ad2222 pisze:Ale właśnie po tym granicie nie da się ślizgać... Tzn fizycznie, bo nie wiem co masz na myśli pisząc 'ślizgać po Krakowskiej w szpilkach'
ulica Wałowa już się ładnie nie prezentuje, płyta Rynku się rozsypuje, plac Kazimierza się rozsypuje... Na Krakowskiej wystarczyło wymienić asfalt i by wystarczyło na 3-4 lata jeszcze a za te pieniądze trzeba było zrobić Wałową (proponuję zmianę nazwy na ulicę Bankową) oraz placu Kazimierza.Keleos pisze:no ale turystyczne fragmenty miasta są bardzo ładne ; )
- zaproponowalam, zeby prezydent kupil sobie szpilki w odpowiednim rozmiarze i wybral sie na spacer; na zaproszenie odpowiedzial - ale tylko w swoim felietonie w Temi, szpilek nie zalozyl . Generalnie w całym mieście ciężko się chodzi w szpilkach. Problem w tym, że jak jeszcze poza centrum można to zrozumieć, tak w centrum absolutnie nie. A po wycieczce w szpilkach na rynek można mieć nie tylko buty do wymiany, ale i uzębienie To samo w Krakowie - ciężko się po nim chodzi w szpilkach słyszałem od mojej miłości. Przestańcie już z tym narzekaniem na Tarnow, tak jakby w każdym innym mieście chodziło się idealnie w szpilkach a w Tarnowie dziury że szpilki wchodzą całe.gosis pisze:Są, są
A Krakowską postaram się sprawdzić w najbliższym czasie.
Ale to na Wałowej, albo jak się nieostrożnie chodzi po bruku. Ale tak serio serio to szpilki nie są znowu tak bardzo istotne, żeby pod nie całe nawierzchnie remontować Ryzyko własne osoby zakładającej. No to posluchaj o czym jest piosenkarobas pisze:Dziś wieczorem jakiś młody Pan kręcił sceny do teledysku na górnym odcinku odremontowanej Krakowskiej. Sądząc po ubiorze i jego gestykulacji, ma to coś wspólnego z muzyką zwaną hip hop. Może będzie to pierwszy utwór o trudzie budowy tejże ulicy ?
Zgłaszam się, ale w szpilkach nie chodzę, mimo, że mam duuuużo butów ( w tym również na obcasie)sainte_nitouche pisze:>>> Hmm, Santusia, Figa??
Są jeszcze na forum jakieś kobiety?? >>>
Tam jest strefa zamieszkania, więc mają takie prawo.figa pisze:A w ogóle to zastanowiło mnie to, że nie ma pasów dla pieszych na Krakowskiej. Chyba, że ja już całkiem ślepa jestem. I mam wrażenie, że teraz to piesi będą łazić środkiem jak po deptaku. Nie ma krawężników, zebry, ludzie łażą jak chcą. Chyba, że to tylko dzisiaj
