Wiadukt bez chodnika i ścieżki rowerowej - ostrzeżenie!
Jak już wyżej wspomniałem byłem dzisiaj w terenie i piszę nie z za biurka. Od początku (od strony Lisiej Góry) można taki pas wydzielić. Niestety, pomiędzy rondem w ciągu DK-73 a ul. Nowodąbrowską takiej możliwości już nie ma. Mamy tam na początku zjazdu dwa pasy z których jeden w połowie zanika. A zaraz obok mamy już ekrany. Tak więc nie ma szans na wyznaczenie tam ciągu pieszo-rowerowego. Czyli du...a w krzakach. Będąc realistą i mając jakie takie pojęcie nie widzę najmniejszych szans na uruchomienie ciągu dla pieszych i rowerzystów. Sytuacja patowa. Ale najważniejsze, że rozwiązanie uzgodnione przez lokalny samorząd jak twierdzi rzecznik prasowy GDDKiA.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Na Partułach mieszka około 40 osób. W połowie samotne osoby starsze, emeryci i renciści bez środków komunikacyjnych, w połowie osoby młodsze z dzieciakami do przedszkola, szkoły i prowadzący działalność gospodarczą. T w sprawie Partuł.ozi26 pisze:A może mnie ktoś uświadomić ile na tej ul. mieszka ludzi?? Bo nie siedzę w temacie. A jeśli już tak się każdy unosi jaka to ona jest tragiczna to ja po raz kolejny proponuje ul WIŚNIOWĄ. Opornik może zrobisz fotki Wiśniowej???Porównamy sobie. Szkoda że skasowałem zdjęcia Wiśniowej z przed budowy A4.
Co do Wiśniowej. Temat tej ulicy ciągnie się od wielu lat (kiedy o autostradzie wróble ćwierkały) i ma związek z firmą transportową.
Wtajemniczeni wiedzą, że od lat był konflikt interesów firmy i mieszkańców odcinka od ul. Krzyskiej. W ostatnim czasie wykonana została tam kanalizacja i wykonano nową nawierzchnię. Z tej strony nie jest źle. Problem pojawia się na odcinku od ul. Nowodąbrowskiej. Na ostatnim zebraniu RO w związku z tą sprawą obecny był dyr. Kułaga i mieszkańcy tego odcinka. Strony wysłuchały argumentów sporu. Kilka dni później uczestniczyłem w spotkaniu dyr. Kułagi, kierownika Czerwienia i właścicieli firmy transportowej. W trakcie dyskusji doszliśmy do wniosku, że ul. Wiśniowa na odcinku od ul. Nowodąbrowskiej do autostrady wymaga generalnej przebudowy. (Nie będę pisał o szczegółach rozmów pomiędzy Dragadosem a miastem co do odtworzenia nawierzchni sprzed rozpoczęcia prac przy autostradzie).
Dyr. Kułaga obiecał, że w miarę możliwości zrobi wszystko aby zabezpieczyć kasę na przebudowę ulicy. Przy czym oświadczył, że w przyszłym roku może to być niemożliwe.
Ozi26, wyobraź sobie, że w ostatnim czasie kilkakrotnie przejeżdżałem tym odcinkiem ulicy Wiśniowej. Wymijanie osobówek w niektórych miejscach graniczy z cudem. A co dopiero dwóch ciężarowych? Dlatego nie ma się co dziwić, że w takich przypadkach tirowcy zjeżdżając na prawo rozjeżdżają pobocza, wjazdy na posesje (jedna pani zgłosiła się do mnie z pretensjami, że własnym kosztem opracowała projekt, wykonała zjazd na posesję a ciężarowe rozjechały to co zrobiła. Trudno tej pani nie przyznać racji).
Pozostaje jeszcze sprawa pieszych. W niektórych sytuacjach pozostaje im ucieczka do rowu lub skok przez niego. A dzieci idące do autobusu?
Ozi, wiesz pewnie, że jazda najlepszym nawet zestawem po takich dziurach to horror dla mieszkańców. Pusty to łomot, załadowany to trzęsienie ziemi.
Pozostaje więc pilnować sprawy przebudowy ulicy aby pogodzić interesy mieszkańców którzy kiedyś uzyskali od Magistratu pozwolenie na budowę oraz firmy transportowej która kiedyś uzyskała od Magistratu pozwolenie na działalność gospodarczą.
A wszystkiemu winne jest zaniechanie Magistratu w sprawie Planu Zagospodarowania Przestrzennego którego dla tych terenów nie było i nie ma.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 1896
- Rejestracja: 05-05-2011, 22:57
Dwa dni, prawa autorskie, a tu kicha.opornik pisze: Tak więc nie ma szans na wyznaczenie tam ciągu pieszo-rowerowego. Czyli du...a w krzakach. Będąc realistą i mając jakie takie pojęcie nie widzę najmniejszych szans na uruchomienie ciągu dla pieszych i rowerzystów. .
http://www.youtube.com/watch?v=7dDBlaPP ... re=related
Opornik ja wszystko rozumie bo siedząc w lecie u rodziców na podwórku słyszę jak jadą auta od Drewki. Sam teraz mieszkam przy średnio ruchliwej ulicy ale wiedziałem gdzie idę i co mnie czeka.Wszystko rozumie że CI ludzie mają tam przejebane ale to tylko i wyłącznie wina właśnie magistratu. Drewko od ponad 25 lat prowadzi tam działalność, za komuny jeździł na mięsnych a teraz czasy poszły do przodu i się rozwiną razem z dwoma synami i dwoma wnukami.Posiadają ponad 60 aut ale z 20 i tak stoi gdzieś po parkingach. Ludzie płacili kupe kasy za działki, jedne z droższych w Tarnowie. Wiśniowa od ponad 30 lat nie była remontowana a jej podbudowa wykonana była na transport składający się z konia i wozu więc o czym my tu rozmawiamy.
A z innej beczki wcale się nie dziwie że ludzie nie chcą poszerzenia granic bo lepiej na wsi, przynajmniej drogi są po remoncie.
A z innej beczki wcale się nie dziwie że ludzie nie chcą poszerzenia granic bo lepiej na wsi, przynajmniej drogi są po remoncie.
Pan Skórka nie do końca ma dokładne informacje.
Niestety, jest to prawda najprawdziwsza i nie ostatnia. Już niedługo wypłynie następna żaba bo wiosna idzie.
Chodzi oczywiście o ul. Nowodąbrowską.Odkąd oddano tarnowski odcinek autostrady, ludzie mają tu olbrzymie problemy z przedostaniem się pieszo choćby na przystanek autobusowy przy ul.
Starodąbrowskiej.
Oczywiście chodzi o DK 73.Przełożenie fragmentu krajowej drogi nr 75 na nowy wiadukt nad A-4 ...
A może szef urzędników czyli Pan Prezydent ma taką wiedzę? (Oj, głupim jestem w swojej naiwności zadając tak niewygodne pytanie).Urzędnicy nie są w stanie wyjaśnić, jak to się stało, że pięć lat temu, gdy plany nowej drogi konsultowano, nikt nie pamiętał o chodniku.
Przypadek ul. Wilczej to niejedyna wpadka towarzysząca budowie połączenia Tarnowa z autostradą.
Niestety, jest to prawda najprawdziwsza i nie ostatnia. Już niedługo wypłynie następna żaba bo wiosna idzie.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Opornik a skąd nazwa Partuły ? .... ponoć można tam dojechać od Zaczarnia ja z miesiąc temu próbowałem się przebić ''od ronda'' ale to istne piekło ....szczerze powiedziawszy żal mi tam ludzi mieszkających jest tam ulica Wilcza i Sarnia . Bez samochodu wyprawa jak na wojnę .
''Bliższy Bogu jest niewierzący stosujący w życiu siedem przykazań, niż katolik, który wypełnia tylko trzy pierwsze''
A może krokodyl?Goscinny pisze:opornik, żaba? Raczej aligator
Od lat funkcjonuje ta nazwa przysiółka. Skąd się wzięła? Prawdę powiedziawszy nie wiemKulfon pisze:Opornik a skąd nazwa Partuły ?
Nie można, pisałem już o tym.Kulfon pisze:ponoć można tam dojechać od Zaczarnia
Konsorcjum firm: SIAC Construction Ltd, PBG S.A., APRIVIA S.A. i Hydrobudowa Polska S.A. na czas prowadzenia robót płaciła facetowi za umożliwienie dojazdu do domów mieszkańcom ul. Wilczej i Sarniej. Po plajcie kasy nie było a właściciel drogi postawił szlaban uniemożliwiając tym samym dojazd ludziom do domów.
Oczywiście Magistrat na Mickiewicza 2 nic o tym nie wiedział chociaż problem dotyczył mieszkańców Tarnowa.
Ja też mając na uwadze problemy ludzi tam mieszkających kilkakrotnie próbowałem tam dojechać w okresie zimowym. Pomijam fakt nieodśnieżenia ulicy Wilczej gdzie miałem okazję oczyścić podwozie swojego samochodu szorując nim po śniegu i lodzie.Kulfon pisze:ja z miesiąc temu próbowałem się przebić ''od ronda'' ale to istne piekło ....szczerze powiedziawszy żal mi tam ludzi mieszkających jest tam ulica Wilcza i Sarnia
A spotkanie z kierowcą jadącym do "cywilizacji" skończyło się moim cofaniem kilkaset metrów do ronda autostradowego bo nie było szansy na wykonanie manewru wymijania.
Powiem inaczej, bez samochodu wyprawa jest tam bardziej sensowna, chyba, że jedziemy czymś z napędem 4x4. Najlepiej czołgiem.Kulfon pisze:Bez samochodu wyprawa jak na wojnę .
PS
Ostatnio słyszałem, że przedstawiciele Magistratu udali się na przejażdżkę ul. Wilczą. Ponoć szczęka Im opadła jak szczęśliwie dojechali na Partuły. Nie zdawali sobie sprawy, że w ponad 100 tys. mieście są takie zadupia.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
Podobnie jak mnie szczęka opadła, gdy dostałem decyzję podatkową z UM, gdzie podatek w górę o 20%.Ostatnio słyszałem, że przedstawiciele Magistratu udali się na przejażdżkę ul. Wilczą. Ponoć szczęka Im opadła jak szczęśliwie dojechali na Partuły. Nie zdawali sobie sprawy, że w ponad 100 tys. mieście są takie zadupia.
I nic bym nie mówił, gdyby te pieniądze poszły właśnie na takie zaniedbane drogi, których jest trochę w tym naszym jeszcze ponad stu tysięcznym mieście.
Ale gdzie tam, pewnie przyznają sobie premie za "wybitne osiągnięcia" w kontaktach z mieszkańcami. Dla nich przykład idzie z góry, a ty mieszkańcu Tarnowa łataj sobie lokalne drogi sam.
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
No oddałbym wiele by zobaczyć miny Ryszarda ,Henryka czy Barbaryopornik pisze:Ostatnio słyszałem, że przedstawiciele Magistratu udali się na przejażdżkę ul. Wilczą.
W tamtych rejonach też taką ''ciekawostką'' jest ulica Trzcinowa do jednego domu można dojechać tylko i wyłącznie ....... w poprzek budowanej autostrady czyli przejechać przez nią Wiśniowa początek uwaga na krater głęboki chyba z 30 centymetrów a szeroki na 2-2,5 metra .....radzę nie szarżować
''Bliższy Bogu jest niewierzący stosujący w życiu siedem przykazań, niż katolik, który wypełnia tylko trzy pierwsze''
Skoro już jesteśmy "w tych okolicach", to chciałbym poruszyć temat zachowań kierowców na 73-ce na odcinku od ronda do Brzozówki. Z uwagi na powszechną praktykę nieużywania lewego pasa, lub co gorsza, BLOKOWANIA lewego pasa przez samochody stojące w korku - proponuje wystosować wniosek o wyłączenie tego pasa z ruchu samochodowego (Skoro i tak kierowcy nie potrafia go używać).
Teraz się z tego śmieję, ale wjechałem tam kiedyś rozpędzony od strony Krzyskiej, zachęcony równiutkim asfaltem pod autostradą i o mały włos nie wpadłem w tę jamę przy znacznej prędkości. Wątpię czy utrzymałbym się w drodze gdybym ostro nie hamował.Kulfon pisze:Wiśniowa początek uwaga na krater głęboki chyba z 30 centymetrów a szeroki na 2-2,5 metra .....radzę nie szarżować
Całkiem niezły jest też odcinek Nowodąbrowskiej przy skrzyżowaniu z Wiśniową. Dziury są co prawda regularnie łatane - ale za pomocą gumiaków - co wystarcza na jakieś 24 do 48 godzin. Potem wszystko zostaje rozjeżdżone do stanu poprzedniego.
Przez nie często robi się korek od strony Tarnowa od Wiśniowej aż po rondo.
Przez nie często robi się korek od strony Tarnowa od Wiśniowej aż po rondo.
To, że powstaje korek do Wiśniowej to jedno, a drugie, że kierowcy będący już w tym korku (stojąc na wiadukcie) zachowują się skandalicznie (szczególnie kierowcy ciężarówek) blokując lewy pas, a tym samym wydłużając kolejkę samochodów na prawym pasie aż po samo rondo.defekator pisze:Całkiem niezły jest też odcinek Nowodąbrowskiej przy skrzyżowaniu z Wiśniową. Dziury są co prawda regularnie łatane - ale za pomocą gumiaków - co wystarcza na jakieś 24 do 48 godzin. Potem wszystko zostaje rozjeżdżone do stanu poprzedniego.
Przez nie często robi się korek od strony Tarnowa od Wiśniowej aż po rondo.