UMT już nie musi się spieszyć z darmowym netem... ;)
UMT już nie musi się spieszyć z darmowym netem... ;)
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
W Tarnowie może się przydać jak jest się poza domem, ale w innych miastach to bdzie bat na lokalnych dostawców, dla których 2mbs to jest prędkość kosmiczna.
[ Dodano: 29-08-2009, 11:38 ]
Tak się zastanowiłem i bez dodatkowych informacji ciężko powiedzieć co to ma być.
Pasmo 2.5-2.6 GHz. Nie jest to standardowe pasmo wi-fi, więc potrzebne by były specjalne karty. Kto je wyprodukuje i po ile będą?
Co z zasięgiem? "Ogólnopolski" brzmi ładnie, ale jakoś nie wierzę w zasięg w lesie poza miastem
Treść przetargu jest pod tym adresem: http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?pla ... &page=text
Pod spodem jest link do "dokumentacji przetargowej".
W dokumentacji nie ma ani słowa o tym, że firma wygrywająca ma zapewnić sprzęt do korzystania z tego darmowego dostępu. Może się okazać, że ktoś to wygra i zrobi sieć tylko komercyjną. Zgodnie z dokumentacją zapewni max. 20% na usługi bezpłatnego dostępu, ale ceny urządzeń końcowych mogą być zaporowe. No i ma spokój z obywatelami
[ Dodano: 29-08-2009, 11:54 ]
Znalazłem jeszcze coś takiego: http://www.piit.org.pl/_gAllery/75/58/7 ... iwosci.pdf
A tam parę ciekawostek m.in., że jeszcze nikt nie produkuje masowo terminali do tych częstotliwości, że nie ma jeszcze ustalonego standardu transmisji.
[ Dodano: 29-08-2009, 11:38 ]
Tak się zastanowiłem i bez dodatkowych informacji ciężko powiedzieć co to ma być.
Pasmo 2.5-2.6 GHz. Nie jest to standardowe pasmo wi-fi, więc potrzebne by były specjalne karty. Kto je wyprodukuje i po ile będą?
Co z zasięgiem? "Ogólnopolski" brzmi ładnie, ale jakoś nie wierzę w zasięg w lesie poza miastem
Treść przetargu jest pod tym adresem: http://www.uke.gov.pl/uke/index.jsp?pla ... &page=text
Pod spodem jest link do "dokumentacji przetargowej".
W dokumentacji nie ma ani słowa o tym, że firma wygrywająca ma zapewnić sprzęt do korzystania z tego darmowego dostępu. Może się okazać, że ktoś to wygra i zrobi sieć tylko komercyjną. Zgodnie z dokumentacją zapewni max. 20% na usługi bezpłatnego dostępu, ale ceny urządzeń końcowych mogą być zaporowe. No i ma spokój z obywatelami
[ Dodano: 29-08-2009, 11:54 ]
Znalazłem jeszcze coś takiego: http://www.piit.org.pl/_gAllery/75/58/7 ... iwosci.pdf
A tam parę ciekawostek m.in., że jeszcze nikt nie produkuje masowo terminali do tych częstotliwości, że nie ma jeszcze ustalonego standardu transmisji.
trix: bo żeby to zmienić, trzeba by zwolnić co najmniej (!!) połowę urzędników. Tych urzędników mieliby zwalniać... inni urzędnicy! Nie czujesz tego?
Tak patrząc z szerszej perspektywy na Polskę, to do 1989 r. dążyliśmy do komunizmu, mając cały czas socjalizm, a teraz dążymy do biurokratoizmu, przy czy ten ustrój będzie cechował się tym, że 100% ludzi w wieku produkcyjnym będzie urzędnikami... No, 99%, bo ktoś będzie musiał utrzymywać tych nierobów.
10 lat temu w ZUS pracowało 32 tys urzędników, teraz, po komputeryzacji (czyli usprawnieniu zarządzania) - 42 tys... i o czym my tu rozmawiamy?
Tak patrząc z szerszej perspektywy na Polskę, to do 1989 r. dążyliśmy do komunizmu, mając cały czas socjalizm, a teraz dążymy do biurokratoizmu, przy czy ten ustrój będzie cechował się tym, że 100% ludzi w wieku produkcyjnym będzie urzędnikami... No, 99%, bo ktoś będzie musiał utrzymywać tych nierobów.
10 lat temu w ZUS pracowało 32 tys urzędników, teraz, po komputeryzacji (czyli usprawnieniu zarządzania) - 42 tys... i o czym my tu rozmawiamy?
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Hehehehe kurcze jakbym słyszał siebie . Co do zwalniania to nie urzędnik ma ich zwolnic tylko raczej polityk, a urzednik od zwlaniania jak pies ma słusznie wykonac jego poleconka, jednak nikt takiego poleconka nie wydaje, i to jest problem.
teraz też mamy socjalizm i to mnie przeraża, miała być wolność itp. Ostanio sie dowiedziałem ze na naszej uczelni (PWSZ) zwiększono liczbę studentów administracji publicznej, natomiast na instytucie politechnicznym BRAKUJE studentów. Kazdy chce być urzędnikiem. Dla mnie osobiscie to lekka paranoja, co to za ustój w którym żeby nic nie robić trzeba isc na studia.
teraz też mamy socjalizm i to mnie przeraża, miała być wolność itp. Ostanio sie dowiedziałem ze na naszej uczelni (PWSZ) zwiększono liczbę studentów administracji publicznej, natomiast na instytucie politechnicznym BRAKUJE studentów. Kazdy chce być urzędnikiem. Dla mnie osobiscie to lekka paranoja, co to za ustój w którym żeby nic nie robić trzeba isc na studia.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Nie wiem czy to akurat wątek odpowiedni do rozmowy na temat urzędników, natomiast prawda jest taka, że urzędnik urzędnikowi nie równy. Wystarczy poznać trochę specyfikę pracy gdziekolwiek, czy w firmie prywatnej, czy w banku czy w Urzędzie by wiedzieć, że za "nie robienie nic" można dostać pieniądze w różnych sektorach. Był swego czasu taki etat w Tarnowie jak "Doradca Prezesa Zarządu ds. ...." - wiadomo o co chodzi
Wszystko zależy od punktu siedzenia, oczywiście po zetknięciu z jednym albo drugim urzędnikiem (mając jakieś negatywne doświadczenia) zaraz psioczy się na wszystkich innych. A jest szereg takich osób, które na prawdę ciężko pracują, często po godzinach, a za swoją pracę dostają marne wynagrodzenie. Myślicie, że dlaczego tak trudno zachęcić do pracy w Urzędach wybitną kadrę menagerską, albo prawniczą itp... bo na "rynku" za to samo, albo mniej mają więcej pieniędzy. Ja bym nie uogólniał na wszystkich urzędników.
Ale zgodzę się z tym, że w Polsce jest ich ZA DUŻO i bardzo często mamy do czynienia z tzw. skostnieniem biurokracji. Nie wiem czy przykład ZUSu jest dobry i na ile faktycznie Ci ludzie "nic tam nie robią" a na ile jest to po prostu efekt złej sławy tej instytucji i osób nią zarządzających. Ale prostą receptą na zmniejszenie ilości urzędników w Polsce jest likwidacja nikomu niepotrzebnych POWIATÓW i wzmocnienie GMIN! Ciekaw jestem dlaczego w 80 milionowym Kraju (Niemcy) jest mniej jednostek tzw. szczebla pośredniego samorządu terytorialnego niż w Polsce (40 milionów obywateli), albo Francji gdzie w ogóle średni szczebel JST - to chyba ok. 100, a u nas? ok. 400 powiatów!
Wszystko zależy od punktu siedzenia, oczywiście po zetknięciu z jednym albo drugim urzędnikiem (mając jakieś negatywne doświadczenia) zaraz psioczy się na wszystkich innych. A jest szereg takich osób, które na prawdę ciężko pracują, często po godzinach, a za swoją pracę dostają marne wynagrodzenie. Myślicie, że dlaczego tak trudno zachęcić do pracy w Urzędach wybitną kadrę menagerską, albo prawniczą itp... bo na "rynku" za to samo, albo mniej mają więcej pieniędzy. Ja bym nie uogólniał na wszystkich urzędników.
Ale zgodzę się z tym, że w Polsce jest ich ZA DUŻO i bardzo często mamy do czynienia z tzw. skostnieniem biurokracji. Nie wiem czy przykład ZUSu jest dobry i na ile faktycznie Ci ludzie "nic tam nie robią" a na ile jest to po prostu efekt złej sławy tej instytucji i osób nią zarządzających. Ale prostą receptą na zmniejszenie ilości urzędników w Polsce jest likwidacja nikomu niepotrzebnych POWIATÓW i wzmocnienie GMIN! Ciekaw jestem dlaczego w 80 milionowym Kraju (Niemcy) jest mniej jednostek tzw. szczebla pośredniego samorządu terytorialnego niż w Polsce (40 milionów obywateli), albo Francji gdzie w ogóle średni szczebel JST - to chyba ok. 100, a u nas? ok. 400 powiatów!
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Krzychu ale ja nie piszę o Tarnowie li tylko, ale o całej Polsce, gdzie jest blisko 400 powiatów! ZLIKWIDOWAĆ
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Zastanawiam sie po co było jednoczenie tych województw "starych". To była jakoś tak zrobione że np nowosądeckie było "górskie" i górale chyba lepiej wiedzieli co i jak bo mieli niedaleko niż władza w krakowie. To samo dotyczy się Tarnowa.
Jakub Kwaśny pisze:"nic tam nie robią" a na ile jest to po prostu efekt złej sławy tej instytucji i osób nią zarządzających.
ad2222 pisze:10 lat temu w ZUS pracowało 32 tys urzędników, teraz, po komputeryzacji (czyli usprawnieniu zarządzania) - 42 tys... i o czym my tu rozmawiamy?
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.