Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dzisiaj pokaźny dzwon na skrzyżowaniu Solidarności - Rogoyskiego. Przed momentem zakończyły się działania. Wyglądało mi to na klasyczne wymuszenie pierwszeństwa. Najpierw Policja puszczała osobówki jadące od góry w Nowy Świat, a autobusy wahadłowo prosto. Potem, jak przyjechały lawety to już wszystko stanęło (prawie do Starodąbrowskiej) i szlak trafił np. rozkład jazdy. A tak na marginesie, to dawno nie widziałem czterech "dziewiątek" i trzech "zerówek" prawie jedna po drugiej... Ależ ludzie na przystankach musieli kląć, bo jakoś nie widzi mi się, że zorganizowano podmiany... z tego co widziałem jeden z samochodów (Fiat Punto) miał rozwaloną całą maskę, natomiast drugi (nie pamiętam marki) prawy przedni bok, co potwierdzało by moją teorię. Sprzątania masa, sporo sorbentu poszło, do akcji weszło nawet szybkie natarcie - na szczęście tylko do sprzątania. Pogotowie zabrało ponoć kobietę z dzieckiem.
SiS na miejscu:
Straż Pożarna:
JRG 1:
361 [K] 23 - MAN TGM 13.280
361 [K] 24 - Mercedes Atego AF 1329
Policja:
WRD - KIA Sorento
OPP - Fiat Ducato
oraz
Ratownictwo Medyczne - P1
SiS na miejscu:
Straż Pożarna:
JRG 1:
361 [K] 23 - MAN TGM 13.280
361 [K] 24 - Mercedes Atego AF 1329
Policja:
WRD - KIA Sorento
OPP - Fiat Ducato
oraz
Ratownictwo Medyczne - P1
Ostatnio zmieniony 28-06-2012, 12:26 przez TomekMKM, łącznie zmieniany 12 razy.
A tymczasem koło 10 na słynnym ze zdarzeń drogowych skrzyżowaniu Al. Solidarności i Rogoyskiego niezły dzwon, oba samochody wylądowały na chodniku. Mam nadzieję, że nikt wtedy tam nie przechodził. Teraz powoli kończy się usuwanie skutków.
Jedno mi nie pasuje, czas trwania akcji. Ponad dwie godziny a od początku była policja.
Jedno mi nie pasuje, czas trwania akcji. Ponad dwie godziny a od początku była policja.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Pośrednią przyczyną kolizji na tym skrzyżowaniu może być nieszczęśliwa synchronizacja świateł na skrzyżowaniu Al. Solidarności-Nowy Świat.
Podczas gdy zapala się czerwone, na Al. Solidarności i zatrzymują się auta jadące w stronę ul. Mickiewicza, to auta z przeciwnego kierunku (od ul. Mickiewicza) jadą nadal przez jakieś 10 sekund - moim zdaniem zbyt długo jak na przemykanie "wczesnym czerwonym".
Jest to mylące, co oczywiście nie zwalnia kierujących wyjeżdżających z ul. Rogoyskiego od myślenia.
Podczas gdy zapala się czerwone, na Al. Solidarności i zatrzymują się auta jadące w stronę ul. Mickiewicza, to auta z przeciwnego kierunku (od ul. Mickiewicza) jadą nadal przez jakieś 10 sekund - moim zdaniem zbyt długo jak na przemykanie "wczesnym czerwonym".
Jest to mylące, co oczywiście nie zwalnia kierujących wyjeżdżających z ul. Rogoyskiego od myślenia.
ovoc, tam jest ustawione opóźnienie, żeby poskręcali wszyscy z Solidarności w Nowy Świat. Ale faktycznie, może to być dla kierowców wyjeżdżających z Rogoyskiego, jak ktoś stojący już na światłach w stronę Mickiewicza puści takiego delikwenta, to ten ciśnie do dechy, bo myśli, że ci z przeciwka mają tak samo...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
pb pierwsze pytanie mogłeś sobie darować Odpowiem lewego i zadam pytanie jakiego kierunkowskazu używasz zawracając na drodze?(powiedzmy np na światłach na Nowodąbrowskiej wyżej Gemini? nie wiem jak Ty ale ja tam zawsze włączam lewy, to źle? czy mam nie wiem włączyć lewy i ręke przez okno wystawić tak jak na rowerze. Może nowodąbrowska to zły przykład bo tam jest wydzielony pas, ale na jakimś innym skrzyżowaniu, wytłumacz mi bo widzę że jednak u mnie z przepisami średnio ) A nigdy nie spotkałeś "zwykłego" skrzyżowania które ma więcej niż 4 wloty, albo nie do końca pod kątem prostym-kwestia wyczucia i oceny sytuacji. Aha ja lewy kierunkowskaz włączam tuż po wjeździe na rondo-można to też odczytać też jako zmianę pasa czyli zbliżenie się do lewej krawędzi-szczególnie to widać jak jadę motocyklem ale dla samochodów-jak pas szeroki też.
pb, moim zdaniem pierwszy zjazd w prawo, drugi bez, a następne w lewo. A to rondo wiatraczna to w prawo czy lewo grochowska wydaje mi się logiczne, waszyngtona w lewo, a zakola to już koniecznie prawy kierunkowskaz, bo to nietypowe rondo- ale i tak przy każdym zjeździe bym dał prawy też. A kółko to sobie jedziesz z lewym i na końcu prawy logiczne Nie wiem jak tam są pasy poprowadzone ale możliwe że Grochowska ma pas poprowadzony do prosta osobno.
Beny Zawsze sygnalizuję zjazd z ronda prawym kierunkowskazem, ale zrozum że jak włącze lewy kierunkowskaz to wcale nie jest mniej przejrzyście bo pan czy pani X stojąca na wjeździe wie że jadę dalej rondem i mi się nie wpakuje na chama. Wiem ze to może kiepski przykład ale gdy jadę jako kierowca to nie przypominam sobie aby jakiś kierowca wymusił mi gdy miałem lewy kierunkowskaz, a gdy jadę z kimś kto lewego nie używa to takie sytuacje zdarzają się często-bo wydawało mi się że miał prawy-słońce się odbija czy co.
GregTrN wcale tego nie neguję, ale czasem przez pośpiesznych kierowców zdarzają się sytuacje na styku-moje postępowanie daje im wcześniej do zrozumienia że nie ma sensu się wpychać bo jadę w lewo-zazwyczaj prawie na zderzaku więc się nie wciśnie. A co do słowa bezsensowne to nie do końca się zgodzę
pb, moim zdaniem pierwszy zjazd w prawo, drugi bez, a następne w lewo. A to rondo wiatraczna to w prawo czy lewo grochowska wydaje mi się logiczne, waszyngtona w lewo, a zakola to już koniecznie prawy kierunkowskaz, bo to nietypowe rondo- ale i tak przy każdym zjeździe bym dał prawy też. A kółko to sobie jedziesz z lewym i na końcu prawy logiczne Nie wiem jak tam są pasy poprowadzone ale możliwe że Grochowska ma pas poprowadzony do prosta osobno.
Beny Zawsze sygnalizuję zjazd z ronda prawym kierunkowskazem, ale zrozum że jak włącze lewy kierunkowskaz to wcale nie jest mniej przejrzyście bo pan czy pani X stojąca na wjeździe wie że jadę dalej rondem i mi się nie wpakuje na chama. Wiem ze to może kiepski przykład ale gdy jadę jako kierowca to nie przypominam sobie aby jakiś kierowca wymusił mi gdy miałem lewy kierunkowskaz, a gdy jadę z kimś kto lewego nie używa to takie sytuacje zdarzają się często-bo wydawało mi się że miał prawy-słońce się odbija czy co.
GregTrN wcale tego nie neguję, ale czasem przez pośpiesznych kierowców zdarzają się sytuacje na styku-moje postępowanie daje im wcześniej do zrozumienia że nie ma sensu się wpychać bo jadę w lewo-zazwyczaj prawie na zderzaku więc się nie wciśnie. A co do słowa bezsensowne to nie do końca się zgodzę
2250ml 0 Rh+
Labudu, czyli jeżdżąc w kółko jeździsz z kierunkowskazem? Na każdym łuku drogi włączasz kierunkowskaz? Bołoby to zgodne z twoja logiką.
No i wróćmy do poprzedniego przykładu:
Nie wiedząc gdzie wjechał na rondo czerwony samochód - powinien on mieć włączony kierunkowskaz czy nie?
Aha, na zwykłym skrzyżowaniu zawracając bądź po prostu skręcając w lewo zmieniam kierunek jazdy. Po wjechaniu na rondo jadę cały czas jednym pasem i nie zmieniam kierunku jazdy.
No i wróćmy do poprzedniego przykładu:
Nie wiedząc gdzie wjechał na rondo czerwony samochód - powinien on mieć włączony kierunkowskaz czy nie?
Aha, na zwykłym skrzyżowaniu zawracając bądź po prostu skręcając w lewo zmieniam kierunek jazdy. Po wjechaniu na rondo jadę cały czas jednym pasem i nie zmieniam kierunku jazdy.
Moim zdaniem powinien mieć włączony prawy kierunkowskaz lub w najbliższym czasie go włączyć(choć jeśli jedzie prosto to mógłby bez, ale to bezsensowne blokowanie chcących wjechać na rondo). To że nie może jechać wydaje mi się oczywiste z przepisów ruchu drogowego. Jeśli jedzie poprawnie to wyjechał z drogi po lewej na dole. A z tą zmianią kierunku to mimo wszystko nieco sporne jest bo mimo wszystko rondo to nadal 1 skrzyżowanie a nie 4(czy kilka) bardzo blisko siebie
2250ml 0 Rh+
Nie sądzę aby kierowcy na jakimś większym rondzie z jednym pasem czy dwoma kodowali kto z której strony wjeżdża i gdzie będzie dla niego skręt w lewo . Sądzę że większość kierowców widząc gościa który wjeżdża na rondo z lewym kierunkowskazem czy też jedzie po nim z lewym kierunkiem stosuje wobec takiej osoby zasade ograniczonego zaufaniaGregTrN wcale tego nie neguję, ale czasem przez pośpiesznych kierowców zdarzają się sytuacje na styku-moje postępowanie daje im wcześniej do zrozumienia że nie ma sensu się wpychać bo jadę w lewo-zazwyczaj prawie na zderzaku więc się nie wciśnie. A co do słowa bezsensowne to nie do końca się zgodzę
A czy jak wjeżdżam na rondo, mówie o sytuacji skrętu w lewo, wjeżdżam włączam lewy i przełączam na prawy to również trzeba stosować tę zasade? Wydaje mi się że jest przejrzyście i bezpiecznie. Czytałem też wypowiedź kogoś z KMP z Biura Ruchu Drogowego że tak należy wykonywać skręt w lewo na rondzie. Jak kogoś to straszy itp polecam nie wiem rozmowe z policjantem, lekture kodeksu drogowego, kurs na prawo jazdy itp Albo jakieś leki na strach. Dużo też zależy od pojazdu, nie żebym kogoś dyskryminował no ale...
2250ml 0 Rh+
Labudu, wystarczy, że nie zauważę w którym miejscu wjeżdżasz na rondo, to nic mi nie daje twój lewy kierunkowskaz, równie dobrze możesz jeździć w kółko po rondzie, bo i tak nie będę wiedzieć gdzie zjeżdżasz, dopóki nie włączysz prawego i już.
Poza tym, nie widzę w czym jest problem - jedzie samochód, niczym nie mruga, nie wolno mi wjeżdżać na rondo, włączy prawy - widzę, że mogę jechać. Koniec. Po co sobie niepotrzebnie komplikować życie. Ostatecznie, można jeszcze wybierać takie trasy, gdzie rond nie ma
Poza tym, nie widzę w czym jest problem - jedzie samochód, niczym nie mruga, nie wolno mi wjeżdżać na rondo, włączy prawy - widzę, że mogę jechać. Koniec. Po co sobie niepotrzebnie komplikować życie. Ostatecznie, można jeszcze wybierać takie trasy, gdzie rond nie ma
Gdyby przepisy byly wyraznie sprecyzowane i bylby nakaz sygnalizowania tylko zjazdu z ronda prawym kierunkowskazem wtedy by nie bylo problemow , bo jesli ktos nic nie sygnalizuje to znaczy ze jedzie dalej rondem a jesli sygnalizuje prawym to zjezdza i wszystko proste i przejrzyste, po co manewrowac raz lewym raz prawym? Twoje tlumaczenie jest w stylu dam kierunkowskaz w lewo mimo ze jade prosto ale tak w razie czego by ci z prawej strony nie pomysleli ze jade w prawo hehe to takie troszke za duzo tych sygnalizowań tak mi sie wydaje, co za duzo to nie zdrowo sygnalizujemy tylko manewry i to powinno byc dla wszystkich zrozumiale.Labudu pisze: Beny Zawsze sygnalizuję zjazd z ronda prawym kierunkowskazem, ale zrozum że jak włącze lewy kierunkowskaz to wcale nie jest mniej przejrzyście bo pan czy pani X stojąca na wjeździe wie że jadę dalej rondem i mi się nie wpakuje na chama. Wiem ze to może kiepski przykład ale gdy jadę jako kierowca to nie przypominam sobie aby jakiś kierowca wymusił mi gdy miałem lewy kierunkowskaz, a gdy jadę z kimś kto lewego nie używa to takie sytuacje zdarzają się często-bo wydawało mi się że miał prawy-słońce się odbija czy co.