Piłka nożna (ogólnie)
We wtorek rano zatrzymano 21 kibiców podejrzanych o udział w awanturze po ubiegłotygodniowym finale Pucharu Polski w Bydgoszczy. Po południu media poinformowały o spektakularnej akcji policji, która zatrzymała jednego z legijnych ultrasów, Piotra Staruchowicza. Okazuje się jednak, że Staruch sam zgłosił się na policję.
"Staruch w towarzystwie adwokata sam szedł zgłosić się na policję. Byli już na parkingu stołecznej komendy, gdy czterech funkcjonariuszy rzuciło się, aby w bohaterskiej akcji i z narażeniem życia "zatrzymać" Staruchowicza" - czytamy na niezalezna.pl.
Jak dowiedział się portal niezależna.pl, Piotr Staruchowicz został już przesłuchany. Postawiono mu jeden zarzut - naruszenia ustawy o imprezach masowych. Chodzi o wbiegnięcie na murawę. "Mój klient zapewnia, że nie popełnił tego czynu. Złożył stosowne wyjaśnienia" – mówi mecenas Mikołaj Wojciechowski, obrońca Staruchowicza.
Przesłuchanie trwało niewiele ponad pół godziny. Najprawdopodobniej zostanie zastosowany dozór policyjny.
"Staruch jest jednym z wielu kibiców zatrzymanych dzisiaj przez policję w Poznaniu i Warszawie. W akcji, w której udział wzięli antyterroryści, nie trudno dostrzec zagrywki pod publiczkę. Skoro bydgoska prokuratura nawet nie zamierzała składać wniosków do sądu o tymczasowe aresztowanie zatrzymanych, to po co widowisko o godz. 6 rano, długa broń w rękach "kominiarzy", awantura na całą Polskę? Wystarczyło wysłać wezwania"
/legionisci.com
AZOTY GRABARZEM PIŁKARSKIEJ UNIIĄĄĄ
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 887
- Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
a co to ma do rzeczy? To, że ktoś kopnął w plecy to dlatego 10 AT ma prawo o 6 rano wywlekać człowieka, który nie był na meczu? Rozumiem, że AT nie mają sie czym za bardzo zajmować w naszym kraju, troche muszą sobie poćwiczyć, ale jak już urządzają sobie pokazówki i ćwiczenia to powinni to potem zrekompensować. Tak jak w tej świętej Anglii, gdzie bezprawnie zatrzymanym kibicom policja wypłacała odszkodowania. Jak już tak strasznie wymagamy to wymagajmy czegoś od tego aparatu. Ten rząd to rząd utrzymywania się u władzy. Boi się, że nie wygra to teraz robi sobie transfery z SLD aby podbić sobie punktów w sondażach. Obyśmy doczekali prawdziwego rozwoju samorządów w Polsce, bo władza centralna zajmuje się uprawianiem polityki, a nie poważnymi problemami.kholbee pisze:I zapomniałeś dodać o jednej osobie która kopnęła w plecy kobietę, z kamerą ...... Zuch chłopak z niego !!!!
Te zdjęcia mówią wszystko o organizacji finałów 2010 i 2011. Jakoś nie postarali się w tym roku...
http://www.wykop.pl/artykul/733979/na-c ... ru-polski/
ehe nowość. Było trzeba sobie posłuchać wkładu pana Kluski, który był w podobny sposób wywlekany z domu. U nas w Tarnowie po Hutniku też nie wjeżdżali do chat nad ranem? A potem wypuszczali, bo chłopak niewinny.Dom pisze:http://www.tvn24.pl/-1,1702433,0,1,21-z ... omosc.html to sie nazywa nieuchronnosc kary. Jezeli w ten sposob beda zatrzymywac kazdego kibola, ktory cos rozwalil albo kogos pobil na meczu, to za jakis czas bedziemy mieli zupelny spokoj. Oczywiscie to jest akcja pod publiczke, ale w imie prewencji generalnej jest do zaakceptowania.
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ
Za niesluszne zatrzymanie przysluguje prawo do odszkodowania. Wlasnie w tv wypowiadal sie rzecznik KGP o tym rzekomym zatrzymaniu czlowieka, ktory nie byl na meczu, ze nie zostal on wcale zatrzymany. Sprawdzali miejsca gdzie moglby sie potencjalnie znajdowac Staruch, w jednym z nich byl ten gosc, pewnie sie najadl strachu, ale nie zastosowano przymusu bezposredniego, pozniej go przeproszono i ponoc mowil, ze wszystko jest w porzadku. Podobno jest to wszystko nagrane i pewnie niebawem to udostepnia.
Co do Pana Kluski, to nie ma co porownywac bandytow, ktorych chuliganskie zachowania sa zarejestrowane i kazdy to mogl zobaczyc, z uczciwym czlowiekiem, ktory przez blad urzedniczki zostal sponiewierany i zniszczono dorobek jego calego zycia.
Co do Pana Kluski, to nie ma co porownywac bandytow, ktorych chuliganskie zachowania sa zarejestrowane i kazdy to mogl zobaczyc, z uczciwym czlowiekiem, ktory przez blad urzedniczki zostal sponiewierany i zniszczono dorobek jego calego zycia.
Wpadli w kominiarkach, wzięli go za "Starucha"
Zamaskowani policjanci, z wydziału zwalczania przestępczości pseudokibiców, przez pomyłkę wtargnęli do mieszkania na warszawskiej Pradze Południe. "Byłem w samej bieliźnie, kazali mi uklęknąć i wymierzyli w moją stronę broń" - twierdzi w rozmowie z redakcję Kontaktu 24 Mateusz Janiszewski, u którego we wtorek rano pojawiła się policja. Kiedy funkcjonariusze zorientowali się, że mężczyzna nie jest poszukiwanym przez nich "Staruchem", przeprosili za pomyłkową "wizytę" i opuścili mieszkanie. Policja zaprzecza, aby wobec mężczyzny użyto siły. "Działania były prowadzone zgodnie z nakazem prokuratorskim" - odpowiada Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.
Przyszli o siódmej rano
Do zdarzenia miało dojść we wtorek rano o godzinie 7.00, w jednym z bloków na warszawskiej Pradze Południe. "Grozili, że wyważą drzwi, byłem wtedy w samej bieliźnie. Kazali mi uklęknąć i wymierzyli w moją stronę broń" - opowiada nam Mateusz Janiszewski.
"To nie on!"
Funkcjonariusze szybko zorientowali się, że to nie on jest poszukiwaną osobą. "Przeszukali mieszkanie, sprawdzili czy oprócz mnie nikt w nim nie przebywa. Po chwili jeden z nich powiedział 'to nie on', po czym przeprosili za pomyłkę i opuścili moje mieszkanie" - tłumaczył. Poszkodowany miewa kłopoty z sercem i po zdarzeniu znalazł się w szpitalu. Sprawę zamierza skierować do sądu.
Zaistniała sytuacja jest dla pokrzywdzonego szokująca: "Rozumiem, że jest to sprawa medialna, że chodziło o "Starucha", ale nawet traktowanie kibiców w ten sposób, moim zdaniem nie jest odpowiednie. Ja dzięki tej sytuacji straciłem dużo nerwów i zdrowia także" - opowiadał Mateusz. Mężczyzna utrzymuje, że "Starucha" nawet nie zna a na meczu ostanio był 10 lat temu.
Działaliśmy zgodnie z nakazem
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Annę Kędzierzawską z Komendy Stołecznej Policji. "Działaliśmy zgodnie z nakazem prokuratorskim. Sprawdzaliśmy kilka miejsc w których mógł przebywać Piotr S. "Staruch" (poszukiwany w związku z wydarzeniami w Bydgoszczy "gniazdowy" Legii - red.)" - tłumaczyła. Jak dodała oficer prasowa, policja w czasie interwencji nie użyła siły i nie było potrzeby wzywania pomocy medycznej.
źródło: kontakt 24
wiec bedzie sprawa , oby sie udało i wydusil z państwa i policji jak najwiecej !
Zamaskowani policjanci, z wydziału zwalczania przestępczości pseudokibiców, przez pomyłkę wtargnęli do mieszkania na warszawskiej Pradze Południe. "Byłem w samej bieliźnie, kazali mi uklęknąć i wymierzyli w moją stronę broń" - twierdzi w rozmowie z redakcję Kontaktu 24 Mateusz Janiszewski, u którego we wtorek rano pojawiła się policja. Kiedy funkcjonariusze zorientowali się, że mężczyzna nie jest poszukiwanym przez nich "Staruchem", przeprosili za pomyłkową "wizytę" i opuścili mieszkanie. Policja zaprzecza, aby wobec mężczyzny użyto siły. "Działania były prowadzone zgodnie z nakazem prokuratorskim" - odpowiada Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji.
Przyszli o siódmej rano
Do zdarzenia miało dojść we wtorek rano o godzinie 7.00, w jednym z bloków na warszawskiej Pradze Południe. "Grozili, że wyważą drzwi, byłem wtedy w samej bieliźnie. Kazali mi uklęknąć i wymierzyli w moją stronę broń" - opowiada nam Mateusz Janiszewski.
"To nie on!"
Funkcjonariusze szybko zorientowali się, że to nie on jest poszukiwaną osobą. "Przeszukali mieszkanie, sprawdzili czy oprócz mnie nikt w nim nie przebywa. Po chwili jeden z nich powiedział 'to nie on', po czym przeprosili za pomyłkę i opuścili moje mieszkanie" - tłumaczył. Poszkodowany miewa kłopoty z sercem i po zdarzeniu znalazł się w szpitalu. Sprawę zamierza skierować do sądu.
Zaistniała sytuacja jest dla pokrzywdzonego szokująca: "Rozumiem, że jest to sprawa medialna, że chodziło o "Starucha", ale nawet traktowanie kibiców w ten sposób, moim zdaniem nie jest odpowiednie. Ja dzięki tej sytuacji straciłem dużo nerwów i zdrowia także" - opowiadał Mateusz. Mężczyzna utrzymuje, że "Starucha" nawet nie zna a na meczu ostanio był 10 lat temu.
Działaliśmy zgodnie z nakazem
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy Annę Kędzierzawską z Komendy Stołecznej Policji. "Działaliśmy zgodnie z nakazem prokuratorskim. Sprawdzaliśmy kilka miejsc w których mógł przebywać Piotr S. "Staruch" (poszukiwany w związku z wydarzeniami w Bydgoszczy "gniazdowy" Legii - red.)" - tłumaczyła. Jak dodała oficer prasowa, policja w czasie interwencji nie użyła siły i nie było potrzeby wzywania pomocy medycznej.
źródło: kontakt 24
wiec bedzie sprawa , oby sie udało i wydusil z państwa i policji jak najwiecej !
AZOTY GRABARZEM PIŁKARSKIEJ UNIIĄĄĄ
No takie sa procedury bezpieczenstwa. Ale co Ty chcesz wykazac przez ten przyklad? Ze wszystkie zatrzymania sa bez sensu, poniewaz w jednym czy kilku przypadkach probowano zatrzymac niewinne osoby? To nie jest sedno sprawy. Zatrzymania sa sluszne, zlamali prawo wiec nalezy sie kara. Zreszta sami tego sie tutaj na forum domagaliscie, ukarac tych co zawinili i dac spokoj reszczie. No to tak sie wlasnie dzieje, wiec w czym problem?
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 887
- Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
To niech sobie dają zakaz, a do tego trzeba pokazu akcji AT? Uczestnikom takich ćwiczeń powinni przynajmniej zapłacić z udział w nich... Dziś piszą, że wszyscy zwolnieni do domu, więc po co to było? Jakie mają powody, żeby zatrzymywać Starucha poza tym, że jest znany w TV?
Donaldowi się już w głowie przewraca. Teraz twierdzi że Euro jest zagrożone... ale przez kiboli. Już większych bredni wymyślić się nie dało. Teraz na tym przykładzie widze jaki to jest premier od pokazówek i szerzenia propagandy. W RPA gdzie gangi latają z bronią mundial nie był zagrożony, na Ukrainie, w której kwitnie korupcja, bałagan, prawie nic nie jest zbudowane, nie mają dotacji z UE na inwestycje, a w sejmie częściej się bija niż na polskich stadionach nic nie jest zagrożone - tylko u nas. Za transparenty i race będzie zamykał następne stadiony. Dziś na Wiśle nie będzie oprawy!!! Tak jak mówiłem - najpierw pretekstem są chuligani, potem reszta.
Na żużlu tak fajnie??
W derbach Ziemi Lubuskiej, które w zeszłą niedzielę odbyły się w Gorzowie, miejscowa Caelum Stal pokonała Stelmet Falubaz Zielona Góra 56:33. Przed ostatnim wyścigiem sędzia Jerzy Najwer na moment przerwał zawody, gdyż kibice gości użyli rac i petard.
Osoby które to uczyniły będą ścigane z urzędu, gdyż w myśl ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych wykorzystywanie materiałów pirotechnicznych na stadionach bez pozwolenia jest zabronione. Jak informuje Gazeta Lubuska policja otrzymała już nagrania zmonitoringu, a spółka Speedway Ekstraliga zamierza nałożyć kary na oba kluby.
- Naruszony został porządek zawodów, więc w takim przypadku zastosowanie ma artykuł 331, paragraf 21 - tłumaczy prezes Speedway Ekstraligi - Ryszard Kowalski. Klubom grozi kara pieniężna od 10 do 25 tys. zł i zamknięcie stadionu na okres od 1 do 3 meczów ligowych.
Normalnie istny bandytyzm!!!! ZAMYKAĆ!!!
Donaldowi się już w głowie przewraca. Teraz twierdzi że Euro jest zagrożone... ale przez kiboli. Już większych bredni wymyślić się nie dało. Teraz na tym przykładzie widze jaki to jest premier od pokazówek i szerzenia propagandy. W RPA gdzie gangi latają z bronią mundial nie był zagrożony, na Ukrainie, w której kwitnie korupcja, bałagan, prawie nic nie jest zbudowane, nie mają dotacji z UE na inwestycje, a w sejmie częściej się bija niż na polskich stadionach nic nie jest zagrożone - tylko u nas. Za transparenty i race będzie zamykał następne stadiony. Dziś na Wiśle nie będzie oprawy!!! Tak jak mówiłem - najpierw pretekstem są chuligani, potem reszta.
Na żużlu tak fajnie??
W derbach Ziemi Lubuskiej, które w zeszłą niedzielę odbyły się w Gorzowie, miejscowa Caelum Stal pokonała Stelmet Falubaz Zielona Góra 56:33. Przed ostatnim wyścigiem sędzia Jerzy Najwer na moment przerwał zawody, gdyż kibice gości użyli rac i petard.
Osoby które to uczyniły będą ścigane z urzędu, gdyż w myśl ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych wykorzystywanie materiałów pirotechnicznych na stadionach bez pozwolenia jest zabronione. Jak informuje Gazeta Lubuska policja otrzymała już nagrania zmonitoringu, a spółka Speedway Ekstraliga zamierza nałożyć kary na oba kluby.
- Naruszony został porządek zawodów, więc w takim przypadku zastosowanie ma artykuł 331, paragraf 21 - tłumaczy prezes Speedway Ekstraligi - Ryszard Kowalski. Klubom grozi kara pieniężna od 10 do 25 tys. zł i zamknięcie stadionu na okres od 1 do 3 meczów ligowych.
Normalnie istny bandytyzm!!!! ZAMYKAĆ!!!
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ
Oglądałem ten mecz w TV i tak się zastanawiam komu kibice zrobili na złość, że nie dopingowali swojej ukochanej drużyny.Dziś na Wiśle nie będzie oprawy!!!
I co dziwne, gdy część kibiców znajdujących się na stadionie intonowało jakiś doping, to wówczas rozlegały się gwizdy dezaprobaty. Odnosiło się wrażenie, że to byli kibice drużyny przeciwnej, ale nie myślę aby ich aż tylu przyjechało z Poznania, chociaż kto wie?
Ale jeżeli to byli krakowscy kibice Wisły. to nasuwa mi się takie powiedzenie "na złość mamie, odmrożę sobie ręce".
Dziwnie wyglądał mecz, na którym 2/3 stadionu zapełnione kibicami, a spokój jak na meczach sparingowych naszej kadry gdzieś tam na portugalskiej wiosce. Chociaż tam od czasu do czasu było słychać około 50 kibiców krzyczących "je... PZPN"
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
-
Autor tematu - Archont
- Posty: 887
- Rejestracja: 07-09-2009, 12:54
- Lokalizacja: Tarnów
- Kontakt:
Jak Basałaj powiedział, że ma w dupie czy oni będą robić oprawy, czy będą dopingować to niech się nie dziwi. Paradoks ostatnich dni - 18 000 ludzi - cisza, pusty stadion - doping.
A Donald sobie założył, że ileś tam stadionów zamknie dla samego zamknięcia. Na pokazówkę do końca sezonu, potem pewnie znajdzie sobie nowy temat. Wczoraj na 5 godz. przed rozpoczęciem meczu powiedzieli kibicom GKS Bełchatów, że nie mogą jechać na Widzew. Na Widzewie się więc nic nie działo, ale i tak chcą oba stadiony zamknąć. Więc przestańcie wciskać ludziom kit, bo widzimy jak jest!!! Ta władza jest nienormalna.
Cytat:
Polecenie z góry brzmiało: "trzeba zamknąć oba stadiony" i jego wykonawcy - czyli wojewoda i policja - nie spoczną, dopóki misji nie wykonają. Niewykluczone, że w najbliższym czasie wojewoda zwoła konferencję, na której zostanie ogłoszona decyzja o zamknięciu obu stadionów - dodaje nasz informator.
A Donald sobie założył, że ileś tam stadionów zamknie dla samego zamknięcia. Na pokazówkę do końca sezonu, potem pewnie znajdzie sobie nowy temat. Wczoraj na 5 godz. przed rozpoczęciem meczu powiedzieli kibicom GKS Bełchatów, że nie mogą jechać na Widzew. Na Widzewie się więc nic nie działo, ale i tak chcą oba stadiony zamknąć. Więc przestańcie wciskać ludziom kit, bo widzimy jak jest!!! Ta władza jest nienormalna.
Cytat:
Polecenie z góry brzmiało: "trzeba zamknąć oba stadiony" i jego wykonawcy - czyli wojewoda i policja - nie spoczną, dopóki misji nie wykonają. Niewykluczone, że w najbliższym czasie wojewoda zwoła konferencję, na której zostanie ogłoszona decyzja o zamknięciu obu stadionów - dodaje nasz informator.
Na zamkniętym stadionie też się da. Zamknijmy kina - film da się wyświetlić? Da się. W Bydgoszczy mecz się nie odbył? Odbył. Da się ? Da! Sam znam osoby, które pofatygowały się do Krakowa, bo chciały zobaczyć oprawe, doping, atmosferę. Lepiej już się nie wypowiadaj.kholbee pisze:Faktycznie, nie było oprawy.... I co się stało ???? NIC !!!! Mecz się odbył i był tak samo słaby jak wszystkie inne. Da się ? No da, więc po co te oprawy ????extremal pisze:....Dziś na Wiśle nie będzie oprawy!!! ......
POLAK WĘGIER DWA BRATANKIĄ
Nie wypowiadaj to się Ty, bo Twój tok rozumowania jest co najmniej dziwny - stadion nie był zamknięty, nie było tylko oprawy. Mecz był dla ludzi i ludzie go oglądali. Więc się da!!! Tyle tylko, że jak Ci normalni kibice zaczynali dopingować swoją drużynę kulturalnie, to bezmózgi od opraw ich wygwizdywały.... Wyraźnie widać, że da się kulturalnie dopingować drużynę, bez rac, sektorówek i debili na stadionach !!!