie patyczkach, kładzione były bodajże liście.
Smak wędlin wędzonych u sąsiada był lepszy, ale i z naszej wędzarni smak był.
Wszystko szlag trafił jak się nam wiejski oprawca/wytwórca rozpił na dobre, czasem nie potrafił dotrwać do doprawiania kiełbasy wiejskiej.


BULI
Obywatel
Posty: 56
Rejestracja: 22-02-2010, 18:26
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: BULI »

ad2222, poszukam i wrzucę.
Palenisko obok wędzarni - dym z ciepłem doprowadzony rurą - palenisko obok wędzarni.
W zimnym dymie nie wędzimy - kto ma czas pilnować parę dni wędzonek :)

Awatar użytkownika

opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

Oj, do niedawna jeszcze na ojcowiźnie stała pod czereśnią taka wędzarnia.
Z kilograma mięsa wychodziło około 0.7 kg szynki. Wyroby wisiały w komorze kilka miesięcy (ostatnie laski kiełbasy robiły za dębowy patyk :D ), słonina stopiona stała w kamionkowym naczyniu, żur kiszony z mąki z własnego przemiału w śrutowniku.
Jak ktoś ma wyobraźnię to niech sobie złoży w całość taki wiejski żurek.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7032
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Nie muszę sobie tego wyobrażać :P

Awatar użytkownika

Autor tematu
ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

BULI pisze:kto ma czas pilnować parę dni wędzonek
Zwłaszcza, że po każdym wędzeniu dobrze jest zdegustować, czy to już, czy jeszcze nie... :)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński

ODPOWIEDZ