Wycinka drzew w Tarnowie

[Goscinny]

Może nie inwestycja jako taka, ale kolejna planowana wycinka drzew w Tarnowie:
http://rdn.pl/?p=112459" onclick="window.open(this.href);return false;

Może faktycznie są tam stare, spróchniałe drzewa, ale "kilkadziesiąt" oznacza chyba wycięcie wszystkich jak leci.
I jakoś mi się wydaje, że magistrat dostał telefon, że w 'niektórych budynkach' jest za ciemno i trzeba zrobić więcej światła. Skoro dało się zmienić organizację ruchu na Piłsudskiego pod potrzeby Seminarium, to wycinkę też się da zorganizować.

[Jan Kowalski]

Może nie inwestycja jako taka, ale kolejna planowana wycinka drzew w Tarnowie

Sprawa rozwojowa.

http://rdn.pl/?p=112838" onclick="window.open(this.href);return false;

Prezydencie, nie ścinaj mnie – chcę żyć; Stoję tu sto lat, Prezydencie nie ścinaj mnie; Remont Starówki tak – wycinka drzew nie; Prezydencie, proszę – chcę żyć i nadal Wam służyć. Około pięćdziesięciu plakatów z takimi napisami pojawiło się w niedzielę rano przy ul. Piłsudskiego w Tarnowie. To miejsce, w którym planowana jest wycinka drzew.

Interweniowały służby miejskie, strażnicy miejscy i pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, którzy zerwali plakaty.

Całe szczęście, że mamy w Tarnowie straż miejską.

[marwaldor]

Czy tylko ja tu czuję hipokryzję ?

Nie jestem pisiorem.

[Goscinny]

Na Brodzińskiego wycięli kilka drzew (na terenie Poczty):
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater" onclick="window.open(this.href);return false;

[lll]

Pilch, jako że sprzedał się w ostatnich wyborach Platformie, wini za to ustawodawcę. Ostatnio jest modne, żeby każdą wycinkę obecnie przypisywać Szyszce. Nie mogę się już doczekać, jak bardzo PIS podpadnie za wycinkę drzew w parku przez Ciepielę.

[suraiw]

Nie mogę się już doczekać, jak bardzo PIS podpadnie za wycinkę drzew w parku przez Ciepielę.

Bzdury piszesz!
Dawniej też wycinano drzewa, ale były na to procedury, które należało przestrzegać aby uniknąć kary.
Obecna ustawa nie jest zła, ale powinna dotyczyć tylko własnych działek i drzew, które sami zasadzaliśmy i w ramach zmian, chcemy je usunąć.
Nikt mi nie wmówi, że wycięcie stuletniego dębu czy też innego drzewa, robi to człowiek, który go posadził.
Jak widzimy, to są wycinane hektary lasów lub też drzewa na skrawkach zieleni, które do tej pory nikomu nie przeszkadzały, często były ozdobą tych miejsc.

Odnośnie Ciepieli, to on drzew nie będzie wycinał, no chyba że na swojej działce.
Park nie jest lasem i powinien mieć wygląd parku tak jak wygląda park w Mościcach, a nie zaniedbany z krzakami i samosiejkami tak jak właśnie wygląda park Strzelecki.
Nawet najwięksi zwolennicy PiS-u nie są w 100% zadowoleni z tej źle napisanej ustawy, no ale III jest bardzo zadowolony jako zwolennik PiS-u i będzie bronił tej kulawej ustawy, bo to myśliwy Szyszko strzelający do bażantów wypuszczanych z klatki "nabazgrał". A drzewa niech wycinają!.

[lll]

Tyle bzdur w jednym poście. Podziwiam. Wycinka drzew na Brodzińskiego to wycinka na terenie poczty. Śmieszą mnie typy jak Pilch, czy Ty, dla których nie ma znaczenia, czy wycinka jest w ramach ustawy, czy nie, skoro jest okazja dowalić rządowi. Poczta wycinała już wcześniej drzewa od strony Mickiewicza i było o tym pisane nawet chyba na forum, ale wówczas nikt nie pisał o tym, że jest to wina rządu, tym bardziej, ze ktoś jest zadowolony. No ale to nie było za PIS to się nie liczy.

[suraiw]

Śmieszą mnie typy jak Pilch, czy Ty, ...

Po pierwsze nie jestem dla Ciebie żadnym typem i licz się z tym co piszesz, bo widzę że obrażanie innych użytkowników, to Twoja domena. Pewnie przykład bierzesz z prezesa!
A jeśli chodzi o wycinkę drzew przy poczcie, to ja nie wiem jak to jest załatwiane i wcale mnie to nie obchodzi. Może taka zaszła potrzeba - nie wiem.
Natomiast boli mnie wycinanie hektarów lasu. Ja też kiedyś wycinałem drzewa w lesie na budowę domu, ale wszystko była załatwiane w nadleśnictwie i człowiek z nadleśnictwa wszystkie drzewa przeznaczone do wycinki oznaczył i nie na wszystkie upatrzone prze ze mnie, wyraził zgodę mimo że to był nasz las.
I tyle w temacie, bo dyskusja z Tobą nie ma większego sensu.

[lll]

Osobiście to nie będę ci nawet pisał gdzie mi lata co cię boli. Jak boli to idź do lekarza. Jak nie wiesz jak jest załatwiona wycinka przy poczcie, to po co zaczynasz dyskusję? Nie znasz się więc się z nami tym podzielisz? Ja napisałem, że nie wszystkie wycinki są realizowane według ostatniej ustawy i wykorzystywanie każdej wycinki do dowalania rządowi jest głupotą. Nie zrozumiałeś, więc pewnie bierzesz przykład ze swojego prezydenta Bronka. Wycinka w parku jest wycinką planowaną i usuną ponad 500 drzew. Jak nie ma sensu ze mną dyskutować to nikt cię nie zmusza, ale daruj sobie swój język dla kolegów.

[Goscinny]

No to w takim razie wycinka wg nowej ustawy:
"Tarnów: Lasek Sośnina jak pobojowisko – interweniują mieszkańcy"
http://rdn.pl/?p=113797" onclick="window.open(this.href);return false;

[wolf]

Ludzie nie rozumieja, ze np wycinka lasu gospodarczego w pewnym momencie jest konieczna (drzewo tez sie potrafi zepsuc i wlasciciel.poniwsie straty)...Nie rozumieja, ze las moze stanowic wlasnosc prywatna i nic do tego osobom, ktore uwazaja ze moga sobie tam.park urzadzic i spacerowa ... A najlepsze jest to ze czesto gardluja osoby ktore nie.maja ani kawalka wlasnego gruntu, i/lub nigdy nie sprobowaly posadzic nawet jednego drzewa...

[Goscinny]

Tyle, że te osoby nie funkcjonują w oderwaniu od reszty świata, a większości tak się wydaje - moja działka to mi wszystko wolno.
Ale jak sąsiad grila odpali to potrafią dzwonić po SM/policję bo im dym przeszkadza albo muzyka. A przecież tamci robią to na swojej działce.
Gość mógł ogrodzić las już dawno, jak nie chciał, żeby mu ktoś chodził po nim.
Ciekaw jestem tylko czy się nie zapędził i nie wyciął jakiegoś drzewa poza swoim terenem - myślę, że miasto powinno to sprawdzić z dokładnością do centymetra.
I nie mylmy wycinki planowanej, jak w normalnych lasach z wyrzynką wszystkiego do zera, bo trzeba to teraz sprzedać pod domki.

[lll]

No i to jest przykład wycinki związanej z ustawą, a nie jak w przypadku poczty, co Plich próbuje wykorzystać do swojej walki politycznej. Drzew zawsze szkoda, ale z drugiej strony poszanowanie własności prywatnej to również ważna rzecz. To trochę tak, jakbym sobie hodował króliki i pewnego dnia postanowił zlikwidować hodowlę. Nagle jacyś ekolodzy, zaczęliby się użalać, jaka to szkoda. Drzew powinno być jak najwięcej, ale nacisk powinien być na zarządzających miastami, żeby sadzili ich jak najwięcej, a nie na właścicieli, którzy poświęcili swój teren, żeby tam drzewo urosło.

[defekator]

Drzew zawsze szkoda, ale z drugiej strony poszanowanie własności prywatnej to również ważna rzecz.

Powiem więcej - to właśnie brak poszanowania prawa do tej własności jest główną przyczyną wycinki - bo faktycznie tną wszędzie na potęgę . Najpierw jedni zakazują wycinania, potem drudzy na nie zezwalają i jednocześnie ogłaszają, że zaraz z powrotem zakażą. To co tu się dziwić, że ludzie tną na zapas - sam bym tak zrobił gdybym miał jakiś las. Co innego, gdyby prawo było stabilne i pewne a właściciel miał gwarancję, że w dowolnym momencie będzie mógł swoją własnością swobodnie dysponować (może za wyjątkiem gatunków rzadkich i pomników przyrody). Gwarantuję, że nikt by wówczas nie ciął tylko dlatego, że za 10 lat być może znajdzie się jakiś inwestor i działkę będzie chciał kupić - a obecne masowe wycinanie zdaje się mieć właśnie taki charakter.

[lll]

To prawda. Myślę, ze przejdzie ta pierwsza fala i się ustabilizuje. Ale to sygnał dla władz, że ludzie drzew potrzebują i powinno się ich w miastach sadzić jak najwięcej.