Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Nowodąbrowska x 16 Pułku Piechoty czy Starodąbrowska x Wojska Polskiego?
Abstrachując już od tego, znowu piszę i wracam do tego co już kiedyś mówiłam i Baxon chyba też. Na skrzyżowaniu Nowodąbrowska x 16 Pułku Piechoty światła są kretyńsko ustawione, bo znowu dzisiaj widziałam, jak z Pułku, w lewo, w dół Nowodąbrowskiej skręcał rowerzysta, zanim dojechał do środka skrzyżowania, samochody z góry Nowodąbrowskiej, i z dołu zresztą też już miały zielone światło i ruszały. Przerażenie i zdziwienie w oczach rowerzysty autentyczne. A za rowerzystą zdaje się jeszcze pojechało parę aut.
Można odnieść wrażenie, że zanim na Pułku włączy się czerwone, czy też nawet żółte, na Nowodąbrowskiej już jest zielone.
Później dopiero kierowca samochodu lub rowerzysta - zależy, czy kierowca nie popatrzył, czy rowerzysta... Sama często tam przechodzę i nigdy nie wiem, co mam zrobić, czy przebiegać czy czekać na następną zmianę świateł, aż mnie ktoś łaskawie przepuści. Przepisy przepisami, ale ja nie mam ochoty zginąć zgodnie z prawem...
Abstrachując już od tego, znowu piszę i wracam do tego co już kiedyś mówiłam i Baxon chyba też. Na skrzyżowaniu Nowodąbrowska x 16 Pułku Piechoty światła są kretyńsko ustawione, bo znowu dzisiaj widziałam, jak z Pułku, w lewo, w dół Nowodąbrowskiej skręcał rowerzysta, zanim dojechał do środka skrzyżowania, samochody z góry Nowodąbrowskiej, i z dołu zresztą też już miały zielone światło i ruszały. Przerażenie i zdziwienie w oczach rowerzysty autentyczne. A za rowerzystą zdaje się jeszcze pojechało parę aut.
Można odnieść wrażenie, że zanim na Pułku włączy się czerwone, czy też nawet żółte, na Nowodąbrowskiej już jest zielone.
A tu bez dwóch zdań w pierwszej kolejności obwiniam światła - najpierw zielone mają samochody, samochód dojeżdża do przejścia, i w tym samym momencie włącza się zielone dla pieszych... Piesi wychodzą, a samochód nie zdąży zahamować, poza tym widział przecież, że piesi mieli czerwone...hawana4 pisze:Potrącony to rowerzysta, który postanowił przejechać przez przejście dla pieszych.
Później dopiero kierowca samochodu lub rowerzysta - zależy, czy kierowca nie popatrzył, czy rowerzysta... Sama często tam przechodzę i nigdy nie wiem, co mam zrobić, czy przebiegać czy czekać na następną zmianę świateł, aż mnie ktoś łaskawie przepuści. Przepisy przepisami, ale ja nie mam ochoty zginąć zgodnie z prawem...
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Tam akurat świateł nie ma.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Tak, chodziło mi o Starodąbrowską na wysokości Eltaru. Drugi raz popełniam ten sam błąd
Ale fakt, jechałem z powrotem, to policjant oglądał jakiś rower.
EDIT
za tarnow.net.pl
Jak dla mnie winni są po równo:
- Rowerzysta bo przejeżdżał przez przejście
- Kierowca Fiata, bo nie zachował szczególnej ostrożności na przejściu
Ale fakt, jechałem z powrotem, to policjant oglądał jakiś rower.
EDIT
za tarnow.net.pl
To w końcu jak? Rowerzysta przez przejście przejeżdżał ...Nikt w tym artykule nie napisał, że rowerzysty tam wcale być nie powinno ...Do groźnie wyglądającego wypadku doszło na ul. Starodąbrowskiej, w okolicy przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego. Kierowca fiata zderzył się z rowerzystą.
Do wypadku doszło w piątek po godzinie 14. Kierowca fiata nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście, w wyniku czego doszło do zderzenia. Kierujący rowerem, z ogólnymi obrażeniami ciała i złamaną nogą, trafił do szpitala na dalszą hospitalizację. Policja odebrała prawo jazdy sprawcy wypadku.
W zależności od obrażeń ciała rowerzysty, za nieumyślne spowodowanie wypadku kierowcy może grozić do 3 lub 8 lat pozbawienia wolności.
Zarówno kierowca fiata, jak i rowerzysta byli trzeźwi.
Jak dla mnie winni są po równo:
- Rowerzysta bo przejeżdżał przez przejście
- Kierowca Fiata, bo nie zachował szczególnej ostrożności na przejściu
Ostatnio zmieniony 10-08-2012, 18:34 przez TomekMKM, łącznie zmieniany 2 razy.
Czemu od razu piszecie, że rowerzysta przejeżdżał? Jakby przejeżdżał to uszkodzenia roweru byłby ciut większe niż te, które są widoczne na zdjęciach. Widziałem dziś ten rower i nawet koła nie miał skrzywionego.
Choć czytając artykuł na tarnow.net.pl można się domyślać, że przejeżdżał, gdyż mianem rowerzysty określa się kogoś kto porusza się na rowerze. :> Osoba, która rower prowadzi jest już pieszym.
Choć czytając artykuł na tarnow.net.pl można się domyślać, że przejeżdżał, gdyż mianem rowerzysty określa się kogoś kto porusza się na rowerze. :> Osoba, która rower prowadzi jest już pieszym.
Jechałem tamtędy tuż po 15-tej. Rowera nie widziałem natomiast autko miało mocno wgniecioną przednią szybę natomiast maskę i zderzak ledwo zadrapane. Nasuwa mi się wniosek, że właściciel rowera albo był wyjątkowo wysoki lub najprawdopodobniej jechał na rowerze, co także potwierdzają moje codzienne obserwacje zachowań rowerzystów na tym skrzyżowaniu.
O ilę się nie mylę na tym skrzyżowaniu nie wolno poruszać się rowerem jako pojazd (ścieżki rowerowe, ciągi rowerowo-piesze, znaki zakazu jazdy rowerem wykluczają taką mozliwość), a przez przejście przejeżdżać także nie wolno. Więc który inteligentny inaczej pisze, że kierowca nie ustąpił pierszeństwa, nieumyślnie spowodował wypadek, czy odbiera mu prawo jazdy.
Chyba że "kierowcą" nazywany jest rowerzysta.
Wg tego komunikatu albo dziennikarz publikujący tekst romzminął się z prawdą albo policjanci interweniujący na miejscu to jakieś nieuki.TomekMKM pisze:za tarnow.net.plDo groźnie wyglądającego wypadku doszło na ul. Starodąbrowskiej, w okolicy przejścia dla pieszych przy skrzyżowaniu z ul. Wojska Polskiego. Kierowca fiata zderzył się z rowerzystą.
Do wypadku doszło w piątek po godzinie 14. Kierowca fiata nie ustąpił pierwszeństwa rowerzyście, w wyniku czego doszło do zderzenia. Kierujący rowerem, z ogólnymi obrażeniami ciała i złamaną nogą, trafił do szpitala na dalszą hospitalizację. Policja odebrała prawo jazdy sprawcy wypadku.
W zależności od obrażeń ciała rowerzysty, za nieumyślne spowodowanie wypadku kierowcy może grozić do 3 lub 8 lat pozbawienia wolności.
Zarówno kierowca fiata, jak i rowerzysta byli trzeźwi.
O ilę się nie mylę na tym skrzyżowaniu nie wolno poruszać się rowerem jako pojazd (ścieżki rowerowe, ciągi rowerowo-piesze, znaki zakazu jazdy rowerem wykluczają taką mozliwość), a przez przejście przejeżdżać także nie wolno. Więc który inteligentny inaczej pisze, że kierowca nie ustąpił pierszeństwa, nieumyślnie spowodował wypadek, czy odbiera mu prawo jazdy.
Chyba że "kierowcą" nazywany jest rowerzysta.
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
Tak mówicie, jacy to kierowcy są źli a piesi dobrzy, wczoraj na przejściu obok Zenitu, zadowolona para, tak na oko około 16 lat weszła bez żadnego rozglądania zmuszając kierowców do gwałtownego hamowania. Było to przed 14 i na szczęście to nie ja musiałem gwałtownie używać hamulców.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
-
- Obywatel
- Posty: 19
- Rejestracja: 11-08-2012, 13:44
- Lokalizacja: Tarnów