Odległość ta ma swój wymiar w innej definicji - "bezpośrednio przed przejściem".
Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dobrze, że mam rejestrator.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
I co on Ci da skoro nie znamy tej odległości wyrażonej w metrach?
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Od widzi mi się policjanta. Ja wczoraj zbliżyłem się tak do 20 przejść mniej więcej, a skorzystałem z trzech.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
No to zapoczątkowałeś teraz temat rzekę, myślę że nawet nadaje się na osobny wątek. Cały cywilizowany świat wie jak taki zapis interpretować ale tylko w kraju najlepszych kierowców świata będzie spór o to, ile to dokładnie jest metrów
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Bo u nas przepisy są tak skonstruowane, żeby można było je interpretować. I jak policja będzie miała do wyrobienia normę miesięczną, to sobie zinterpretuje, że dwie rozmawiające przy przejściu osoby już się zbliżyły i trzeba czekać aż skończą rozmawiać i może zdecydują się na przejście na drugą stronę. O ile miały taką ochotę.
Gdyby nie to, że obecnie nie można ufać żadnej państwowej instytucji, to pewnie nie byłoby problemu z takim zapisem.
Gdyby nie to, że obecnie nie można ufać żadnej państwowej instytucji, to pewnie nie byłoby problemu z takim zapisem.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Jak taki mądry jesteś to podaj mi te metry dla przykładu z fotki. Pieszy idzie do góry jak pomarańczowa kreska, ty też jedziesz do góry. Pieszy jest 1m a ty 5m przed przejściem. Co robisz? Pieszy idzie do kościoła czyli za ten 1m musi wejść na przejście.
- Załączniki
-
- IMG_20200510_142209.jpg (512.78 KiB) Przejrzano 6692 razy
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
A może pieszy nie idzie do kościoła, tylko dalej prosto. I mam się zatrzymać, bo pieszy MOŻE skręcić i patrzeć co zrobi?
Tak przepis spowoduje, że piesi będą walić na przejście nawet nie patrząc czy coś jedzie, bo przecież on się zbliża i samochód nagle w miejscu się zatrzyma, więc po co patrzeć, prawda?
Tam, gdzie między chodnikiem a przejściem jest np. zieleń (Słoneczna) - problemu nie ma, bo widać, że pieszy kieruje się na przejście, ale tam gdzie jest jak powyżej, policja może sobie interpretować zbliżanie się do przejścia po swojemu i to jest właśnie problem.
Tak przepis spowoduje, że piesi będą walić na przejście nawet nie patrząc czy coś jedzie, bo przecież on się zbliża i samochód nagle w miejscu się zatrzyma, więc po co patrzeć, prawda?
Tam, gdzie między chodnikiem a przejściem jest np. zieleń (Słoneczna) - problemu nie ma, bo widać, że pieszy kieruje się na przejście, ale tam gdzie jest jak powyżej, policja może sobie interpretować zbliżanie się do przejścia po swojemu i to jest właśnie problem.
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Z tym pieszym który poszedł prosto obok przejścia to miałem napisać po odpowiedzi naszego speca od interpretacji prawa.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Rejestrator pokaże, w jaki sposób pieszy znalazł się na przejściu. Już kilka razy byłem świadkiem, gdy ktoś nagle decydował, że musi przejść przez jezdnię.
Nikt Panu nie da tyle, ile ja mogę obiecać (KMN)
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Nie neguję kamerki, sam ją mam i w tanich przypadkach może kierowcy uratować tyłek. Mój wpis dotyczył tej nieokreślonej odległości. I jeszcze jedna sprawa. Ten przepis nie powinien dotyczyć przejścia gdzie chodnik biegnie bezpośrednio przy jezdni.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Albo pieszy stojący na chodniku przy pasach "pasący" psa na sąsiednim trawniczku lub urządzający pogaduchy...
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
solidny dzwonek dzisiaj wczesnym popołudniem na skrzyżowaniu Parkowa - Paderewskiego, na miejscu Policja, PSP i zespół Pogotowia;
"Pan Jan z Suwalszczyzny idąc na polowanie przez pomyłkę zabrał papierosy syna - do południa upolował: niebieskiego kangura, jednorożca i dwa smoki..."
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Wczoraj miałem okazję brać udział w udzielaniu pomocy kierowcy, który wpadł w poślizg na A4, w moim mniemaniu w CPR czyli na 112 pracują debile a przynajmniej debil odebrał telefon, kierowca zakrwawiony, nie czai gdzie jest, auto w zasadzie przestało istnieć a ten mówi, że nie jestem medykiem, żeby stwierdzić, czy karetka jest potrzebna czy nie. Przybyli na miejsce strażacy nie mieli takich wątpliwości i wezwali ją gdy go tylko zobaczyli.
Czy tylko ja uważam, że tu jest coś nie tak? To autostrada a nie stłuczka parkingowa!
Czy tylko ja uważam, że tu jest coś nie tak? To autostrada a nie stłuczka parkingowa!
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Re: Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Niestety tak jest, miałem przyjemność kilka razy zgłaszać zdarzenie na 112 własne i jako świadek. Rozumiem że muszą wiedzieć jaki zespół wysłać i czy go w ogóle wysyłać.
Nie tak dawno brałem udział w kolizji z poszkodowaną osobą i gdzie czas był ważny to przesiedziałem na telefonie ponad 5 minut powtarzając dwukrotnie bo pierw dyspozytor CPR, później przełączenie na pogotowie...
Wypadek/kolizja to całkowicie inny przypadek jak telefon bo mam gorączkę i nie wiem co robić. Tutaj bardzo duża szansa jest na ukryte urazy.
Wczoraj w okolicy były 2 zdarzenia na A4 w okolicy, najbardziej zastanawia mnie czemu nie ma ograniczenia prędkości i oznaczenia niebezpiecznego odcinka w okolicy Zaczarnia i Nowych Żukowic tam co chwilę coś...
Nie tak dawno brałem udział w kolizji z poszkodowaną osobą i gdzie czas był ważny to przesiedziałem na telefonie ponad 5 minut powtarzając dwukrotnie bo pierw dyspozytor CPR, później przełączenie na pogotowie...
Wypadek/kolizja to całkowicie inny przypadek jak telefon bo mam gorączkę i nie wiem co robić. Tutaj bardzo duża szansa jest na ukryte urazy.
Wczoraj w okolicy były 2 zdarzenia na A4 w okolicy, najbardziej zastanawia mnie czemu nie ma ograniczenia prędkości i oznaczenia niebezpiecznego odcinka w okolicy Zaczarnia i Nowych Żukowic tam co chwilę coś...