Ostrzeżenie o naciągaczach - prawa autorskie

[ZETO SA]

W związku z pojawieniem się u niektórych ludzi pism podpisanych rzekomo przez kancelarię prawną pracującą na zlecenie niemieckiego wydawcy żądających zapłaty "ugody" prosimy o nie płacenie tej kwoty.
Pismo informuje o nielegalnym ściąganiu jakiegoś pliku, o ugodzie i o kwocie do zapłaty, informujemy, że jest to oszustwo.
Jedyną instytucją, która może się ewentualnie kontaktować w przypadku nielegalnego udostępniania plików jest Policja, dopiero potem sprawa trafia (bądź nie) na jakąkolwiek wokandę.

[marecki 0701]

Zwłaszcza, gdy podpisane jest "Polizja" i jak mi już to zeżarło to musiałem backup robić bo się komp dotknąć inaczej nie dał

[halford]

marecki 0701, Tutaj nie chodzi o słynnego "policjanta". Ktoś poszedł krok dalej i wysyła z jakiejś warszawskiej kancelarii pisma (listownie, na papierze) wezwanie do zapłaty 550 zł na rzecz ugody. Więc sprawa wygląda bardziej poważnie.

Zastawiana mnie skąd mają dane osobowe ?

[maup]

Zastawiana mnie skąd mają dane osobowe ?

To akurat chyba nie jest jakiś problem - ostatnio Hyperiion dał ciała na tyle, że sprawa poszła do mediów, a ile jest takich wycieków, o których nikt nie mówi (lub jeszcze nie wie)? Poza tym ludzie namiętnie i dziko biorąc udział w rozmaitych kłytach marketingowych rozsiewają swoje dane szeroko jak chłop żyto.
Co innego, jakby w takim pisemku pojawiło się np. IP pacjenta - to już raczej mocny argument, że dane pochodzą w taki czy inny sposób od jego operatora.

[imlazy]

Zastawiana mnie skąd mają dane osobowe ?

To akurat chyba nie jest jakiś problem - ostatnio Hyperiion dał ciała na tyle, że sprawa poszła do mediów, a ile jest takich wycieków, o których nikt nie mówi (lub jeszcze nie wie)? Poza tym ludzie namiętnie i dziko biorąc udział w rozmaitych kłytach marketingowych rozsiewają swoje dane szeroko jak chłop żyto.
Co innego, jakby w takim pisemku pojawiło się np. IP pacjenta - to już raczej mocny argument, że dane pochodzą w taki czy inny sposób od jego operatora.

IP pacjenta może mieć byle administrator z byle forum, to na początek. Jak już było wyżej: ludzie sieją swoimi danymi jak chłop żytem

[ad2222]

imlazy, pewnie, że może - nawet ma. Ale w powiązaniu z loginem, ew. z emailem. Ale powiązać to z konkretną osobą (imię, nazwisko, adres) to już sztuka wymagająca udziału operatora.

[LordRuthwen]

ad2222, w dobie fejsbuka? Żaden problem.
Zauważ, że większość ludzi nie ma pojęcia o prywatności i udostępnia swoje dane jak popadnie.

[ad2222]

LordRuthwen, no tak, nie wziąłem pod uwagę czynnika ludzkiego.

[maup]

eee...
zapytam bo nie używam - naprawdę na mordoksiążce prezentowane są pełne dane - imię nazwisko adres??????

[LordRuthwen]

maup, wszystko zależy od inteligencji użytkownika, głupi przykład - chyba większość kojarzy imć "zybka", posiadając szczątkowe informacje pod tytułem: nick, kraj (zybek1, usa) w około 40 minut znalazłem jego imię, nazwisko, adres zamieszkania, numer konta i prywatne zdjęcia (bynajmniej nie na twarzoksiążce). Niewiele osób wie jak szukać, ale z moich obserwacji wynika, że jeszcze mniej wie jak ukrywać swoje dane. Moje też są dostępne w sieci, ale trzeba wiedzieć jak szukać

[LordRuthwen]

Heh, to chyba o tym samym?
http://di.com.pl/news/49114,0,Kancelari ... n_Maj.html