Smierdzacy Temat
-
- Rhetor
- Posty: 7031
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Goscinny, widocznie ja mieszkałem w tej "lepszej" dzielnicy i tam gówien po prostu nie było.
A ja się czepiam z jednego powodu - maluch biega gdzie popadnie i nie chciałbym, żeby przyszedł umazany w psim gównie, to tak w skrócie.
A ja się czepiam z jednego powodu - maluch biega gdzie popadnie i nie chciałbym, żeby przyszedł umazany w psim gównie, to tak w skrócie.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
Jako że nie mogę już edytować postów dodaje Link do filmiku "UWAGA" z wczoraj o śmierdzącym temacie
VTS_01_1.WMV
Co do Francji osobiście byłem w Concressault i tam też nie było nic śmierdzącego każdy za pupilkiem sprzątał.
VTS_01_1.WMV
Co do Francji osobiście byłem w Concressault i tam też nie było nic śmierdzącego każdy za pupilkiem sprzątał.
Wszystko jest możliwe. Niemożliwe po prostu wymaga więcej czasu
Chroń mnie Boże od przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradze
Chroń mnie Boże od przyjaciół, bo z wrogami sam sobie poradze
Taki cytat z absurdów:
Nie wiem czy to prawda ale dość interesujące.
Podatek od posiadania psa, a własciwie od 2008r. obowiązkowa opłata za posiadanie psa.
W XIXw. podatek ten pojawił się kiedy to posiadanie psa było traktowane jako przejaw luksusu.
Obecnie to uzasadnenie jest śmieszne, ale gmina z pieniążków tak chętnie nie zrezygnuje! Wiec co? Podatek ten motywuje się względami sanitarno-porządkowymi. Czyli upraszczając jest to opłata za sprzątanie odchodów po naszych pieskach. I tu rodzi się pytanie: Jakim prawem straż miejska wystawia mandaty za nie sprzątanie po swoim psie?! przeciez już zapłaciliśmy całkiem nie mało za to aby to gmina nas w tym obowiazku wyręczyła!
Różnica pomiędzy małym a dużym miastem polega na tym, że w dużym mieście można więcej zobaczyć, a w małym więcej usłyszeć. - Jean Cocteau
Ale w Tarnowie nie ma podatku od posiadania psa, przynajmniej od kilku lat. Jestem za tym, żeby wprowadzić, bo inaczej nie da się bydła nauczyć sprzątać po własnym psie. (tak, też psa posiadam, mam też worki na psie kupy i 2 ręce na każdym spacerze).
Procedurę wyobrażam sobie w ten sposób:
1. wszystkie psy 'zaczipować',
2. nie 'zaczipowane' - do schroniska, właścicielom oddawać po zaczipowaniu i odprowadzeniu podatku,
3. SM wyposażyć w czytniki i solić mandaty za nieopłacony podatek,
4. podatek - 100 pln na rok za psa - powinien pokryć koszty sprzątania.
Jak się nie da kogoś nauczyć prośbami, to trzeba przez kieszeń - zawsze działa.
Procedurę wyobrażam sobie w ten sposób:
1. wszystkie psy 'zaczipować',
2. nie 'zaczipowane' - do schroniska, właścicielom oddawać po zaczipowaniu i odprowadzeniu podatku,
3. SM wyposażyć w czytniki i solić mandaty za nieopłacony podatek,
4. podatek - 100 pln na rok za psa - powinien pokryć koszty sprzątania.
Jak się nie da kogoś nauczyć prośbami, to trzeba przez kieszeń - zawsze działa.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
opornik, Nie muszę wierzyć - jeżeli miasto zobowiąże się do sprzątania po moim psie za 100 pln rocznie, to nie obchodzi mnie, czy wyda na to 20 czy 120 pln. Ważne, żeby było czysto.
Tutaj widziałbym raczej popis dla lokalnych społeczności (niech to będą np rady osiedli) - złożyć się, niekoniecznie po 100/rok, ale policzyć, zapłacić i wynająć bezrobotnego żeby sobie dorobił do zasiłku...
Aha - psich kup nie wolno wrzucać do 'zwykłych' śmieci - przynajmniej niedawno tak było.
Tutaj widziałbym raczej popis dla lokalnych społeczności (niech to będą np rady osiedli) - złożyć się, niekoniecznie po 100/rok, ale policzyć, zapłacić i wynająć bezrobotnego żeby sobie dorobił do zasiłku...
Aha - psich kup nie wolno wrzucać do 'zwykłych' śmieci - przynajmniej niedawno tak było.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński
Chciałbym jedynie przypomnieć, że nie wszyscy mieszkańcy miasta Tarnowa wyprowadzają swoje pieski na tereny ogólnodostępne.
Ja moje pupilki mam puszczone "samopas" na mojej posesji i nikt po nich nie musi sprzątać, tylko robię to sam.
I teraz mam pytanie: jeżeli zapłacę podatek od piesków/100 zł/, to w ramach rekompensaty przyjdzie "umyślny" na moją posesje i wysprząta po moich opodatkowanych pieskach?
A jeżeli przyjdzie, to w jaki sposób będzie się umawiał, aby ktoś był w domu i Go wpuścił na teren posesji?
Ja moje pupilki mam puszczone "samopas" na mojej posesji i nikt po nich nie musi sprzątać, tylko robię to sam.
I teraz mam pytanie: jeżeli zapłacę podatek od piesków/100 zł/, to w ramach rekompensaty przyjdzie "umyślny" na moją posesje i wysprząta po moich opodatkowanych pieskach?
A jeżeli przyjdzie, to w jaki sposób będzie się umawiał, aby ktoś był w domu i Go wpuścił na teren posesji?
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.
Jedyne słuszne rozwiązanie. Ja nie widzę innego wyjścia.ad2222 pisze:Jak się nie da kogoś nauczyć prośbami, to trzeba przez kieszeń - zawsze działa.
Jeżeli Twoje pieski biegają i srają (sorrki za zwrot) tylko po Twojej posesji Nie musisz chipować piesków a tym bardziej opłacać od nich podatku. Straż miejska przecież nie wejdzie na Twoją posesję aby sprawdzić psa, opłacenie podatku itp. Jedyny problem to np. wizyta u weterynarza ale wtedy pies na smycz i do samochodu i po kłopocie.suraiw pisze:Chciałbym jedynie przypomnieć, że nie wszyscy mieszkańcy miasta Tarnowa wyprowadzają swoje pieski na tereny ogólnodostępne.
Ja moje pupilki mam puszczone "samopas" na mojej posesji i nikt po nich nie musi sprzątać, tylko robię to sam.
I teraz mam pytanie: jeżeli zapłacę podatek od piesków/100 zł/, to w ramach rekompensaty przyjdzie "umyślny" na moją posesje i wysprząta po moich opodatkowanych pieskach?
A jeżeli przyjdzie, to w jaki sposób będzie się umawiał, aby ktoś był w domu i Go wpuścił na teren posesji?
BIGer
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
"Wyzwolona energia atomu zmieniła wszystko z wyjątkiem naszego sposobu myślenia."
— Albert Einstein
-
- Rhetor
- Posty: 3060
- Rejestracja: 24-08-2009, 17:06
- Lokalizacja: Tarnów - Lwowska
- Kontakt:
Podatek od psów - jak dla mnie jest bez sensu. Wszystkich mamy golić po równo? Właścicieli wielkich psów i małych tak samo? Poza tym podatek ten się nie sprawdził, jego egzekwowanie było bardzo trudne.
Opcją za którą ja się opowiadam jest:
Niech wspólnoty mieszkaniowe/spółdzielnie/ czy MZB ustanowią opłatę symboliczną od wszystkich (ja nawet jak nie mam psa chętnie np. 1 czy 2 zł dołożę, by mieć pewność, że nie "wdepnę") i na osiedlach mamy spokój! a w centrum miasto powinno ustanowić miejsce - wybieg i tam sprzątać...
Opcją za którą ja się opowiadam jest:
Niech wspólnoty mieszkaniowe/spółdzielnie/ czy MZB ustanowią opłatę symboliczną od wszystkich (ja nawet jak nie mam psa chętnie np. 1 czy 2 zł dołożę, by mieć pewność, że nie "wdepnę") i na osiedlach mamy spokój! a w centrum miasto powinno ustanowić miejsce - wybieg i tam sprzątać...
http://www.kubakwasny.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
ponad > 22000 ml A Rh +, a TY?
Będzie to wyglądało tak, że spółdzielnie zgarną te pieniądze, a sprzątanie dołażą do zakresu obowiązków sprzątaczkom, co jest więcej niż pewne, że nie zmieni się nic.Jakub Kwaśny pisze:Niech wspólnoty mieszkaniowe/spółdzielnie/ czy MZB ustanowią opłatę symboliczną od wszystkich (ja nawet jak nie mam psa chętnie np. 1 czy 2 zł dołożę, by mieć pewność, że nie "wdepnę") i na osiedlach mamy spokój! a w centrum miasto powinno ustanowić miejsce - wybieg i tam sprzątać...
Ja jestem za tym, żeby może w końcu straż miejska zajęła się czymś innym niż patrolowanie obwodnicy albo patrolowanie rynku w ciągu dnia w 2-3 radiowozy.