Wyciąg narciarski na górze św. Marcina

[defekator]

Proponuję zatem, aby zmienić nazwę tego przedsięwzięcia. Budżet obywatelski jest nazwą mylącą. Lepszy byłby "Plebiscyt jaką ulicę wyremontować i w jakim przedszkolu zbudować plac zabaw".
A to, że propozycja nie została zrozumiana mnie nie dziwi. Skoro we władzach miasta, jest tyle ludzi, którzy, wybaczcie mocne słowo, ch** rozumieją, to i idea budżetu obywatelskiego jest ponad ich możliwości pojmowania.

Ciekawe czy dofinansowanie na pomazanie sprayem ekranów przy JPII zwane na wyrost muralem przejdzie.


Pomysł wyciągu ani mnie ziębił ani grzał - był mi obojętny bo nie byłem zainteresowany. Ale z takim podejściem moim zdaniem pozostaje bojkot tej farsy.

[ad2222]

Ale z takim podejściem moim zdaniem pozostaje bojkot tej farsy.

Bojkot spowoduje, że będą przechodzić dalej projekty remontów ulic, nawet mniejszą ilością głosów niż do tej pory .
Lepiej zobaczyć co będzie na liście i zagłosować na jakiś dobry projekt dla mieszkańców.

W przyszłym roku, o ile zdrowie i siły pozwolą, skupię się na małym wyciągu przy Harcerskiej. Niech przynajmniej maluchy skorzystają i złapią "narciarskiego bakcyla".

[defekator]

Ale z takim podejściem moim zdaniem pozostaje bojkot tej farsy.

Bojkot spowoduje, że będą przechodzić dalej projekty remontów ulic, nawet mniejszą ilością głosów niż do tej pory .
Lepiej zobaczyć co będzie na liście i zagłosować na jakiś dobry projekt dla mieszkańców.

Będziesz miał do wyboru remont ulicy, budowę placu zabaw lub parkingu pod blokiem. Jasne, możesz głosować, ale w ten sposób tylko pomożesz w promocji siebie ludziom, którzy dobro mieszkańców mają totalnie gdzieś, w stwarzaniu pozorów, że interesuje ich co ci mieszkańcy na prawdę chcą.

Zresztą powodzenia w szukaniu ciekawego projektu 26 maja na liście dopuszczonych.

W przyszłym roku, o ile zdrowie i siły pozwolą, skupię się na małym wyciągu przy Harcerskiej. Niech przynajmniej maluchy skorzystają i złapią "narciarskiego bakcyla".

Sądzisz, że urzędnicy uznają, że maluchom coś takiego jest potrzebne ?

[ad2222]

Zresztą powodzenia w szukaniu ciekawego projektu 26 maja na liście dopuszczonych.

Poczekajmy do 26. maja

Sądzisz, że urzędnicy uznają, że maluchom coś takiego jest potrzebne ?

Nie wiem, ale może warto spróbować?

[opornik]

Byłem dzisiaj na cząstkowym posiedzeniu komisji opiniującej. I tak:
Starówka
1. Edukacja bez barier - III LO (winda i węzeł sanitarny)
2. Strefa aktywnego wypoczynku (????)
3. Boiska przy ZSO ul. Bandrowskiego
4. Bajkowy ogród przy przedszkolu na Chopina
5. Boisko przy PM - modernizacja
6. Remont auli I LO
7. II etap rozbudowy amfiteatru
8. Remont ul. Wodnej
9. Skwer aktywności miejskiej przy Pałacu Młodzieży
10. Remont poddasza Pałacu Młodzieży

Piaskówka
1. Modernizacja ul. Lema
2. Muchomor
3. Siłownia plenerowa w Parku Strzeleckim
4. Boisko do koszykówki przy kortach na Romanowicza
5. Oświetlenie alejek w parku na Piaskówce
6. Miniamfiteatr przy PP na ul. Paderewskiego
7. (nie pamiętam )
8. Centrum tenisa sportowego im. A. Grubby przy SP 21 - SOSW
9. Ekologiczny piknik rodzinny Tamel/Błękitni

Krzyż
1. Boisko przy Gimnazjum nr 6
2. Remont ul. Śliwkowej

Klikowa
1. Remont ul. Sadowej

Nazwy zadań napisałem na podstawie mojej pamięci i częściowych notatek. Nie podaję również decyzji co do poszczególnych zadań bo nie wszystko zapamiętałem. Chyba, że Kuba pomoże.

[Goscinny]

Moja ocena:
Starówka:
1) kibel - ogólnodostępny? Zdaje się, że jest taki zapis w regulaminie, a nie sądzę, żeby każdego w potrzebie wpuścili.
2) ??? - coś jak zamknięty 'czar rodzinnych spotkań'? Czyli nie wiadomo o co chodzi
3) O ile teren nie będzie zamknięty - OK
4) jak wyżej
5) Zasieją trawę?
6) To już przesada na całego - remont sali szkolnej. Ach, przecież tam jest 'nasz' człowiek.
7) Pierwszy etap się już zakończył?
To musi iść z BO?
9) ???
10) Remont w celu uszczelnienia czy zrobienia tam jakichś pracowni?

Piaskówka:
1) kolejny remont który powinien być zrobiony z 'normalnej' kasy
2) Jak rozumiem - ten w Parku Strzeleckim? Pamiętam go
3) to jak najbardziej się wpisuje w BO
4) A tam nie ma być kompleksu sportowego i hali? Przecież nawet wizualizacje są Po co wydawać kasę na coś, co ma być i tak zlikwidowane
5) OK
6) A po co?
7) i na to zagłosuję
chyba 'stołowego' - i jak rozumiem dla każdego chętnego
9) kiełbaski dla każdego z miejskiej kasy!!!!

Krzyż:
1) Otwarte dla każdego chętnego, tak?
2) jak każdy remont - nie powinny iść z BO

Klikowa:
1) Remont

[max92]

Jak dla mnie to tylko oświetlenie Parku na Piaskówce i te siłownie plenerowe wpisują się w BO i mają jakiś sens. Aczkolwiek za dużo jest tych projektów z siłowniami i niektóre nawet się dublują i ciekawe co będzie jak oba przejdą, wybudują 2 siłownie w tym samym miejscu ?
A co do projektów szkół i przedszkoli to mocno kontrowersyjne, ponieważ te instytucje mogą pozyskiwać środki także z innych źródeł, a poza tym oczywiste jest, że inne projekty nie mają z nimi szans, bo w szkole zrobią zebranie, zbiorą podpisy, a ksiądz (często zatrudniony w danej szkole) też każe parafionom się podpisać i inne często wartościowsze projekty mogą się schować.

[opornik]

Przykład z Torunia.

Wypaczony budżet obywatelski: walka o krzesła i chodniki
Z jakiej racji miasto chce sfinansować zadania własne z pieniędzy obywatelskich i dlaczego mieszkańcy muszą walczyć na głosy o wykonanie tak elementarnych spraw jak ulica czy chodnik?
Urząd Miasta opublikował listę przyjętych i odrzuconych zadań do budżetu obywatelskiego 2015 roku. Pod głosowanie trafi w tym roku aż 185 projektów, a więc najwięcej w trzyletniej historii budżetu. To dobra wiadomość, bo okazuje się, że mieszkańcom Torunia chce się uczestniczyć w kreowaniu wspólnej przestrzeni. Chce się im mobilizować i wspólnie walczyć o własne projekty. To in plus. Lista minusów jest niestety dłuższa.
Przyjrzyjmy się bliżej projektom, z których wybierzemy zadania, do zrealizowania w 2015 roku.
Większość propozycji dotyczy remontów lub budowy dróg i chodników. Kilka przykładów z brzegu: budowa ulicy Uśmiechu, ulicy Radomskiej, remont ulicy Boboli, wykonanie kanalizacji deszczowej oraz chodnika przy ul. Wschodniej.
Sporą grupą wnioskodawców są także szkoły. Chodzi m.in. o zakup stołów do 12 sal i krzeseł do 11 sal lekcyjnych do Zespołu Szkół nr 7, zakup ławek i krzeseł dla uczniów Zespołu Szkół nr 34, wyposażenie pracowni komputerowej w 20 zestawów komputerowych, 10 biurek komputerowych i 28 krzeseł obrotowych (Szkoła Podstawowa nr 7). Swoje postulaty zamieściły również hospicjum „Nadzieja” (remont dachu) czy schronisko dla psów (adaptacja garażu na pomieszczenie dla szczeniąt).
O ile nie mamy absolutnie uwag do tego, jakie propozycje się pojawiły, to mamy uwagi do urzędników, że pozwolili na to, by tak się stało. Dlaczego szkoły muszą startować w konkursie do budżetu partycypacyjnego, aby wymienić krzesła czy ławki? Żeby kupić szafki? Czy naprawdę Toruń jest już tak zadłużonym miastem, że nie stać go na wybudowanie drogi czy chodnika? Czy to nie wstyd, że hospicjum musi w ramach tegoż budżetu prosić się o remont dachu (niewątpliwie potrzebny)?

Wnioski są z tego gorzkie. W Toruniu idea budżetu obywatelskiego została wypaczona już po pierwszej edycji. Urzędnicy powciskali na listę zadania, które sami już dawno (i to z miejskiej kasy!) powinni byli zrealizować. Są to zadania drogowe, oświatowe, komunikacyjne. Mieszkańcy z kolei dowiedzieli się, że już nie tylko muszą rywalizować z inwestycjami miejskimi czy oświatowymi, ale jeszcze promować swój pomysł i zachęcać do głosowania. Czy naprawdę sprawi to, że poczują się władni, by zmienić swoje otoczenia? A może jest to najkrótsza droga do ich zniechęcenia? Zamiast wspaniałych i śmiałych obywatelskich inicjatyw w Toruniu realizuje się zadania, które zostały zaniedbane lub zignorowane przez miasto i najprostszym wyjściem będzie sfinansować je z budżetu obywatelskiego. W ten sposób miasto zrobi, co do niego należy, a mieszkańcy będą sądzić, że stało się to przy ich udziale.
Proste? Zamiast ciekawych inicjatyw obywatelskich pragmatycznie wybiorą remont drogi czy zakup krzesła. Remont dachu w hospicjum wygra ze Świętem Fajerwerków czy siłownią na świeżym powietrzu. A urzędnicy z satysfakcją będą mogli powiedzieć - przecież tak wybraliście. Ciśnie się dzisiaj na usta tylko jedno pytanie: „Drodzy urzędnicy - nie wstyd wam przed mieszkańcami Torunia?”.

http://nowosci.com.pl/311725,Wypaczony- ... dniki.html

[lll]

U nas też nie rewelacja. Nie wiem jaką korzyść będę miał na przykład z windy w 3 LO. Pod uwagę powinny być brane tylko projekty służące całej społeczności miasta, gdyż to cała ta społeczność płaci podatki do budżetu. Nie wątpię, że jakaś szkoła potrzebuje nowe ogrodzenie, ale czy to oznacza, że musimy wszyscy za to płacić? Idea była taka, żeby to był budżet OBYWATELSKI, czyli rozdysponowany przez obywateli i dla obywateli. Tymczasem prawie połowa projektów, to projekty przedszkolno-szkolne. Pasożyty zacierają ręce, bo przecież wiadomo, że łatwiej zebrać głosy za placem zabaw w przedszkolu, niż za wybiegiem dla psów. Odtrąbi się sukces propagandowy, że niby to dzięki nim - urzędasom, udało się zezwolić ludziom na decydowanie o wydawaniu ich pieniędzy, a i tak kasa leci na to, na co musieliby wydać. Zawsze można niby przypadkiem wlepić swoją twarz zachęcającą do głosowania na plakacie, z dopiskiem w której to aktualnie jest partii. Głośno o sprawie i w radio się można podlansować.

[opornik]

Dla mnie regulamin BO wymaga natychmiastowych korekt i nie opracowanych przez radnych koalicji rządzącej. Dla mnie parodią jest dopuszczanie do głosowania projektów zadań własnych Gminy.
Nie mam zamiaru płacić za windę w III LO, remont auli I LO, remont ul. Wodnej i temu podobnych projektów.

[Goscinny]

Nie wątpię, że jakaś szkoła potrzebuje nowe ogrodzenie

A po co ogrodzenie? Jak ktoś będzie chciał to wejdzie, a to tylko koszty.
W niektórych szkołach kilka tygodni przed ogłoszeniem zakwalifikowanych projektów (!) rozdawano kartki do głosowania z pustym miejscem na wpisanie numeru projektu.
Ze szkołami w zasadzie nikt nie ma szans.
Za rok zobaczymy same "remonty kibli" i klas w szkołach. I nikt oprócz rodziców uczniów tych szkół nie pójdzie zagłosować bo nie będzie widzieć w BO nic dla siebie.

[opornik]

Goscinny, dlatego należy podjąć inicjatywę zmiany regulaminu.
Będą z tym problemy bo jako matka sukcesu, radna Mękal przefarbowała się ostatnio.
Nie wiem jeszcze jak ale podejmę inicjatywę zmiany tego badziewnego regulaminu.