Sklep zoologiczny
Sklep zoologiczny
Mam małą prośbę .
Możecie mi polecić dobry sklep zoologiczny ,a przynajmniej taki w którym można kupić dobrej jakości rośliny akwariowe ?
Odwiedziłam już dwa ,jeden na ul. Krakowskiej i drugi na ul. Słonecznej i niestety wybór tragiczny.
Możecie mi polecić dobry sklep zoologiczny ,a przynajmniej taki w którym można kupić dobrej jakości rośliny akwariowe ?
Odwiedziłam już dwa ,jeden na ul. Krakowskiej i drugi na ul. Słonecznej i niestety wybór tragiczny.
W maxie i na Słonecznej tragedia, ja czasem kupowałem na Krakowskiej(brama na wprost świtu) ostatnio jak tam byłem mieli kryptokoryny. Ale aby zdobyć coś ciekawego to tylko serwisy aukcyjne i fora dla akwarystów rośliniarzy. Wszystko co zielone w moim akwarium pochodzi z takich źródeł. Na forach w działach "sprzedam zamienię" bywają naprawdę atrakcyjne oferty.
No i po zakupach , na Lwowskiej pustki , w pozostałych sklepach tez.
Dzisiaj i tak poszłam po rozum do głowy i najpierw obdzwoniłam resztę sklepów i wypytałam o interesujące mnie rośliny. Brak .
A co do serwisów aukcyjnych to raczej nie dla mnie , ja jestem z tych co muszą towar z bliska oglądnąć , tak już mam .
Dzisiaj i tak poszłam po rozum do głowy i najpierw obdzwoniłam resztę sklepów i wypytałam o interesujące mnie rośliny. Brak .
A co do serwisów aukcyjnych to raczej nie dla mnie , ja jestem z tych co muszą towar z bliska oglądnąć , tak już mam .
Polecam aukcje na allegro. Spory wybór roślin, przystępne ceny. Tylko pasuje mieć jakiegoś zaufanego dostawcę bo zawsze istnieje pewne ryzyko przywleczenia jakiegoś dziadostwa razem z roślinami chociaż mi się nie zdarzyło. No i dochodzi problem dostawy i uszkodzenia roślin , dlatego raczej trzeba korzystać z kuriera miast poczty polskiej.
No to pozostaje albo moczarka z naszych sklepów albo giełda akwarystyczna w Łodzi. W Szczucinie też organizowane są (chyba w każdą ostatnią niedzielę miesiąca) giełdy zoologiczne ale nie wiem jak jest z zaopatrzeniem akwarystycznym. Dawniej rośliny kupowałem na giełdzie akwarystycznej w Marienstadtcie w Tarnowie ale chyba już jej się nie organizuje.A co do serwisów aukcyjnych to raczej nie dla mnie , ja jestem z tych co muszą towar z bliska oglądnąć , tak już mam
Potwierdzam Krakowską w bramie (tak mniej więcej na wysokości Świtu). Roślin całe akwarium, na prawdę spory wybór - w pozostałych sklepach zoo - tylko psie żarcie i jakieś zdechłe trawki... Kupiłem i anubiasa, i kryptokorynę.
Nawet stronę znalazłem z namiarami: http://www.dan-info.pl/nimfa/kontakt.html
Nawet stronę znalazłem z namiarami: http://www.dan-info.pl/nimfa/kontakt.html
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Wiele razy wysyłałem i otrzymywałem rośliny za pośrednictwem poczty, często w zimie i nic nie przemarzło, nie zostało zniszczone. Może mam szczęście. Gdyby nie alle... oraz fora akwarystyczne w życiu nie zdobyłbym wielu gatunków roślin, szczególnie moich ulubionych mchów.defekator pisze:No i dochodzi problem dostawy i uszkodzenia roślin , dlatego raczej trzeba korzystać z kuriera miast poczty polskiej.
Radzę przełamać niechęć do zakupów sieci i zaryzykować, bo inaczej pozostaje zakup roślin z hodowli emersyjnej (90% roślin na Krakowskiej). Taka roślina jest ładna, ale prawie zawsze pod wodą obumiera i potrzebuje wielu miesięcy, by wypuścić liście zdolne do życia w zanurzeniu. Dotyczy to zwłaszcza amazonek (echinodorusy).
No niestety muszę potwierdzić. Większość ładnie prezentuje się przez tydzień po włożeniu do akwarium, potem pada. Masz rację to kolejny powód aby kupować jednak przez neta od gości którzy po prostu pozbywają się nadmiaru roślin z akwarium.Boruta pisze: Taka roślina jest ładna, ale prawie zawsze pod wodą obumiera i potrzebuje wielu miesięcy, by wypuścić liście zdolne do życia w zanurzeniu. Dotyczy to zwłaszcza amazonek (echinodorusy).
Polecam wybrać się do sklepu w dniu dostawy. Rośliny stoją na ladzie, całe na powietrzu, tylko korzenie w pojemniku. Nie usychają, bo mają liście nadwodne. Większość roślin akwarystycznych w naturze wytwarza liście nadwodne i podwodne. Nad wodą rosną dużo szybciej, więc hodowcy na dużą skalę to wykorzystują. Dostajemy piękną roślinę, niestety jej liście pod wodą sobie nie radzą. Nie są stworzone do pobierania składników odżywczych z wody, tylko z powietrza, więc marnieją.
Po co się męczyć z taką rośliną, skoro można kupić zieleninę od kogoś z akwarium?
Po co się męczyć z taką rośliną, skoro można kupić zieleninę od kogoś z akwarium?
-
- Metoikos
- Posty: 1
- Rejestracja: 21-01-2010, 12:03