Nie mam łysego karku, a także nie potrafię zmienić koła (nigdy nie próbowałem - teorię czytałem i znam). Nie widzę powodu do wstydu... a niestety Twój post jakoś stawia ich w złym świetle. Takie mam odczucie czytając to.panowie łyse karki nie mogli sobie poradzić dlatego opel stał sobie bez lewarka i koła ..
Kolejny madafaka rozwalił zderzaka...
Dzisiaj około 15 na skrzyżowaniu Mościckiego-Krasińskiego miała miejsce kolizja samochodu Renault Megane z autobusem miejskim marki Volvo. Autobus miał lekko zdefasonowany zderzak po lewej przedniej stronie, natomiast Renault (rej. KTA - tylko taki szczegół, napisałem, żeby była jasność skąd był drugi uczestnik, nic nie sugeruje) całkowicie zgniecione drzwi z prawej strony. Nie chcę tu mówić o winnych, ale z opisu chyba jednoznacznie wychodzi jak to się stało. Dodam jeszcze, że zablokowane było całe skrzyżowanie do czasu usunięcia autobusu. Korek na ul. Krasińskiego sięgał ul. Szujskiego, a dyspozytor MPK polecił - o ile dobrze usłyszałem - do odwołania wykonywać kursy "9" przez ulicę Szkotnik.
Dziś, przed 18, na JPII na skrzyżowaniu z ul.Długą, na pasie zieleni między ulicą a ekranem akustycznym stało granatowe BMW (właściciel prawdopodobnie z Zielonego) z lekko stłuczonym przodem. Co było tego powodem,nie wiem. Policja spisywała właściciela tegoż auta.
Podobało mi się pozostawione przez panów policjantów służbowe auto z włączonym sygnałem centralnie na środku zewnętrznego pasa ulicy przez co skutecznie zatamowali ruch tymże pasem na długą chwile. Dookoła miejsc na 20 aut, ale trzeba zaparkować na widoku no bo to wielce szanowni stróże prawa ...
Podobało mi się pozostawione przez panów policjantów służbowe auto z włączonym sygnałem centralnie na środku zewnętrznego pasa ulicy przez co skutecznie zatamowali ruch tymże pasem na długą chwile. Dookoła miejsc na 20 aut, ale trzeba zaparkować na widoku no bo to wielce szanowni stróże prawa ...
Wprawdzie nie byłem świadkiem tego zdarzenia, ale byłem tam jeszcze przed przyjazdem karetki. Wszystko wyglądało na potrącenie pieszej. Kobieta leżała nieruchoma na środku ulicy, była przytomna, jednak nieciekawie wyglądała. Nie wiem jednak jak potoczyło się dalej bo zmieniło mi się światło na zielone. Pogotowie już dojeżdżało.karamba pisze:Wyglądało jakby kogoś potrącił bo chyba w ekran nie wjechał
http://www.forum.uniatarnow.net - forum tarnowskiego żużla, zapraszam.
flyfly pisze:Dzwon był podczas gdy sygnalizacja była jeszcze włączona(tuż przed 23). Możliwe także, że tuż przed dzwonem sygnalizacja się wyłączyła i dlatego kobieta w polo wyjechała pod preludkę. W każdym razie znajomi jechali na dwa auta(preludka z tyłu) w 20m odstępie...Ci w preludzie jechali na zielonym i nie zauważyli, żeby sygnalizacja się przełączyła na migające żółte, ale jak wyszli z auta po uderzeniu to światła już były wyłączone.... Myślę, że ta opcja ze zmianą trybu tuż przed dzwonem jest możliwe, mogło babę to zmylić....maup pisze:Ok. 00:40 dzwonecek na skrzyżowaniu Mościckiego i Szkotnik - klasyczne wyjechanie, stoją (chyba) VW Polo z przestawionym przednim kółkiem i szkodami na błotniku i Honda Prelude ze zdefasonowanym pyszczkiem. Szkód w ludziach raczej na pewno brak ale tak przy okazji mnie zastanawia, dlaczego w środku nocy na wszystkich nie-całkiem-najgłówniejszych skrzyżowaniach (w tym i na tym pod Maksem, gdzie dzwonili) sygnalizacja powyłączana ale za to np. przejścia dla pieszych na Lwowskiej i na Słonecznej regulują ruch z uporem godnym lepszej sprawy
W każdym razie kobieta podobno na początku nic nie mówiła, a po chwili przyszła z jakimiś znajomymi, którzy zaczęli twierdzić, że to ona miała zielone ! Że niby ich tam obok wysadzała i wszystko widzieli... Po chwili kobieta zaczęła gadać, że się źle czuje i się położyła i ostatecznie odjechała karetką do szpitala. Policjanci przyczepiali się do samochodu(prelude), że jest zbyt sportowy i generalnie zachowywali się jakby młody wiek i rodzaj samochodu przesądzały winę mimo, że wszystko wskazuje na to, że jechali na zielonym lub z pierwszeństwem. W dodatku prowadzącemu prelude zostało zabrane prawko do rozprawy sądowej ! takie traktowanie ludzi to dla mnie porażka
Głupiej babie w polo się pewnie zaświeciło migające żółte i pomyślała, że zmienia jej się z czerwonego na zielone noi wyjechała.... A teraz jeszcze robi lipę młodemu i szopkę z karetką i szpitalem.
Swoją drogą... wie ktoś czy są jakieś kamery uchwytujące to skrzyżowanie? Byłoby to na pewno pomocne na rozprawie w sądzie... Patrzyłem przy maxie i kredyt banku ale wydaję mi się, że żadna z tych kamer skrzyżowania nie uchwyci..
pan_wAZOn pisze:Wznasz kobietę, że twierdzisz że głupia czy świadkiem kolizji byłeś ???flyfly pisze:W dodatku prowadzącemu prelude zostało zabrane prawko do rozprawy sądowej ! takie traktowanie ludzi to dla mnie porażka
Głupiej babie w polo się pewnie zaświeciło migające żółte i pomyślała, że zmienia jej się z czerwonego na zielone noi wyjechała....
Co do zatrzymania prawa jazdy - pokwitowanie koleżka dostał od policjanta ? a nie jest tam wpisane przypadkiem za "jaki paragraf" - bo dopuszczonych prawem powodów zatrzymania prawa jazdy jest raptem kilka - i raczej z powodu młodego wieku ani nawet domniemań o winie lub jej braku przy kolizji raczej prawo jazdy zatrzymane nie zostało.
I sprawa się wyjaśniła. Potwierdziło się wszystko to co pisałem. Policjant dał dupy a kobitki to zwykłe oszustki. @Toomas po prostu znajomy kierował prelude, dlatego też o tym pisałem. @Pan Wazon, baba od razu zachowywała się głupio najpierw załatwiając świadków, którzy rzekomo przed chwilą wysiedli a później jeszcze powiedziała, że się źle czuje i trzeba było karetkę wzywać, która ją do szpitala zabrała. Przez to młodemu zabrali na kilka miesięcy prawko. Dlatego śmiało ją oskarżałem i nazywałem głupią.toomas pisze:Byłeś, widziałeś? Jak nie to co oskarżasz...flyfly pisze:
Głupiej babie w polo się pewnie zaświeciło migające żółte i pomyślała, że zmienia jej się z czerwonego na zielone noi wyjechała.... A teraz jeszcze robi lipę młodemu i szopkę z karetką i szpitalem.
Z Policji jesteś? Strona w sprawie? Czy prywatne śledztwo?flyfly pisze: Swoją drogą... wie ktoś czy są jakieś kamery uchwytujące to skrzyżowanie? Byłoby to na pewno pomocne na rozprawie w sądzie... Patrzyłem przy maxie i kredyt banku ale wydaję mi się, że żadna z tych kamer skrzyżowania nie uchwyci..
Ale oczywiście kamery z MAXa wszystko zarejestrowaly. Okazalo się, że Pani wraz ze świadkami perfidnie kłamali a Pan policjant był po prostu całkowicie bezczelny bezzasadnie oskarżając i poniżając kolegę z preludki, jednoczesnie zabierając mu prawko do rozprawy. Czyli tak jak pisałem, prelude wjechała na zielonym a kobieta wpakowała się na skrzyżowanie na czerwonym lub w momencie gdy zaczęło migać żółte. A później perfidnie kłamała i jeszcze świadków wykombinowała. A kolega ma prawko dalej zabrane i musi czekać do rozprawy sądowej bo policjant stanął od razu po stronie kobitki obrażając młodego za to, że ma "sportowe auto" i oskarżając od razu, że na pewno za szybko jechał i przejechał na czerwonym. chore. baba na razie z mandatem 500zł...
KTA, bo samochód należy do mającego siedzibę w Ładnej dealera Renault. Miał naklejki o jeździe próbnej i takie tam.TomekMKM pisze:Dzisiaj około 15 na skrzyżowaniu Mościckiego-Krasińskiego miała miejsce kolizja samochodu Renault Megane z autobusem miejskim marki Volvo. Autobus miał lekko zdefasonowany zderzak po lewej przedniej stronie, natomiast Renault (rej. KTA - tylko taki szczegół, napisałem, żeby była jasność skąd był drugi uczestnik, nic nie sugeruje)
We mnie takie miejsca jak skrzyżowanie Mościckiego-Krasińskiego wyrabiają nienawiść do gatunku ludzkiego i poczucie niezdrowej wyższości, bo jeżdżę tam po kilka razy w tygodniu i regularnie trafiam na zdezorientowaną sierotę która dojeżdżając do Mościckiego nie wie czy ma pierwszeństwo i staje w miejscu jak wryta, mimo że chwilę wcześniej mijała stosowny znak. Podobnie w Pogórskiej Woli na przejściu dla pieszych oznakowanym m.in. pulsacyjnym żółtym światłem i strzeżonym przez maszt fotoradaru - z obu stron znaki ograniczenia prędkości do 70 a zawsze, dosłownie zawsze ile tam jadę trafiam na matoła który przerażony fotoradarem będzie gwałcił pedał hamulca dopóki nie zwali wskazówki prędkościomierza do 50. Potem już byle p****** może człowieka wyprowadzić z równowagi i road rage rośnie w siłę...