Znaleziony gołąb pocztowy - poszukiwany hodowca/właściel

[AMelka]

Od wczorajszego popołudnia mam w domu na "tymczasie" rannego gołębia.
Gołąb jest zaobrączkowany, numer przekazaliśmy do Polskiego Związku Hodowców Gołębi Pocztowych - Okręg Tarnów.

Gdyby ktoś szukał, albo słyszał, że ktoś poszukuje swojego gołębia - proszę prv.
Z rozmowy z przedstawicielem Związku wiem, że gołąb jest tegoroczny (zresztą numer też na to wskazuje).

[figa]

Gołąb mógł już "ładne" kilometry przelecieć...ale mam nadzieję, że po numerze na obrączce, trafi do swojego właściciela.

[AMelka]

Wg pana ze Związku (po numerze), to gołąb "tutejszy", czyli z okolic Tarnowa.

[Lilith]

A mogłabyś podesłać numer? Może uda się znaleźć właściciela wśród hodowców skoro tutejszy albo choć fotkę wrzuć.

[TomekMKM]

Gołąb jaki jest, każdy widzi Chociaż faktycznie. Więź ptaka i właściciela może powodować, że go rozpozna Takie rzeczy się zdarzają ...

[gnite]

Ciekawe, kilka dni temu też miałem koło domu zaobrączkowanego gołębia. Nie ranny ale wydawał się być jakiś osłabiony.

[Goscinny]

gnite, jak go wzięli na loty, to mógl spokojnie z Francji lecieć, to i zmęczony.
Jak gołąb nie jest ranny, to nakarmić, dać wody, niech się przespi i sam poleci dalej - do domu.

[Lilith]

TomekMKM, Każdy widzi, ale są białe popielate i inne nawet raz lekko różowego widziałam więc to nie takie głupie poprosić o fote.

[AMelka]

Lilitth, dziękuję za pomoc.
Dziś skontaktował się ze mną właściciel.
Gołąb w coraz lepszej formie, ale próby latania jeszcze nie wyszły.
Ważne, że wszystko na dobrej drodze i z właścicielem jesteśmy w stałym kontakcie!

[Lilith]

To super cieszę się

[sylw3st3r]

u mnie na balkonie zawitał gołąb pocztowy wygląda na zdrowego, ale jest ciemno nie chcę go płoszyć, jak do rana nie odleci to dam znać co i jak to ostatnio pewnie Liliith znów zadziałasz

[sylw3st3r]

tak jak myślałem najedzony, napojony i wypoczęty poleciał dalej