Szanowny Panie "MAUP".
Nikt nigdy nie uczy dzieci, że mają pierwszeństwo zawsze i wszędzie. Wręcz przeciwnie, wpaja się im aby wielokrotnie upewniały się, że mogą wejść bezpiecznie na jezdnię nawet na przejściach dla pieszych!!!! Więc niech szanowny Pan nie opowiada głupot, a zapyta np. swoich dzieci czego rzeczywiście nauczono ich w szkole. I jeszcze jedno – rodzic także powinien włączyć się w edukację swojego dzieciaka, jak należy bezpiecznie poruszać się po drogach. To nic nie kosztuje, choć z doświadczenia zawodowego wiem, że już sama rozmowa rodzica z dzieckiem jest dla wielu „kochających rodziców” czymś nieosiągalnym (szczytem możliwości) niestety.
ul. Sitki-przejście zwalniające
@black_jack
Na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze
Ale ad rem - proszę mi pokazać gdziekolwiek promocję bezpiecznego zachowania się na drodze skierowaną do pieszych, z taką oprawą, kasą i zadęciem jak chociażby powyższy flmik z Tarnowa.
Miło będzie odszczekać.
Na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze
Ale ad rem - proszę mi pokazać gdziekolwiek promocję bezpiecznego zachowania się na drodze skierowaną do pieszych, z taką oprawą, kasą i zadęciem jak chociażby powyższy flmik z Tarnowa.
Miło będzie odszczekać.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite
-
- Obywatel
- Posty: 19
- Rejestracja: 11-08-2012, 13:44
- Lokalizacja: Tarnów
Szanowny Pan "MAUP".
No właśnie. W naszym kraju niestety temat bezpieczenstwa w ruchu drogwym, w którym to ruchu aktywnie uczestniczy każdy z nas, jest skutecznie spychany na plan dalszy. Więc praktycznie tą tematyką zajmują się wspólnie szkoła i policja.
Projekty promujące bezpieczne zachowania w ruchu drogowym są realizowane w zbyt mały zakresie, a jeżeli już chodzi o docieranie do szerokiej rzeszy odbiorców - to sami wiemy, że pory emisji takich programów i spotów reklamowych są najgorsze z możliwych. W krajach CYWILIZOWANYCH motoryzacyjnie, reklama bezpieczeństwa emitowana jest w porach największej oglądalności i słuchalności.
Niemniej uważam, że bardzo wiele można zrobić w sferze mentalności ludzkiej. Ale jak sam Pan zapewne wie, owa mentalność "SŁOWIANINA-POLAKA" jest bardzo trudna i często ciężka do ogarnięcia.
A tak wracając do temtu bezpieczeństwa na drogach - po prostu brak nam czegoś co możemy nazwać "partnerstwem w ruchu drogowym", gdzie każdy jego uczestnik ma swoje prawa ale i OBOWIĄZKI.
Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią zachować się partnersko na drodze.
No właśnie. W naszym kraju niestety temat bezpieczenstwa w ruchu drogwym, w którym to ruchu aktywnie uczestniczy każdy z nas, jest skutecznie spychany na plan dalszy. Więc praktycznie tą tematyką zajmują się wspólnie szkoła i policja.
Projekty promujące bezpieczne zachowania w ruchu drogowym są realizowane w zbyt mały zakresie, a jeżeli już chodzi o docieranie do szerokiej rzeszy odbiorców - to sami wiemy, że pory emisji takich programów i spotów reklamowych są najgorsze z możliwych. W krajach CYWILIZOWANYCH motoryzacyjnie, reklama bezpieczeństwa emitowana jest w porach największej oglądalności i słuchalności.
Niemniej uważam, że bardzo wiele można zrobić w sferze mentalności ludzkiej. Ale jak sam Pan zapewne wie, owa mentalność "SŁOWIANINA-POLAKA" jest bardzo trudna i często ciężka do ogarnięcia.
A tak wracając do temtu bezpieczeństwa na drogach - po prostu brak nam czegoś co możemy nazwać "partnerstwem w ruchu drogowym", gdzie każdy jego uczestnik ma swoje prawa ale i OBOWIĄZKI.
Pozdrawiam wszystkich, którzy potrafią zachować się partnersko na drodze.