Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Sainte - ale "do jasnej anielki" jak patrzę na kierowcę, a on na mnie, jak stoję i wyraźnie czekam, bo jedzie jedna L-ka a za nią długo długo nic, to chyba naturalnym jest że samochód nie musi stawać. Nawet nie powinien.
Tak, wolę szybko przejść przez przejście pomiędzy autami i mieć to z głowy w 5 sekund niż czekać 30 sekund i nie być do samego końca pewnym co ten kierowca wyprawia.
Jeszcze się głupi nauczę, że samochody się zatrzymują i wpadnę pod auto z tej pewności.
Lepiej przechodzić zawsze na czystym, bez czekających samochodów niż ufać kierowcom, że nas przepuszczą.
Tak, wolę szybko przejść przez przejście pomiędzy autami i mieć to z głowy w 5 sekund niż czekać 30 sekund i nie być do samego końca pewnym co ten kierowca wyprawia.
Jeszcze się głupi nauczę, że samochody się zatrzymują i wpadnę pod auto z tej pewności.
Lepiej przechodzić zawsze na czystym, bez czekających samochodów niż ufać kierowcom, że nas przepuszczą.
-
- Archont
- Posty: 849
- Rejestracja: 27-01-2010, 17:33
>> rozsiada sie wygodnie, usmiecha zlosliwie i mruczy 'no to sobie teraz robaczki postoicie' - po czym przepuszcza wszystkich chetnych (choc mial zamiar jednego lub dwoch) - chocby ich i ze dwudziestu stalo <<
nie wiadomo co jest bardziej zlosliwe.. przejechac przed nosem pieszemu czy wygenerowac korek.
Co innego ustapic pieszemu a co innego "pokazac" kto tu rzadzi...
Identyczne zachowanie jak przejechanie przed nosem pieszemu - tez udowadniasz kto tu jest silniejszy (stoj bo jade). A w tym przypadku - stoj bo stoje.
Ze wszystkiego pasowaloby korzystac z rozsadkiem.
Oczywiscie sam jestem za i rowniez stram sie przepuscic pieszych ale nie za wszelka cene. Czasem "uprzejmosci" na drodze koncza sie zupelnie nieoczekiwanie czego sam bylem nieraz juz swiadkiem - stłuczki, potracenia itd..
nie wiadomo co jest bardziej zlosliwe.. przejechac przed nosem pieszemu czy wygenerowac korek.
Co innego ustapic pieszemu a co innego "pokazac" kto tu rzadzi...
Identyczne zachowanie jak przejechanie przed nosem pieszemu - tez udowadniasz kto tu jest silniejszy (stoj bo jade). A w tym przypadku - stoj bo stoje.
Ze wszystkiego pasowaloby korzystac z rozsadkiem.
Oczywiscie sam jestem za i rowniez stram sie przepuscic pieszych ale nie za wszelka cene. Czasem "uprzejmosci" na drodze koncza sie zupelnie nieoczekiwanie czego sam bylem nieraz juz swiadkiem - stłuczki, potracenia itd..
W tym przypadku przydałby się jakiś ślepy kierowca wjeżdżający w panny - jedną by rozsmarował na jezdni, ze dwie powalczyły by o życie w szpitalu... wiadomość by się rozniosła i pewnie przez rok dwa ludzie by patrzyli gdzie łażą...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
I jak bumerang powraca pytanie - gdzie byli rodzice. Nie "gdzie są", bo teraz to już posprzątane, 14 lat to chyba najgorszy wiek na pouczenia co jest dobre a co złe. To trzeba było zacząć jak dziecko miało 4-5 lat...kilof pisze:Jak to moja babcia mówi, strzelić w ryj raz a porządnie, aby zęby wypadły i po problemie. A tak na poważnie, naprawdę warto przyjrzeć się co robię to "hot" czternastki itp, bo to jest po prostu komedia i tragedia w jednym...
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Wszystko się zmienia, gdy takie siksy (w tym przypadku, bo problem nie tyczy się tylko nastolatek) idą "kupą". Założę się, że żadna z nich nie zachowałaby się podobnie w pojedynkę.ad2222 pisze:I jak bumerang powraca pytanie - gdzie byli rodzice. Nie "gdzie są", bo teraz to już posprzątane, 14 lat to chyba najgorszy wiek na pouczenia co jest dobre a co złe. To trzeba było zacząć jak dziecko miało 4-5 lat...kilof pisze:Jak to moja babcia mówi, strzelić w ryj raz a porządnie, aby zęby wypadły i po problemie. A tak na poważnie, naprawdę warto przyjrzeć się co robię to "hot" czternastki itp, bo to jest po prostu komedia i tragedia w jednym...
Problem tyczy się obu płci niestety. Widziałam identyczną sytuację, z tym że w roli głównej było kilku chłopaków, którzy nie tyle śmiali się, a wręcz skakali na środku ulicy, krzyczeli i wymachiwali rękami przed nadjeżdżającymi autami. Nie ma to jak popisywać się przed kolegami bądź koleżankami. A robiąc to w "stadzie" każdy czuje się bezpiecznie i bezkarnie.
Zgodnie z prawem to tylko mógłby skierować sprawę do Sądu Rodzinnego i to nie karną, a opiekuńczą o demoralizację.Ravir pisze:Przydał by się Policjant, który by ukarał je mandatem lub co lepsze - zgodnie z prawem skierował do Sądu Grodzkiego sprawę o Sprowadzenie Zagrożenia W Ruchu Lądowym. Jak by rodzice dostali po 1000 zł mandatu - to by bachorom sprali tyłki i był by porządek.
A ja pragnę pozdrowić kierowcę-dupka o numerze rejestracyjnym KTA 8L 38.
Przed 20 jechałem z apteki w CH Echo na wprost w ul. Spokojną. Ów dupek stała na prawym pasie ul. Błonie. Po włączeniu się zielonego cham pojechał z prawoskrętu na wprost wpychając mnie na pachołki ustawione na malowanych liniach. Miał szczęście, że na Krzyskiej nie było czerwonego bo chętnie bym mu dokopał.
Przed 20 jechałem z apteki w CH Echo na wprost w ul. Spokojną. Ów dupek stała na prawym pasie ul. Błonie. Po włączeniu się zielonego cham pojechał z prawoskrętu na wprost wpychając mnie na pachołki ustawione na malowanych liniach. Miał szczęście, że na Krzyskiej nie było czerwonego bo chętnie bym mu dokopał.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku