prawie dobrze, ale na swoje szczęście nie mieszkam w spółdzielni tylko w bloku, który stanowi wspólnotę, więc w pewnym sensie sponsorujesz mojego futrzaka, z którym spaceruję po całym osiedludefekator pisze: W zestawieniu opłat za mieszkanie mam jak byk:
- usuwanie nieczystości:psy - 6,5 złotego. Więc jak dla mnie do czasu jak znajduję się na terenie należącym do spółdzielni mam święte prawo srać psem i tego nie posprzątać (oczywiście nie pod czyimś oknem), bo skoro spółdzielnia pobiera opłatę za usuwanie nieczystości po psach to bierze na siebie odpowiedzialność za sprzątanie tych nieczystości.
w sumie najprostszym sposobem byłoby znaleźć sobie znajomego w bloku albo po prostu samemu wpłacać te 6.50 na konto spółdzielni i mieć wszystko w d*** (ewentualnie psim zadu) ale tak naprawdę to chyba nie o to biega?
a wracając do tematu, może ktoś ma wiedzę i może coś napisać w sprawie tych ziejących pustką dystrybutorów psich pakietów?