A wiadomo co takie dziecko może zrobić z butelką? I czy na pewno był tam soczek a nie nitrogliceryna?kwaciu pisze:I jeszcze brawa dla decyzyjnych i ochrony. Chcąc wejść w strefę zamkniętą z dzieckiem 2-letnim, chciano mnie pozbawić 0,5l plastikowej butelki z sokiem dla małej. Żenada na maksa.
Ciesz się, że nie skończyłeś na dołku a sok nie poszedł do analizy. Saperzy, antyterrorysci, ewentualne koszty procesowe? To byłby najdroższy koncert w Twoim życiu
A tak na serio: ochrona była do kitu!
1. Zabierano butelki i rzucano je na piramidkę - to już brakło w Tarnowie koszy na śmieci (oczywiście sortowane)?
2. Wszedłem w kurtce i ochrona poza sprawdzeniem czy nie mam czegoś w rękach odpuściła sobie. Chwilka - albo dbamy o bezpieczeństwo albo nie! Spokojnie można było wnieść co się chciało...
3.Zatarasowane drogi ewakuacji o których pisałem powyżej.
4. Miło jest wypić piwko przed koncertem, albo bliskość ogródków a alkoholem, powodowała, że co niektórzy byli bardzo mocno znieczuleni. Pozdrowienia dla łysego gościa, który stał obok mnie i zionął jakimś podłym alkoholem.
Na koniec gratulacje dla konferansjera, który wiedzę o "IRA"* czerpał z wikipedii oraz wszelkich posiadaczy telefonów komórkowych, którzy nagle poczuli się operatorami filmowymi.
I przy okazji: jest jakaś fotogaleria z koncertów? Nad rynkiem latał quadropter, jakieś kamery, aparaty, ludzie obłożeni sprzętem - ja rozumiem LANS, ale czy ktoś robił zdjęcia?
* - gość chyba w życiu nie słyszał metalu, a tłumaczenie jaką muzykę gra "IRA" jest co najmniej żenujące...