Keleos pisze:Gdyby dostali ofertę gry w innym klubie, np. w II lidze, to jestem raczej pewny, że ta "miłość" do klubu by im przeszła ; )
Akurat TY wiesz najlepiej czy są chętni na piłkarzy.
Od siebie dodam, że oferty były, są i zapewne będą. Część piłkarzy odeszła, część zdecydowała się zostać i nawet mimo kilku osłabień Unia jest liderem tabeli. Co, boli Cię to?
Poza tym na ten temat już kiedyś tobie Keleos odpisywałem podając konkretne przypadki piłkarzy i ich propozycji, więc mam teraz dowód, że piszesz takie bzdury, by prowokować i wprowadzać niepotrzebne zamieszanie.
Rozbraja mnie to, bo poprostu nie macie żadnej - PODKREŚLAM ŻADNEJ - wiedzy na ten temat, jak i wiele innych w których staracie się kreować na znawców. Pisałem już wcześniej, że nie da się na wszystkim znać i być we wszystkim dobrym, dlatego też nie winię Was za to, a i staram się was zrozumieć, bo poprostu żal mi Was.
To, że wy lecicie wszędzie tam, gdzie ktoś da wam więcej i z niecierpliwością czekacie na lepsze oferty, to już Wasza sprawa i każdy z Was ma prawo postępować tak jak chce i lubi. Nikt Wam tego nie wypomina i nie ma o to pretensji.
Problem jest w tym, że Wy naprawdę oceniacie i postrzegacie innych przez pryzmat siebie. Inna sprawa, że poprostu nie lubicie piłki nożnej, a problem zauważacie dopiero wtedy, gdy dotyczy on bezpośrednio Was.
I na koniec.
Keleos pisze:będzie dobra oferta to się pożegnają, a grają, bo lubią kopać piłkę i mogą to robić na dużym stadionie, a nie na podwórku. Heroizm zostawmy tam gdzie jego miejsce - między bajkami.
Ale co i komu Ty próbujesz udowodnić? Co do heroizmu to jeżeli jesteś zdania, że świat jest taki zły i że nie ma na świecie ludzi z pasją, z przywiązaniem do idei, z przywiązaniem do domu, rodziny, znajomych to przemyśl czy Twoje życie w tak złym świecie ma w ogóle sens. Idąc za Twoim tokiem rozumowania, nie miej nigdy przyjaciół, żony (dziewczyny) czy nawet psa, bo jak poznają lepszych znajomych czy lepszego partnera od Ciebie (lub jak ktoś wspomnianemu pieskowi sypnie lepszą karmę) to odejdą od Ciebie
.