Niebezpieczne ławki na pl. Sienkiewicza

Coś budują? Coś wyburzają? Masz jakieś własne pomysły (nawet futurystyczne)? Tutaj jest miejsce dla ciebie
Awatar użytkownika

Autor tematu
huziu
Archont
Posty: 641
Rejestracja: 26-08-2009, 02:10
Lokalizacja: Berlin

Niebezpieczne ³awki na pl. Sienkiewicza

Post autor: huziu »

Muszę przyznać, że pomysł rewitalizacji tego miejsca jak i wybudowania tam fontanny, to strzał w 10. Miejsce stało się bardzo przyjemne, a do tego można się ochłodzić w upalny dzień.

Martwi mnie jednak bezpieczeństwo wokół fontanny, gdyż bawi się tam dużo dzieci, biegają, szaleją, a niepozorne ławki "czekają" tylko aż ktoś wpadnie na któryś z ich metalowych kantów, albo co gorsze uderzy w nie głową.

Poniżej na załączonych obrazkach doskonale widać w czym rzecz.


Obrazek
Obrazek
Obrazek


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Eeee, to juz chyba lekka przesada ;)
Miasto pelne jest niebezpiecznych dla dzieci elementow (metalowe kosze na smieci, krawezniki, drzewa przydrozne, przeszklone witryny sklepowe etc.) - pulapki czyhaja na kazdym kroku. Podobnie jak i w naszych mieszkaniach, tez pelno ostrych kantow, krawedzi, szkla, luster, sliskich powierzchni.
Skwer nie jest placem zabaw, nie musi spelniac specjalnych norm bezpieczenstwa.
I tak mi sie wydaje, ze od tego sa rodzice /opiekunowie zeby na swoje dzieci zwazac.

:roll:


Keleos
Rhetor
Posty: 4114
Rejestracja: 24-10-2009, 13:57

Post autor: Keleos »

I ta niebezpieczna, twarda kostka brukowa... a powinien być materac ; )

Awatar użytkownika

Autor tematu
huziu
Archont
Posty: 641
Rejestracja: 26-08-2009, 02:10
Lokalizacja: Berlin

Post autor: huziu »

Lekką przesadą było zamontowanie takich ławek. Wystarczyłoby, aby drewniane oparcie umieszczono równo z metalową konstrukcją. Wszędzie można sobie zrobić krzywdę, ale w miejscu gdzie z góry wiadomo, że będzie większe skupisko dzieci gdy się ociepli - wypada nawet ze zdrowego rozsądku to uwzględnić. Póki co podchodzicie do tematu lekceważąco aż do momentu, gdy jakiś dzieciak rozwali sobie głowę i będzie afera.

Ty Keleos jak coś palniesz (zwykle nie na temat), to śmiech na sali.


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Ale ja się muszę zgodzić z Keleosem i Sainte. Teraz chroni się dzieci przed wszystkim co tylko możliwe. Za moich czasów nikt się ławką na placu nie przejmował. Mogła mieć ostre krawędzie a jakoś żyję. Teraz się bierze i chowa dzieci do bunkrów żeby nic im się nie stało.
Najlepiej widać to w parku gdzie rodzice zabraniają wchodzić do piasku bo mu się do oczu nasypie. Nie siadaj na piasku bo się ubrudzisz. Nie zjeżdżaj ze zjeżdżali bo się uderzysz głową itp.


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Nie da sie wyeliminowac WSZYSTKICH niebezpiecznych elementow krajobrazu/otoczenia. Probujemy robic cos takiego w domu, majac male dzieci - a i tak zawsze wykombinuja cos takiego, co nam do glowy nie przyjdzie. I w pewnym okresie zycia wygladaja jak ofiary przemocy - poobijane, posiniaczone, podrapane.
I dobrze, najszybciej sie ucza na błędach ;)

Awatar użytkownika

Dominik_PCH
Rhetor
Posty: 1669
Rejestracja: 08-11-2010, 14:37

Post autor: Dominik_PCH »

Trochę ergonomiki by nie zaszkodziło. Zamiast kantów to łuki. W miarę precyzyjny konserwator to ogarnie.
Wtedy skończy się co najwyżej na porządnym guzie a nie na dziurze w głowie :).

PS
Huziu, Keleos jak na swoje 26, 7? lat jest strasznie wyszczekany.
Działa według zasady nie wiem ale się wypowiem
bo siedzę przed monitorem, to wiem najlepiej.


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Dominik - zlikwidujesz wszystkie kanty w domu jak bedziesz mial male dziecko?
Ja tak probowalam robic; nakladki specjalne, zabezpieczenia.
Nie udalo sie mlodemu nabic guza - to ( w gescie protestu chyba) - nazarl sie ziemi z doniczki.
Zlikwidujmy klomby, dzieci wszak jedza ziemie ;)
8)


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Dominik_PCH pisze:Trochę ergonomiki by nie zaszkodziło. Zamiast kantów to łuki. W miarę precyzyjny konserwator to ogarnie.
Wtedy skończy się co najwyżej na porządnym guzie a nie na dziurze w głowie .
Jak dziecko jest ciapą, a 99% dzieci nie patrzy jak biegnie tylko biegnie bo fajnie, to nawet i w opatuloną gąbką ławkę przycedzi tak, że sobie głowę rozwali:P

Awatar użytkownika

Dominik_PCH
Rhetor
Posty: 1669
Rejestracja: 08-11-2010, 14:37

Post autor: Dominik_PCH »

sainte_nitouche pisze:Dominik - zlikwidujesz wszystkie kanty w domu jak bedziesz mial male dziecko?
Ja tak probowalam robic; nakladki specjalne, zabezpieczenia.
Nie udalo sie mlodemu nabic guza - to ( w gescie protestu chyba) - nazarl sie ziemi z doniczki.
Zlikwidujmy klomby, dzieci wszak jedza ziemie ;)
8)
Nie zlikwiduje, zresztą nie przepadam na designem appla :).
Co do strefy publicznej, jeśli można coś poprawić to czemu tego nie zrobić?
Tym bardziej, że koszt żaden a faktycznie ryzyko będzie mniejsze.

A co do placu skoro temat został podniesiony.
Co myślicie o wylewce betonowej i tym jak pięknie wygląda po zimie?


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

>>> Co do strefy publicznej, jeśli można coś poprawić to czemu tego nie zrobić?
Tym bardziej, że koszt żaden a faktycznie ryzyko będzie mniejsze. >>>

Bo jest o wiele wiecej elementow bardzoej niebezpiecznych.
Widziales metalowe kosze na smieci? Ich ostre krawedzie sa dokaldnie na poziomie glowy kilkulatka.
I takich przykladow jest pewnie o wiele wiecej - wliczajac w to takze miejsca przeznaczone stricte dla dzieci.

I co?

Dac sie zwariowac?
Malolat ma byc pod opieka doroslych; oni za niego odpowiadaja; nie da sie wszystkiego zwalic na 'gupie miasto'.

Awatar użytkownika

Dominik_PCH
Rhetor
Posty: 1669
Rejestracja: 08-11-2010, 14:37

Post autor: Dominik_PCH »

Proszę tylko mnie nie bij za to, że napisałem o ergonomice kształtu.
Jest ładna pogoda, przestań się spinać :)


Cubaza
Rhetor
Posty: 3870
Rejestracja: 06-10-2009, 19:27

Post autor: Cubaza »

Dominik_PCH pisze:Proszę tylko mnie nie bij za to, że napisałem o ergonomice kształtu.
Jest ładna pogoda, przestań się spinać :)
Nikt się tutaj nie spina:P

Ja obstawiam, że na tym placu pierwszą ofiarą tej ławki nie będzie dziecko, tylko bluza, spodnie, koszula, koszulka, torebka jakiegoś dorosłego człowiecza, który będzie chciał skrócić sobie drogę zaraz przy ławce :P


sainte_nitouche
Archont
Posty: 937
Rejestracja: 23-11-2009, 15:45

Post autor: sainte_nitouche »

Albo menel, ktory w stanie odmiennej swiadomosci w ogole nie bedzie czail otaczajacej rzeczywistosci z jej zaburzona ergonomika ksztaltu - i wywali centralnie w sam rozek :D
Co do spinania - to wg mnie spinaniem sie jest wlasnie takie szukanie dziury w calym.
Cos jak mierzenie linijka odleglosci od linni wyznaczajacej miejsca parkingowe ;)

Awatar użytkownika

maup
Thesmothetai
Posty: 1254
Rejestracja: 03-07-2010, 22:45
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: maup »

pogodzę Was ;)

1. likwidowanie za wszelką cenę wszelkich zagrożeń, które czyhają na dzieci, starców i młodzież jest zarówno pozbawione sensu jak i poprawne politycznie, bo służy hodowli posłusznych, niezbyt rozgarniętych i bezradnych w niestandardowych sytuacjach poddanych.

jednakże

2. wystające blachy, które powinny służyć do łączenia ławek można w paręnaście minut ściąć, przeszlifować i zamalować czarnym hammeritem, oczywiście na koszt myślącego inaczej, który odpowiadał za realizację zamówienia.

i wszyscy będą zadowoleni ;)
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite

ODPOWIEDZ