W ostatnich latach miasto wydało sporo pieniędzy na przygotowanie projektów inwestycji, które finalnie nie zostały zrealizowane albo wybrano inny projekt.
Kilka przykładów:
Projekt modernizacji ulicy Wałowej, za który miasto zapłaciło 150 tysięcy złotych zakładał, że praktycznie na całej długości ulicy Wałowej miały pojawić się drzewa. Pomysł został skrytykowany, bo zdaniem społeczników oraz mieszkańców byłoby to popadanie ze skrajności w skrajność. Prezydent Jakub Kwaśny podkreśla, że plan rewitalizacji ulicy Wałowej zostanie rozłożony na 5 lat.
Mediateka- obecny koszt projektu sięga 900 tysięcy złotych. Wcześniej miasto wydało na przygotowanie koncepcji i wstępnej dokumentacji 1,5 miliona złotych - nic z tego nie wyszło.
Owintar- w ramach konkursu zorganizowanego przez tarnowski magistrat na zagospodarowania terenów po byłym Owintarze wydano 5 tyś zł na nagrody. Przypomnę tylko, że to prywatny teren.
Budowa dworca autobusowego- miasto wydało na przygotowanie dokumentacji nowego dworca, który nie powstanie, 134 tysiące złotych.
To tylko kilka przykładów jak lekką ręką miasto wydaje kasę w błoto. A takich projektów było dużo więcej w ostatnich latach.
Marnowanie miejskich pieniędzy na projekty
Re: Marnowanie miejskich pieniędzy na projekty
Czasem lepiej zaakceptować finansową stratę niż ładować pieniądze w niepotrzebny, przynoszący koszty projekt. Sztandarowym przykładem jest Mediateka - czyli coś co być może miało miejsce bytu na początku tego wieku ale nie obecnie.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM