Nowe parkingi
Nowe parkingi
Na intermaksie pojawiła się informacja, że będą budowane dwa parkingi:
- pierwszy na Skowronków
- drugi pod Marcinką, w miejscu starej kręgielni.
I tutaj mam dwa pytania.
Pierwsze: gdzie na Skowronków będzie ten parking - na 41 miejsc?
Drugie: dlaczego miasto funduje właścicielowi knajpy pod Marcinką parking? Inaczej tego nie można nazwać, jestem przekonany, że będzie przez niego "rezerwowany" przed weselami, komuniami itd. Podobnie jak Bristol sobie pachołkami "rezerwuje" miejsca na Krakowskiej.
- pierwszy na Skowronków
- drugi pod Marcinką, w miejscu starej kręgielni.
I tutaj mam dwa pytania.
Pierwsze: gdzie na Skowronków będzie ten parking - na 41 miejsc?
Drugie: dlaczego miasto funduje właścicielowi knajpy pod Marcinką parking? Inaczej tego nie można nazwać, jestem przekonany, że będzie przez niego "rezerwowany" przed weselami, komuniami itd. Podobnie jak Bristol sobie pachołkami "rezerwuje" miejsca na Krakowskiej.
Jedź sobie w niedziele na Marcinkę zobaczysz ile jest ludzi i analogicznie samochodów, ciężko dojechać, bo parkują nawet na wyspach do mijania. Parking w tym miejscu jak najbardziej potrzebny, żeby lud nie parkował na placu koło altany.
Druga strona medalu jest taka, że powinni na piechotę lub rowerkami zapylać na górę.
Druga strona medalu jest taka, że powinni na piechotę lub rowerkami zapylać na górę.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Co do parkingu na Marcince, to zastanawia mnie co innego.
Jak daleko ciągną się i co obejmują grunty w posiadaniu miasta? (bo rozumiem, że TZDM nie buduje parkingu na ziemi Sanguszki odsprzedanej potem tej dziwnej spółce)
Czy ktoś się pokusił o zerknięcie na wypisy z rejestru gruntów i sprawdzenie, jaki dokładnie teren został sprzedany a jaki posiada miasto w tamtym rejonie?
Jak daleko ciągną się i co obejmują grunty w posiadaniu miasta? (bo rozumiem, że TZDM nie buduje parkingu na ziemi Sanguszki odsprzedanej potem tej dziwnej spółce)
Czy ktoś się pokusił o zerknięcie na wypisy z rejestru gruntów i sprawdzenie, jaki dokładnie teren został sprzedany a jaki posiada miasto w tamtym rejonie?
Hurricane - proponuję wyburzyć Ratusz i CAŁY Pasaż Tertila - powstanie GIGANTYCZNY plac, który mozna zamienić na parking.
Dodatkowo kasujemy Burek i Halę Miejską i mamy kolejne miejsce na parking.
Bądź rozsądny gdzie w centrum będziesz miał miejsce na parking? KAŻDE miasto ma z tym problemy - po za tym nie jest źle - zawsze się gdzieś da zaparkować - ja rozumiem, że niektórzy chclei by parkować tak by nie zrobić więcej niż 2 metry do celu.
Dodatkowo kasujemy Burek i Halę Miejską i mamy kolejne miejsce na parking.
Bądź rozsądny gdzie w centrum będziesz miał miejsce na parking? KAŻDE miasto ma z tym problemy - po za tym nie jest źle - zawsze się gdzieś da zaparkować - ja rozumiem, że niektórzy chclei by parkować tak by nie zrobić więcej niż 2 metry do celu.
9000 ml A Rh-
A może iść po bandzie? Zamknąć dla ruchu obszar mniej więcej taki jak strefa płatnego parkowania, poza ta strefą wybudowac wielkie płatne parkingi, ale do centrum puścić stamtąd komunikację - bezpłatną dla tych, którzy mają bilet z parkingu.
Gdzieś czytałem o takich eksperymentach i okazało się, że są ekonomicznie opłacalne. Mniejsze zanieczyszczenie, mniejsze nakłady na drogi, ciszej jest, centrum się rozwija, bo ludzie CHODZĄ po mieście, a nie jeżdżą od sklepu do sklepu itd.
Wymaga to "tylko" zmiany mentalności ludzi i wytłumaczenia im, że naprawdę nie muszą parkować prawie w wejściu do sklepu.
Gdzieś czytałem o takich eksperymentach i okazało się, że są ekonomicznie opłacalne. Mniejsze zanieczyszczenie, mniejsze nakłady na drogi, ciszej jest, centrum się rozwija, bo ludzie CHODZĄ po mieście, a nie jeżdżą od sklepu do sklepu itd.
Wymaga to "tylko" zmiany mentalności ludzi i wytłumaczenia im, że naprawdę nie muszą parkować prawie w wejściu do sklepu.
Goscinny, kiedyś czytałem gazetę "Młody technik" z 1989 roku Był tam przedstawiony właśnie taki sposób "oczyszczenia" centrum. Na obrzeżach miast były parkingi wielopoziomowe a po mieście jeździła tylko komunikacja. Jak widać po ponad 20 latach dalej jest to w sferze pomysłu Mentalności ludzi nie da się zmienić.
Najlepszym przykładem jest właściciel jednego z barów koło mnie. Koleś mieszka 100-150metrów od baru. Codziennie pod bar podjeżdża autem. A warto dodać, że żeby dojechać spod jego domu pod bar trzeba zrobić małe, ale jednak kółko. Ale on tego nie zmienia. Dalej przyjeżdża autem.
Najlepszym przykładem jest właściciel jednego z barów koło mnie. Koleś mieszka 100-150metrów od baru. Codziennie pod bar podjeżdża autem. A warto dodać, że żeby dojechać spod jego domu pod bar trzeba zrobić małe, ale jednak kółko. Ale on tego nie zmienia. Dalej przyjeżdża autem.
No właśnie to się wdraża w miastach - jak znajdę link do artykułu to go wkleję. To już nie jest mżonka, tylko gdzieniegdzie takie coś robią.Cubaza pisze:Jak widać po ponad 20 latach dalej jest to w sferze pomysłu
Znalazłem To nie dokładnie ten artykuł, ale i ten jest ciekawy
http://internacjonalista.pl/ekologia/ra ... patny.html