Ależ skąd.aaee pisze:Pewnego pięknego dnia (wtorek jeśli się nie mylę) idę sobie piechotką koło "starego" szpitala i widzę auto ZAPARKOWANE na przystanku (zatoczce), silnik zgaszony, kierowca za kierownicą, światła wyłączone i okazuję się że to SZOFER prezydenta Ciepieli. Bo szanowny prezydent z kimś chciał pomachać ręką w kierunku szpitala przez ogrodzenie i pokazać co się nie dzieje (lub zobaczyć).
Co w takiej sytuacji zrobić? Zgłaszać czy nie zgłaszać. Kto jak kto ale prezydent miasta powinien przestrzegać przepisów.
Jeśli przyjmiemy, że w systemie demokratycznym wybieramy elity stanowiące wzór do naśladowania to właśnie widziałeś przykład jak należy postępować.