Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Co nie zmienia faktu, że jak stać go na auto za 250k, to 500 zł mandatu na prawdę go nie rusza.
Najwyżej sobie wacików nie kupi.
Dlatego jestem za mandatami zależnymi od zarobków.
Najwyżej sobie wacików nie kupi.
Dlatego jestem za mandatami zależnymi od zarobków.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Nie zauważyłem takiej prawidłowości jak Cubaza że ludzie którzy mają auto powyżej 100k ( cokolwiek to znaczy) pozwalają sobie na więcej. Chyba że mowa tu o samym fakcie dobrego samochodu. Na drodze zdarzają się cwaniaki w autach za 100 k i dosłownie za 100 zł. Naprawdę polecam więcej spokoju i pokory. Gorąca krew to nic dobrego wiem coś o tym.
PS: Nie nie jestem rodziną, pracownikiem itp.dla tego Pana nawet nie wiem o kim mowa...
Ale irytuje mnie gadanie w stylu " jeździ BMW pewnie robi ciemne interesy i chodzi w dresach " Błagam ...
PS: Nie nie jestem rodziną, pracownikiem itp.dla tego Pana nawet nie wiem o kim mowa...
Ale irytuje mnie gadanie w stylu " jeździ BMW pewnie robi ciemne interesy i chodzi w dresach " Błagam ...
To nie jest prawidłowość, ale jakoś częściej widzę brak kierunkowskazów w Mercedesie niż w maluchu. Jakoś częściej widzę wymuszenie na mieście w SUV-ie niż w Tico. Takie są moje spostrzeżenia. I nie ulegam tutaj stereotypom i nie szufladkuję nikogo.
Fakt zdarzają się cwaniaki w autach za 100zł i za 100k. Jednak tekst, że mam się ogarnąć był troszkę nie na miejscu. Ochłoń, rozumiem, ale nie ogarnij się człowieku.
Powyżej 100 000 złotych. Przedrostek "k" oznacza kilo, czyli 10^3, czyli tysiąc.GregTrN pisze:100k ( cokolwiek to znaczy)
Fakt zdarzają się cwaniaki w autach za 100zł i za 100k. Jednak tekst, że mam się ogarnąć był troszkę nie na miejscu. Ochłoń, rozumiem, ale nie ogarnij się człowieku.
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Pan H. chyba nigdy nim nie jeździł ?! Przynajmniej jeśli to ten o którym ja myślę ;-)Czyli juz pan H. nie jeździ tym autem, a więc przepraszam za oczernienie.
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Może mi ktoś na priv napisac jaki pan RZ ?
Ja zgadzam się po częsci z przedmówcą Cubaza, najczęsciej widze że najwięcej błędów i wymuszen maja Panie w drogich Suvach. Kupi taka jedna z drugą duże auto bo modne a jeździć nie umie.
Przykład: Jedzie babiczka Subaru Foresterem, nówka nie śmigana, widać po rejestracji i wyglądzie. Jedzie do Gemini, cała droga koło 30km/h. No bo nowe auto. Wjeżdża do Gemini po czym staje, wystawia łeb przez okno boczne i patrzy czy zmieści się między słupkami. W parkingu Gemini, nakaz jazdy w prawo - jeb jedzie w ... Lewo.
Parkuje na 2 miejscach. Ale co tam - ja mam Suva.
Ja zgadzam się po częsci z przedmówcą Cubaza, najczęsciej widze że najwięcej błędów i wymuszen maja Panie w drogich Suvach. Kupi taka jedna z drugą duże auto bo modne a jeździć nie umie.
Przykład: Jedzie babiczka Subaru Foresterem, nówka nie śmigana, widać po rejestracji i wyglądzie. Jedzie do Gemini, cała droga koło 30km/h. No bo nowe auto. Wjeżdża do Gemini po czym staje, wystawia łeb przez okno boczne i patrzy czy zmieści się między słupkami. W parkingu Gemini, nakaz jazdy w prawo - jeb jedzie w ... Lewo.
Parkuje na 2 miejscach. Ale co tam - ja mam Suva.
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
Częściej to dostrzegasz, ale wcale tak częściej nie musi być. Masz nerwa na ładne samochody, ot co. Wg mnie z kolei najmniej używają kierunków taksówkarze, ale również dopuszczam możliwość, że to może być złudne wrażenie. Choć oni naprawdę sprawiają wrażenie grupy uprzywilejowanej na skrzyżowaniach.Cubaza pisze:To nie jest prawidłowość, ale jakoś częściej widzę brak kierunkowskazów w Mercedesie niż w maluchu.
A na poważnie: zdecydowanie łatwiej przypominam sobie sytuacje z ostatnich tygodni gdy strąbiłem skręcającą bez kierunków omegę (wczoraj), golfa czy inne tico niż coś z wyższej półki. W sumie to tych drugich w ogóle sobie nie przypominam.
A ja pozdrawiam łysego kretyna na rowerze, który jechał dzisiaj (ok 8:50) Mościckiego pod prąd a później skręcił w Nowy świat - również pod prąd.
Zbiera na nowy rower czy urlop w szpitalu?
Jednocześnie pozdrowienia dla Mistrzów Parkowania oraz Straży Miejskiej/Policji, która przejeżdża tamtędy po kilka razy dziennie i nie reaguje na zastawione przejście dla pieszych....
I żeby nie było: tam tak jest zawsze.
A znając życie, dopiero jak ktoś nie zauważy wychodzącego pieszego i zrobi z niego ketchup, dopiero wtedy nastąpi reakcja "Polak mądry po szkodzie".
Zbiera na nowy rower czy urlop w szpitalu?
Jednocześnie pozdrowienia dla Mistrzów Parkowania oraz Straży Miejskiej/Policji, która przejeżdża tamtędy po kilka razy dziennie i nie reaguje na zastawione przejście dla pieszych....
I żeby nie było: tam tak jest zawsze.
A znając życie, dopiero jak ktoś nie zauważy wychodzącego pieszego i zrobi z niego ketchup, dopiero wtedy nastąpi reakcja "Polak mądry po szkodzie".
Ostatnio zmieniony 19-06-2013, 11:09 przez jamtex, łącznie zmieniany 1 raz.
Hallo, chłopaki z Tarnowskiej Drogówki, przypominam przepisy:Cubaza pisze:Teren prywatny. Oni sobie tam stają jak chcą i gdzie chcą. Nieraz już ten temat był poruszany.
"Zasady zatrzymania i postoju pojazdów na chodnikach reguluje art. 47 prawa o ruchu drogowym z 20.06.1997 (Dz. U. 58 z 2003r. poz. 515 - tekst jednolity). Przepis ten dopuszcza zatrzymanie lub postój na chodniku kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 2,5 t. Spełnione muszą być jednak następujące warunki:
na odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju,
szerokość pozostawionego dla pieszych chodnika nie utrudnia im ruchu i jest nie mniejsza niż 1,5 m,
pojazd zaparkowany na chodniku przednią osią nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.
Przepis dopuszcza także, pod warunkiem zachowania minimum 1,5 m szerokości chodnika dla pieszych, zatrzymanie lub postój przy krawędzi jezdni całego samochodu osobowego, motocykla, motoroweru lub roweru. Pozostałe pojazdy nie przekraczające masy 2,5 t. mogą być umieszczone w całości na chodniku tylko w miejscach wyznaczonych odpowiednimi znakami drogowymi."
http://www.word.siedlce.pl/artykuly/parkowanie-na-chodniku,2,2,869,739,869 http://www.v10.pl/prawo/Parkowanie,na,chodniku,316.htmlMiejsce do parkowania na chodniku należy dobrze wybrać, uwzględniając szereg wymogów kodeksowych, aby nie narazić się na sankcje, szczególnie ze strony straży miejskich.
Na co zwrócić szczególną uwagę?
Na odległość od przejścia dla pieszych (min. 10 m).
Na zakazy zatrzymywania i postoju wyrażone znakami drogowymi, które obowiązują na całej drodze, a więc też na poboczu i chodniku.
Na szerokość chodnika pozostawionego dla pieszych (min. 1,5 m).
Na bramy i wyjazdy z posesji, gdzie parkować nie wolno.
Na słupki przystanków autobusowych (min. 15 m od takiego słupka).
Na chodniki za pachołkami lub łańcuchami odgradzającymi je od jezdni, gdyż zaparkowanie zmusza do jazdy wzdłuż chodnika, co jest zabronione.
Na znaki drogowe informacyjne, które wzbogacone tabliczką wskazują na dozwolony sposób ustawienia pojazdu.
Rozumiem, że jest tu 10 metrów od przejścia i 1,5 dla pieszego?
7 metrów dalej jest kolejne przejście dla pieszych również prowadzące do tego "terenu prywatnego". Oczywiście wjazd i wyjazd z tego "prywatnego terenu" następuje poprzez przejechanie przez przejście dla pieszych.
Ostatnio zmieniony 19-06-2013, 11:27 przez jamtex, łącznie zmieniany 2 razy.