Może jest ktos w temacie,bo ja jestem delikatnie mówiąc w srednim szoku.
Otóż jadąc sobie dzisiaj rano scieżką rowerową wzdłuż Szujskiego,na wysokosci zatoczki autobusowej (obok inżynierii) zauwazyłem dosc liczną ekipe remontową (tych od lania asfaltu).
Pomyslałem-no fajnie,chłopaki przyjechali pare dziurek załatac.......
Jakież bylo moje zdziwienie (czyt.przerażenie),kiedy to wracając po pracy ekipa byla dużo liczniejsza,lecz okazało sie ze nie chodzi o pare "dziurek" lecz o swieżo (raptem kilka miesiecy temu) połozony asfalt na ok.200 metrowym odcinku ul.Chyszowskiej.
Ulica ta została całkowicie zmodernizowana,łacznie z kanalizacja i chodnikami....DZISIAJ AFALT ZOSTAL ZERWANY i młoty pneumatyczne poszly w ruch................................"nowotwór" po remoncie Krakowskiej jest coraz wiekszy.