Hmmm, zapowiada się ciekawie
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/4 ... ,id,t.html
Żeby jeszcze to zrobili trochę w formie "Centrum Kopernik" (i nie chodzi wcale o rozmach, ale o pomysł, bo np. w muzeum inżynierii miejskiej w Krakowie też jest świetne pomieszczenie, gdzie dzieciaki mają świetne urządzenia do doświadczeń). Może jakiś oświecony archeolog tez by zrobił sprawy w stylu "odkopywanie mamuta" w piaskownicy umieszczonej w którejś sali, a potem składanie go do kupy... Mielibyśmy od razu w Tarnowie 100 Indianów Jonesów!
Nowe muzeum w Tarnowie
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Marcin Zaród, Mamut to raczej do Tarnowa nie pasuje, prędzej odbudowa Zamku Tarnowskich z jakichś drewnianych klocków (np wykonanych przez uczniów zawodówki stolarskiej podczas zajęć praktycznych
Lub, wersja a'la CNK - sterowanie ruchem za pomocą świateł na zatłoczonych tarnowskich ulicach - oczywiście na ekranie, nie na żywo!
Lub, wersja a'la CNK - sterowanie ruchem za pomocą świateł na zatłoczonych tarnowskich ulicach - oczywiście na ekranie, nie na żywo!
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Oj tam, oj tam.... addd, wiesz, co znaczy wyrażenie "w stylu"?
A to w fosie pod zamkiem na górze Marcina nie znajdowali potłuczonych garnków, których kopie można by teraz znajdować w piaskownicy?
(uwierz, 3-latek lubi sobie pogrzebać)
Klocki to też świetny pomysł. Do tego jeszcze pracownik robiący zdjęcie gotowych budowli aparatem i wklejający to na fanpejdża muzeum do galerii, do której potem można zaglądnąć, żeby zobaczyć zamek zbudowany przez własne dziecko... Piszę to zupełnie poważnie. Zero kosztów, + do promocji, także w Polsce.
Chodzi o to, żeby tego typu zabaw było jak najwięcej, żeby się tam można było wybrać z dzieciakiem w deszczowy dzień, żeby przejeżdżali ludzie z okolicy.
Oczywiście fajne eksponaty to podstawa, ale nie zapominajmy, że jest XXI wiek i muzeum w stylu "nie rusz, nie dotykaj" odchodzą do... historii.
Ja po wizycie w muzeum inżynierii miejskiej w Krakowie z 3-latką i 7-latkiem polecam wszystkim...
A to w fosie pod zamkiem na górze Marcina nie znajdowali potłuczonych garnków, których kopie można by teraz znajdować w piaskownicy?
(uwierz, 3-latek lubi sobie pogrzebać)
Klocki to też świetny pomysł. Do tego jeszcze pracownik robiący zdjęcie gotowych budowli aparatem i wklejający to na fanpejdża muzeum do galerii, do której potem można zaglądnąć, żeby zobaczyć zamek zbudowany przez własne dziecko... Piszę to zupełnie poważnie. Zero kosztów, + do promocji, także w Polsce.
Chodzi o to, żeby tego typu zabaw było jak najwięcej, żeby się tam można było wybrać z dzieciakiem w deszczowy dzień, żeby przejeżdżali ludzie z okolicy.
Oczywiście fajne eksponaty to podstawa, ale nie zapominajmy, że jest XXI wiek i muzeum w stylu "nie rusz, nie dotykaj" odchodzą do... historii.
Ja po wizycie w muzeum inżynierii miejskiej w Krakowie z 3-latką i 7-latkiem polecam wszystkim...
-
- Obywatel
- Posty: 26
- Rejestracja: 23-01-2012, 16:44
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
www.tarwizja.pl
Tarnowska Telewizja Internetowa
Regionalny Portal Informacyjny
[email protected]
661 064 614
Tarnowska Telewizja Internetowa
Regionalny Portal Informacyjny
[email protected]
661 064 614
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28