Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...

Dyskusje na temat oznakowania, niebezpiecznych miejsc, przepisów itd.
Awatar użytkownika

Goscinny
Rhetor
Posty: 11159
Rejestracja: 03-03-2009, 12:21
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Goscinny »

Oczywiście, że debilizm, ponieważ chcą wprowadzić ustawową zimę!
No i oczywiście ceny wymiany pójda w górę, bo wszyscy będą chcieli przez 1 listopada zmienić na zimówki, bo 2 listopada to już będzie wykroczenie.
Widzę te kilometrowe kolejki pod koniec października i jazdę w +20 na zimówkach (bo ostatnio 1 listopada jest ciepło).

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

Pomysł średnio mi się podoba.
Jak już kombinują to lepiej byłoby gdyby wprowadzili jakiś bardziej giętki termin zakładania tych opon. Np poprzez zasadę, że wymieniamy je począwszy od listopada gdy temperatura przez kilka dni z rzędu będzie oscylować w okolicach powiedzmy 5 stopni celsjusza przy czym do końca listopada za ich brak nie karano by a jedynie stosowano pouczenia a ewentualne mandaty obowiązywałyby powiedzmy od grudnia od momentu gdy śnieg utrzyma się dłużej niż 24 godziny. Dało by to możliwość bezstresowej wymiany tych opon i jest rozsądnym kompromisem między "wolnością" a bezpieczeństwem.
Tak na prawdę problemem nie jest przecież ktoś kto nie zdążył wymienić opon przed pierwszym atakiem zimy (każdemu może się zdarzyć). Ale ktoś kto całą zimę jeździ na oponach uniwersalnych.

Bo jeżeli wprowadzą sztywny termin będzie dokładnie tak jak opisał to Gościnny. I będzie trzeba albo stać w ogromnych kolejkach przed 1 listopada i płacić dwa lub trzy razy więcej niż do tej pory (bo ceny na pewno wzrosną) albo wymieniać opony na zimowe w połowie października i jeździć na nich przy temperaturach rzędu 20 stopni. Trzecia możliwość to przeczekanie pierwszego tygodnia i ryzykowanie mandatem :roll:

A tak w ogóle to kolejny przepis który utrudni życie "porządnym" kierowcom którzy opony wymieniają.

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

Po pierwsze to jest dopiero projekt, więc nie wiadomo jak to ostatecznie będzie działało. Po drugie:
Jeśli chodzi o kary, to nie będą one nakładane w dni z dodatnią temperaturą.
Więc jest przewidziany wentyl bezpieczeństwa na okoliczność ciepłej jesieni.

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7032
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

Ja jestem za, dużo jeżdżę w trasie i mam już dość jeżdżenia 40 na godzinę za ludźmi na letnich, gdy warunki pozwalają spokojnie jechać 70. Niektórzy nie potrafią z tego tytułu nawet na górkę wjechać... Czasem miałem ochotę wyjść i po pysku nastrzelać jak taką baletnicę widziałem.


sylw3st3r
Archont
Posty: 718
Rejestracja: 04-11-2009, 00:49
Lokalizacja: Tarnów
Kontakt:

Post autor: sylw3st3r »

ja też jestem za ale faktycznie termin 1 Listopada to zdecydowana przesada, bo ostatnio Listopad jest ciepłym miesiącem, a opony zimowe nie spisują się zbyt dobrze przy wysokiej temperaturze.

Co do podwyżki ceny wymiany opon ja mam prosty sposób :) alufelgi letnie, felgi stalowe zimowe + podnośnik trochę miejsca na parkingu 20 min i ok 20 30 zł w kieszeni więcej :).

Cubaza - to że się ludzie ślizgają to wcale nie znaczy że mają opony letnie lub całoroczne, ja np mam opony zimowe i też często zdarza mi się mieć problemy z wyjazdem z miejsca, ślizganie się itp itd, no cóż taki urok aut z tylnym napędem :)


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

sylw3st3r pisze:Cubaza - to że się ludzie ślizgają to wcale nie znaczy że mają opony letnie lub całoroczne, ja np mam opony zimowe i też często zdarza mi się mieć problemy z wyjazdem z miejsca, ślizganie się itp itd, no cóż taki urok aut z tylnym napędem
Ale ja nie mówię o autach z napędem na tył ;) Mówię o starych peugeotach, matizach, tico itp, w których są opony letnie i próbujące wyjechać pod górkę ;)

Awatar użytkownika

maup
Thesmothetai
Posty: 1254
Rejestracja: 03-07-2010, 22:45
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: maup »

akurat pod górkę to RWD jest o wiele lepsze (w ogóle jest lepsze ;) ), ale wracając go adremu, jakoś tak średnio wierzę w jego powodzenie, nawet jakby wszedł w życie. nie sądzę, żeby kacyki zdecydowały się na propozycję podobną do defekatorowej, przepis jak wejdzie musi obowiązywać w całym kraju tak samo a warunki do jazdy mamy jednak dość urozmaicone.
poza tym jeszczeby pasowało określić nie tylko głębokość bieżnika ale i graniczny wiek takich kapci - sam kiedyś wyrzucałem prawie z płaczem parkę opon, które mięcha miały na sobie jeszcze o ho ho ale już były stare, twarde i śliskie (po ich założeniu auto prowadziło się gorzej niż na letnich).
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite


TomekN
Prytan
Posty: 237
Rejestracja: 01-03-2011, 22:14

Post autor: TomekN »

Tak samo jak debilizmem było wprowadzenie jazdy na światłach przez cały rok. Oprócz większego spalania nie widzę żadnych zalet. Co to niby zmieni? Zapłaci się za wymianę 20% procent wcześniej, a czy zmieni to coś w bezpieczeństwie? NIE! I co z tego, że mandaty nie będą nakładane w dni z dodatnią temperaturą? Opony wtedy szybciej się ścierają, czyli szybciej trzeba będzie kupić nowe, czyli wydać szybciej pieniądze. Chcecie tak robić, proszę bardzo. Ravir zanim zmienisz opony, jedź kupić słownik, bo aż wstyd.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej

Awatar użytkownika

LordRuthwen
Rhetor
Posty: 7032
Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
Lokalizacja: tajna

Post autor: LordRuthwen »

TomekN pisze:Tak samo jak debilizmem było wprowadzenie jazdy na światłach przez cały rok. Oprócz większego spalania nie widzę żadnych zalet.
Mylisz się, w słoneczne dni na niektórych drogach (Pilzno - Jasło) nie widać samochodów jadących z przeciwka (gra cieni) bez włączonych świateł i można się naciąć przy wyprzedzaniu.
Dodatkowo obecnie nawet (a raczej szczególnie) dziecko jest w stanie odróżnić który samochód jedzie lub może jechać od tego który raczej nie pojedzie, właśnie po światłach, pomijam tu kwestię gdy się pomyli, bo jakiś baran ich nie włączy.

Awatar użytkownika

ozi26
Thesmothetai
Posty: 1182
Rejestracja: 04-07-2010, 14:29
Lokalizacja: TARNOW-ŁÓDŹ

Post autor: ozi26 »

Panowie ja proponuje ustawe o jeździe na oponach letnich a co jak to tylko pomysł to niech też nad nim myślą. a jak w pażdzierniku powiedzą że będzie padało od, polowy i ochłodzenie poniżej 7 stopni to co wtedy?? Nasypie i i nikt nie beędzie jeździł na zimówklach?? bo obiwązek jest od listopada?? A jak w listopadzie będzie koło 14 stopni to co też mam jechać zmienić opony na zimowe??? A jak ja mieszkam na południu a ktoś np. w szczecinie i u nich np śniegu brak temp w granicach 10 stopni, to co wtedy?? To co mam rano zakładać letnie bo jest dodatnia w dzień a jak jadę w nocy to zakładać zimowe. No bez jaj.

Był raz właśnie program w TV z tą panią co tą ustawe proponuj. Byli również inni panowie z branży co zęby zjedli i naprawdę rozsądnie podeszli do tematu. Kobitka się motało jak g..w przeręblu.

Ja jestem stanowcze NIE tak samo jak 50% kierowców. Chory przepis, jest chyba w trzech krajach, i nic nie zmieni. I ja nie mówię o prędkośći 40 km/h czy 70 km/h bo ta i ta zabija. Jak ktoś nawet jajajmi nie myśłi to mu kolce na gumach nie pomogą.
Żaden argument który mnie do tego idiotyzmu zmusza w ogóle mnie nie przekonuje, bo już od 2001 roku mam zimówki, ponieważ myślę tym co mam pod włosami tak samo jak większośc kierowców co na ziomowych jeździ.
Wypadki i tak będą bo to nie wina opon tylko kierowców a opony jedynie mogą zminimalizować skutki tego.

A posuwając się myślą techniczną naszych klaunów jestem za oponami dla ciężrowych czyli od 7.5 tony w zwyż, a co albo masz albo nie jeździsz. Bo zawsze blokują drogi.


Panowie a może warto zainwestować w stalowe fegi i założyć na nie tylko zimówki?? Koszt się szybko zwróci a w kolejkach też nie trzeba będzie stać.

Awatar użytkownika

defekator
Rhetor
Posty: 11893
Rejestracja: 13-01-2010, 21:55

Post autor: defekator »

LordRuthwen pisze:
TomekN pisze:Tak samo jak debilizmem było wprowadzenie jazdy na światłach przez cały rok. Oprócz większego spalania nie widzę żadnych zalet.
Mylisz się, w słoneczne dni na niektórych drogach (Pilzno - Jasło) nie widać samochodów jadących z przeciwka (gra cieni) bez włączonych świateł i można się naciąć przy wyprzedzaniu.
Dodatkowo obecnie nawet (a raczej szczególnie) dziecko jest w stanie odróżnić który samochód jedzie lub może jechać od tego który raczej nie pojedzie, właśnie po światłach, pomijam tu kwestię gdy się pomyli, bo jakiś baran ich nie włączy.

A jak mają się do tego statystyki wypadków bo przecież głównie o to chodziło. Zmniejszyły się jakoś znacząco?


TomekN
Prytan
Posty: 237
Rejestracja: 01-03-2011, 22:14

Post autor: TomekN »

To jest moje zdanie i dalej będę twierdził, że nie ma żadnych zalet. Z wieloma osobami rozmawiałem na temat świateł i może 1% stwierdził, że światła pomagają.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej


Beny
Archont
Posty: 545
Rejestracja: 27-02-2010, 05:10
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: Beny »

Zgadzam sie nie ma zalet jazdy na swiatlach, ba dzieki temu mniej widoczne sa pojazdy ktore nie posiadaja swiatel jak rowery, lub piesi, poza tym kierowcy stosuja rozne udziwnienia jeżdżą na swiatlach mijania wraz ze światłami dziennymi, lub światłach mijania wraz ze światłami halogenowymi przednimi, czlowiek podczas jazdy moze oczopląsów dostać.


Ravir
Rhetor
Posty: 1788
Rejestracja: 04-09-2009, 10:40
Lokalizacja: Mościce

Post autor: Ravir »

Ja twierdzę, że światła pomagają - podobnie jak Lord nie raz dzięki światłom nie podejmowalem wyprzedzania. Droga na Żabno jest tu przykładem, drzewa tworzą mieszankę światla i cienia - a srebrno-szare samochody (najpopularniejszy kolor) znikają. Zresztą w dobie światel LED pobierających znikome ilości energii i mających żywotność często większą niż samochód - podstawowy argument o kosztach znika. Więcej paliwa zaoszczędzimy pompując koła do odpowiedniego ciśnienia, wyłączajac klimę, oprózniając bagażnik z niepotrzebych rzeczy i stosując zasady Eko Drivingu - niż gasząc światla.

Co do opon zimowych : na wielu drogach w Polsce sa znaki nakazujące zakładanie łańcuchów w warunkach zimowych. Wystarczy wprowadzić przepis, że po pierwszych opadach śniegu należy zakładać opony zimowe. I po problemie.

I na koniec - na wokandzie były sprawy, w których Ubezpieczyciel odmówił wyplaty odszkodowania AC osobie, która np. zjechała do rowu a miała letnie opony. Sąd przyznał rację Ubezpieczycielowi - twierdząc, że brak opon zimowych - to złamanie warunków umowy, w której pisze, że kierujący ma dołożyć wszelkich starań by uniknąć wypadkua. Kto wie, może gdyby miał zimówki to by nie wpadl w poślizg lub opanowal samochód. Mógł mieć zimówki? Mógl. A że nie miał to nie dopełnił "wszelkich starań" - więc zlamał umowę.
9000 ml A Rh-


halford
Rhetor
Posty: 2094
Rejestracja: 21-10-2009, 15:44

Post autor: halford »

Posłowie powołują się na dane Stowarzyszenia Rzeczoznawców Techniki Samochodowej i Ruchu Drogowego. Wynika z nich, że w zeszłym roku, mimo obowiązku jazdy na światłach przez cały czas, wydarzyło się o ponad 2,5 tys. wypadków więcej niż w 2006 r. Więcej też było ofiar. Dwa lata temu na drogach zginęły 5243 osoby, a rok temu – 5583 osoby.
Stare dane ale wtedy światła nic nie zmieniły. Od siebie dodam, że takie suche statystyki nic nie dają. Trzeba przecież też uwzględnić stan dróg, liczbę samochodów, godziny wypadków i pewnie wiele innych czynników. Generalnie jestem zdania, że włączenie świateł na pewno nie szkodzi. Zużycie paliwa jest raczej symboliczne:
Zużycie paliwa podczas jazdy na światłach mijania wzrasta o około 0,2 l/100 km – żarówki zużywają ponad 100 W.
Co prawda jak ktoś robi np. 10 000 tyś. rocznie to już jest to 20 litrów + koszt żarówki jeśli się spali. Jednak czy zdrowie jest warte tej oszczędności ? Widoczność samochodów znacznie się poprawia przy włączonych światłach i tutaj nie ma co do tego wątpliwości.

Wracając do opon to myślę, że całym problem jest mentalność ludzi i brak zdrowego rozsądku. Co z tego, że zaoszczędzi 800 zł na komplecie opon skoro koszty ewentualnego leczenia są liczone w setkach tysięcy ? Pewnie - z własnej kieszeni bezpośrednio nie płaci...

Może kompromisem byłby właśnie stosowny zapis przy OC ? Jeśli wypadek został spowodowany przy temperaturze poniżej zera lub na ośnieżonej drodze, a kierowca nie miał opon zimowych to OC nie działa.

ODPOWIEDZ