Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Dyskusje na temat oznakowania, niebezpiecznych miejsc, przepisów itd.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

sainte_nitouche pisze:>>>Tak, powinni jeśli nie przejdą badań - a badania powinny być obowiązkowe w pewnym wieku.>>>

W pewnym tzn. w jakim?
60 lat? 70?
A dlaczego nie 30? albo 40?
Wydaje mi sie, że teraz to się już zwyczajnie czepiasz. W pewnych sytuacjach podaje sie limity wiekowe i raczej się z nimi nie dyskutuje. Dlaczego na przykład alkohol wolno kupować pełnoletniemu, a nieletniemu nie? Dlaczego akurat pełnoletniość osiągasz w dniu 18tych urodzin? Czyżby dzień wcześniej taki człowiek był mniej dorosły? W ogólne dlaczego 18 a nie 17 albo 19?

To samo dotyczy wykonywania pewnych zawodów, czy pełnienia funkcji senatora.

Wracając do tematu - generalnie chodzi tu o to, że z wiekiem prawdopodobieństwo wyraźnego pogorszenia stanu zdrowia jest większe niż dla młodszych osób. I zdaje się doskonale wiesz, że o to chodzi.

Nawiasem mówiąc posiadacze zawodowego prawa jazdy muszą wykonywać takie badania lekarskie, inaczej stracą uprawnienia. Ciekawe dlaczego?


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Napisalam przeciez, ze z wiekiem ryzyko chorob i zaburzen wzrasta - co nie znaczy, ze mlodzi sa od tych zjawisk calkowicie wolni.
I tak jak zawodowi przechodza badania - tak samo powinni przechodzic 'niezawodowi'.
Podobnie z badaniami psychologicznymi - dlaczego nie sa obowiazkowe dla kazdego kierowcy?
Sklonnosci do agresji, zachowan ryzykownych czy klopoty z osobowoscia powinny wtedy czesc z nich wyeliminowac :P

Awatar użytkownika

karamba
Archont
Posty: 680
Rejestracja: 13-11-2009, 19:49
Lokalizacja: os. Zielone
Kontakt:

Post autor: karamba »

Tak sobie czytam te wypowiedzi i nachodzi mnie refleksja że ja to skłonność do agresji wykazuje tylko w samochodzie :D . Mówcie co chcecie ale jak ktoś się ciągnie 30-40 km/h lewym pasem albo manewr hamowania zaczyna 300 metrów przed skrzyżowanie to mi się ciśnienie podnosi i zdarza się że używam słów ogólnie przyjętych za wulgarne. I niezależnie od tego czy stary czy młody czy chory czy zdrowy czy KT, KTA lub KBR - kierowca powinien być myślący. Ale na to badań nie ma :D

Awatar użytkownika

BIGer
Proedroj
Posty: 455
Rejestracja: 06-07-2010, 07:40
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: BIGer »

Goscinny pisze:Badania okresowe - skoro jak człowiek gdzieś pracuje, to ma obowiązek chodzić na badania, to dlaczego kierowcy takie obowiązku nie mają?
sainte_nitouche pisze:W pewnym tzn. w jakim?
60 lat? 70?
A dlaczego nie 30? albo 40?
W nawiązaniu do tych dwóch postów - badania okresowe dla kierowców powinny być obowiązkowe. Starość czeka nas wszystkich ale nie każdy będzie na tyle zdrowy i sprawny aby poruszać się pojazdem mechanicznym. Wiek w jakim takie badania powinni być obowiązkowe to wg mnie wiek emerytalny. Pracując przechodzi się badania okresowe więc (teoretycznie) jeżeli ktoś jest zdolny do pracy jednocześnie jest zdolny do kierowania samochodem. Po przejściu na emeryturę to lekarz powinien ustalać na jaki okres potwierdzić zdolność do kierowania pojazdami.
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

BIGer pisze:Pracując przechodzi się badania okresowe
Chyba, że sam jesteś właścicielem, to nie musisz się badać.

Awatar użytkownika

Beaver
Rhetor
Posty: 1579
Rejestracja: 31-08-2009, 15:46

Post autor: Beaver »

Odnosnie Literek... Zgodze sie z tym ze kazde literki popelniaja wykroczenia. Ale jakos sytuacje na które trafiam to głównie auta KBR, KDA. Sam jezdze autem KT albo KTA. Tylko ze jakos czesto widze auta WRC (Warcy Rycy Caska) z okolicznych miejscowosci dla których miasto to tor wyscigowy.
A wlasnie w moim odczuciu ludzie ktorzy rzadziej bywaja w miescie czesciej popelniaja bledy. To moje prywatne zdanie i mam do niego prawo :)
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau


Bastekxyz
Archont
Posty: 965
Rejestracja: 05-06-2010, 02:45

Post autor: Bastekxyz »

Badania okresowe.. od razu kojarzy mi się to z kolejnym wydatkiem. Co do samych osób w podeszłym wieku - ile notuje się z nimi wypadków, a ile z uczestnictwem osób pod wpływem alkoholu lub "młodych gniewnych".

Co do przykładu chłopaka z napadami padaczki i tym całym załatwianiem papierów to tak jest wszędzie - masz kasę i znajomości? zostaniesz dopuszczony nie tylko do egzaminu..

Aczkolwiek sama idea badań w pewnym wieku jest okej.

Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11157
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

bastol23 pisze:Badania okresowe.. od razu kojarzy mi się to z kolejnym wydatkiem.
A jak corocznie za badania samochodu trzeba zapłacić, to jakoś wszyscy przełykają, bo to jest logicznie uzasadnione. Tylko dlaczego o samochód dbamy bardziej niż o siebie?

Awatar użytkownika

angelo
Archont
Posty: 621
Rejestracja: 16-09-2009, 09:03
Lokalizacja: Tarnów/Strusina

Post autor: angelo »

Jestem za badaniami okresowymi od momentu uzyskania prawa jazdy. Im człowiek starszy, tym częściej. Jestem również za okresowym powtarzaniem egzaminu teoretycznego (niekoniecznie odpłatnie). Przepisy się zmieniają a "doświadczeni" kierowcy jeżdża na pamięć...
29500ml B Rh+... A Ty?

Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

angelo pisze:Jestem również za okresowym powtarzaniem egzaminu teoretycznego (niekoniecznie odpłatnie). Przepisy się zmieniają a "doświadczeni" kierowcy jeżdża na pamięć...
Wtedy teoretycznie powinna się zmniejszyć ilość kierowców - ale to będzie tak jak teraz - tysiące kierowców traci prawo jazdy za jazdę po pijaku, a samochodów na drogach przybywa...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


Katze
Obywatel
Posty: 17
Rejestracja: 08-11-2010, 19:31
Lokalizacja: os. Nauczycielskie

Post autor: Katze »

Jeśli już mowa o postulatach to ja zmieniłbym formę egzaminu teoretycznego, na taką, w której do zaliczenia nie wystarczy nauczenie się na pamieć odpowiedzi z testów. Jestem właśnie w trakcie kursu (16h wyjeżdżonych) i widziałem, że większość osób nie jest zainteresowana przepisami, a jedynie "przerabianiem testów" (zresztą mój instruktor też na to narzekał). Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że nawet gruntowe przerobienie testów nie wystarczy do porządnego przyswojenia przepisów, zwłaszcza, że siłą rzeczy, pytania mogą dotyczyć tylko wybranych sytuacji.

Kultura jazdy to nieco inna sprawa, choć muszę przyznać, że dotychczas zaobserwowałem, że Tarnowianie traktują "L" z dużą życzliwością i wyrozumiałością. Jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby ktoś na mnie trąbił ;)

Ktoś tam wcześniej mówił, że na kursach nie uczy się jazdy "na suwak". Dementuję, mnie uczyli :)

Awatar użytkownika

rzuf
Thesmothetai
Posty: 1430
Rejestracja: 03-12-2009, 19:20
Lokalizacja: Tarnów/Skrzyszów
Kontakt:

Post autor: rzuf »

Uczyli w praktyce czy tylko w teorii?


Katze
Obywatel
Posty: 17
Rejestracja: 08-11-2010, 19:31
Lokalizacja: os. Nauczycielskie

Post autor: Katze »

Było omówione podczas części teoretycznej, a potem w czasie jazdy, w adekwatnym momencie, wspominał o tym instruktor. Ale to zapewne zależy od tego na jakiego instruktora się trafi.


Autor tematu
Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

Hmm a czy dojazd do ronda na Klikowskiej od strony Slowackiego gdy ktoś wjeżdża od ulicy jakiejśctam 9od strony koscioła) można uznać za suwak? Bo w sumie były korki kiedyś to faktycznie się na suwaczek przepuszczaliśmy do ronda... ; ) L


ClNEK
Archont
Posty: 803
Rejestracja: 07-11-2009, 12:36

Post autor: ClNEK »

Mnie w tym miejscu denerwuje sytuacja, jak od strony słowackiego jest kolejka na 20 samochodów a z tej uliczki bocznej pojedyncze auta podjeżdżają i są od razu wpuszczane. Mam wrażenie, że każdy stając na końcu kolejki na słowackiego, myśli sobie "k... jaka kolejka" a jak dojedzie do ronda to wpuszcza kilku kierowców z boku pomimo, że tam wcale kolejki nie ma. Wydaje mi się, że to generuje jeszcze większe kolejki na Słowackiego.

ODPOWIEDZ