gushman pisze:Dopiero 18:05 a Ty Ravir już nie myślisz trzeźwo. Jakie k... Gemini?! Jaki k... kościółek?! Jaka Siemacha?!
Może chodzi o tą samą Siemachę o której pisałeś sam 5 postów wyżej
http://www.czosnyka-komornik.pl/druga-l ... abudowane/w dniu 28 kwietnia 2015r. o godz. 10:30 w budynku Sądu Rejonowego w Tarnowie przy ul. Dąbrowskiego 27 (sala odbędzie się druga licytacja nieruchomości opisanych jako: działki gruntowe - niezabudowane o łącznej powierzchni 18,5833 ha, położone w miejscowości Tarnów, woj. małopolskie, posiadające założone księgi wieczyste w Wydziale Ksiąg Wieczystych Sądu Rejonowego w Tarnowie nr:
(...)
stanowiące własność dłużnika: Trading Estates Polska Sp.z o.o. al. Piłsudskiego 34, 35-001 Rzeszów
http://www.temi.pl/temi/tarnow/28-tarno ... lo-zarobicGoscinny pisze:Coś mi się kołacze, że tam jakieś zamiany działek były przed wydaniem pozwolenia. Dobrze kojarzę?
Nie widzę takich zastrzeżeń w księgach wieczystych.W razie sprzedaży gruntów miała być naliczona tzw. renta planistyczna, czyli właściciel musiałby zapłacić 30 procent od wzrostu wartości,
Kolejna afera?Ostatecznie większość przekonały zapewnienia prezydenta Ryszarda Ścigały, że interes miasta został dobrze zabezpieczony stosownymi umowami.
Aby wyrobić sobie zdanie należy przeczytać wszystkie wpisy w tym wątku. Kowalscy, Nowakowie sprzedali swoje działki jako rolę za czapkę gruszek ==> nowy właściciel mając duży teren "poprosił" o zmianę planu z R na U tym samym zwielokrotniając ich wartość ==> ówczesny prezydent przychylił się do prośby ==> radni na sesji pomysł uchwalili ==> a potem zaczęły dziać się różne rzeczy. Jeden projekt, potem drugi zamienny a teraz Baxon zdemaskował sytuację.Roberto pisze:aby wyrobić sobie opinię o drodze właścicielskiej jaką przeszły działki
Ale nic nowego nie napisał, informacje o przeniesieniu własności z Pawłowskiego na Trading Estates były już znane chociażby w chwili powstania artykułu do którego podałem link. A treści KW, w tym historyczne, już wykreślone, są ciekawe o tyle, że ja tam nie widzę żadnych zabezpieczeń interesów miasta. Dodatkowo licytacja komornicza prawdopodobnie nie spełnia warunków tych rzekomych zabezpieczeń (nawet gdyby istniały) a jeszcze daje spore dyskonto nabywcy, bo na drugiej licytacji cena wywoławcza wynosi 2/3 wartości oszacowania.opornik pisze:a teraz Baxon zdemaskował sytuację.
Dlatego niewtajemniczonych w temat odesłałem w swoim wpisie do lektury całego wątku.Roberto pisze:Ale nic nowego nie napisał
Całość naTarnów. Potężna galeria handlowa nie powstanie, zapowiadanych inwestycji nie będzie
Biznesmeni z Rzeszowa obiecywali budowę w Tarnowie potężnej galerii handlowej. Nakłonili radnych do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego, obiecując w zamian miastu milionowe korzyści. Przez osiem lat na hektarach przy ulicy Lwowskiej nie wyrosło nic, prócz chwastów. Teraz okazuje się, że tereny niedoszłej inwestycji zajął komornik i urząd skarbowy.
Tarnów miał wiele zyskać dzięki budowie galerii. Osiem lat temu biznesmen Bogdan Pawłowski deklarował wyremontowanie na swój koszt około kilometrowego odcinka ul. Lwowskiej. Obiecywał pieniądze na pobliski szpital wojewódzki, a w kilkunastu punktach miasta miał wybudować place zabaw. Radni w to ślepo uwierzyli. Plan zagospodarowania tej części Tarnowa zmienili na modłę biznesmena.
Projekt okazał się mrzonką. Prawie 19-hektarowy teren, na którym miał kwitnąć handel, zlicytuje teraz komornik. Nastąpi to już w kwietniu.
To definitywny koniec wielkich planów sięgających historią ośmiu lat wstecz. W jakie tarapaty wpadła spółka Trading Estates Polska z Rzeszowa? U źródła nie sposób to sprawdzić. Numer telefonu w jej siedzibie nie odpowiada.
Dług w banku i szpitalu
Co nieco ujawniają księgi wieczyste. Są w nich zapisy o wszczęciu egzekucji długu z działek przy ul. Lwowskiej. Wśród wierzycieli figuruje m.in. Szpital Wojewódzki im. św. Łukasza, którego galeria miała być sąsiadem. W 2007 r. inwestor obiecywał szpitalowi złagodzenie uciążliwości związanych z hałasem od strony galerii. Chodziło o dźwiękochłonną izolację ścian i podwyższone ogrodzenie. W wynegocjowanej umowie zapisano 450 tys. zł na ten cel.
- Dochodzimy tej kwoty - mówi Anna Czech, dyrektorka szpitala. Wierzycielem jest też jeden z największych polskich banków. A w lutym nieruchomości zajął urząd skarbowy.
- Na temat powodów tej decyzji nie możemy udzielić informacji - mówi Małgorzata Małek, p.o. zastępcy naczelnika I Urzędu Skarbowego w Tarnowie.
Wejście smoka
Przed dekadą biznesmen z Rzeszowa Bogdan Pawłowski (i jego firma "Bogi") skupował grunty rolne przy Lwowskiej. Kiedy uzbierał blisko 20 hektarów, poszedł do miasta z planami budowy gigantycznej galerii na ponad 90 tys. mkw. Oczekiwał zmiany planu zagospodarowania przestrzennego. Dwoił się i troił, by zjednać rajców. Organizował spotkania z klubami radnych. Przychylność decydentów Pawłowskiemu zapewniła deklaracja "offsetu" na rzecz miasta.
Pawłowski oferował wyremontowanie na własny koszt około kilometrowego odcinka ul. Lwowskiej, części szpitala (pod kątem ochrony go przed hałasem), a także zafundowanie miastu 16 placów zabaw. Zmianę planów wywalczył. Wartość ziemi poszła w górę.
Tylko chwasty
Tyle tylko, że budowa nie ruszyła, mimo uzyskania w magistracie oficjalnego pozwolenia. Zmienił się za to właściciel działek, którym została spółka Trading Estates Polska, też z Rzeszowa. Plany budowlane odchudziła - galeria handlowa miała mieć 35 tys. mkw., a park handlowy - 22 tys. mkw.
Wiosną 2012 r. na plac budowy wjechały buldożery. Zgarnęły wierzchnią warstwę ziemi, po czym... zniknęły. Ale dzięki takiemu manewrowi pozwolenie na budowę pozostaje aktualne. Choć zamiast murów, plac porastają bujnie chwasty.
Na wieść o licytacji, niejednemu zakręciła się teraz łezka w oku na myśl o nigdy niezrealizowanym offsecie. I to bez względu na polityczną opcję.
- Miasto może się czuć oszukane - mówi Jacek Łabno z klubu PiS. Lider SLD Jakub Kwaśny też boleje, że niedoszły inwestor nie przebuduje Lwowskiej. - Takie umowy powinny być realizowane już z chwilą przekształcenia gruntów - zaznacza. I rzuca pomysł, by miasto kupiło hektary na licytacji. A potem ściągało inwestorów. Prezydent Ciepiela nie ma takich planów.
Skandal po spotkaniu
Plany budowy galerii omal nie skończyły się w 2007 r. gigantycznym skandalem. Zapachniało nim po spotkaniu biznesmena Bogdana Pawłowskiego z klubem radnych PiS. Jeden z biorących w nim udział radnych zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Grzegorz Kądzielawski twierdził, że przyszły inwestor najpierw prezentował rajcom szczegóły planowanej inwestycji oraz tzw. offsetu. A na koniec miał przedstawić ofertę "wsparcia finansowego dla klubu radnych PiS".
Sprawa umorzona
Doniesienie radnego rozpętało burzę. Inni uczestnicy spotkania nie potwierdzili jego wersji. Oświadczenie wydał także Bogdan Pawłowski: "(...) nigdy nie proponowaliśmy jakichkolwiek indywidualnych korzyści materialnych osobom prywatnym czy klubom politycznym (...) Natomiast niewątpliwą korzyścią polityczną dla klubów byłoby doprowadzenie do osiągnięcia porozumienia ws. offsetu, który gwarantuje miastu i jego mieszkańcom realne korzyści o znacznej wartości (...).
Prokuratura przesłuchała świadków i nie znalazła dowodów przestępstwa. Postępowanie umorzono.
Źródło: Gazeta Krakowska
Andrzej Skórka
opublikował: piotr_blonski
http://tarnow.naszemiasto.pl/artykul/ta ... id,tm.html
Tarnowianin (gość)
Temat zaczerpnięto z agora.tarnow.pl o czym autor zapominał poinformować i podziękować użytkownikowi Baxon z tego forum.