Tarnów-Polski biegun...meneli?

[kari]

Dzis dosc dlugo chodzilem po miecie,bo mialem kilka spraw do zalatwienia i stwierdzan,ze w Tarnowie menele sa w kazdej czesci miasta a to razi!Kolo fontanny na Mickiewicza,na Wałowej, koło planetarium ,na
Lwoskiej,na Krakowskiej,koło dworca oraz wszystkie skwery i parki.Najlepsze jest to,ze zajmuja oni miejsca obok roznych zabytkow czy tez atrakcji jakie najczesciej zwiedzaja osoby,ktore do Tarnowa przyjezdzaja.Nie jest to dobra opinia dla miasta.Cos trzeba z tym zrobic.Sam bylem swiadkiem jak jeden pan sikal dzis kolo planetarium .Sciagnal spodnie i sikal na chodniku.Obok staly dzieci i to widzialy.....Tak byc nie moze!

[Trishelle]

Trzeba działać póki jeszcze nie są szkodliwi. We Wrocławiu notorycznie zaczepiają (głównie dziewczyny, o czym nie raz się przekonałam), a w Krakowie zaczęli być na tyle bezczelni, że wyrywają ludziom jedzenie z rąk, czy inne rzeczy. W Katowicach postawiono na ławki uniemożliwiające leżenie, co przyniosło jakiś skutek. Dodatkowo częstsze obchody straży miejskiej (niech coś robią w terenie) powinny zredukować problem.

[Beaver]

Ale straży miejskiej na piechote na obchodzie nie widziałem od... 5 lat ? coś takiego. Tylko autko. To samo w sumie z policją na starym mieście - tylko radiowozy. Dawno nie widziałem pieszego patrolu.

[wejss]

kari chyba mało podróżuje po naszym pięknym kraju. Proponuje wycieczkę do Krakowa albo Torunia. W tym ostatnim choć piękna starówka to usłana narkomanami i totalnym patolem. Śpią na ławkach, żebrzą w ogródkach piwnych, snują się jak cień człowieka. U nas jest pod tym względem całkiem nieźle.

[kari]

I to jest bląd.Powinni sie za to zabrać.W obecnej sytuacji jest mi wstyd ,ze takie zdarzenia maja miejsce.Jak tu z rodzina wyjsc gdzie kolwiek? Usiadziesz,to zaraz podejdzie taki jeden i o zlotówke poprosi.Dodam tez ,ze smród od Nich jest okropny.

[Zimny]

Proponuje więcej sklepów typu Al Capone i Halne mocne po 1.49 wiem zaraz mi się dostanie za poglądy jednak są moje i mam do nich prawo Obserwacje podpowiadają, że liczba alkoholików wzrasta odkąd własnie zaczeły sie tanie sklepy i promocje. Czy nie zauważyliscie jeszcze kilka lat temu był spokój z pijakami a teraz znow wracamy do końcowki z lat 90-tych. ?

[mandruchow]

Jeszcze bardzo lubie jak ucinają sobie drzemkę na przystankach :-)

[kari]

Szczególnie na plantach lub kolo Misjonarzy.Na zajezdni w Moscicach tez widzialem kiedys.

[opornik]

Pozostaje pospolite ruszenie i nagminne zgłaszanie takich sytuacji do Straży Miejskiej na bezpłatny nr 986.

[robas]

Pozostaje pospolite ruszenie i nagminne zgłaszanie takich sytuacji do Straży Miejskiej na bezpłatny nr 986.

Tiaaa.....jak raz jeden spał na chodniku pod moim blokiem i zadzwonułem to dostałem opieprz od pana dyżurnego z SM, że skoro ktoś leży to powinienem zadzwonić na pogotowie i sprawdzić najlpierw czy żyje . Pewnie , będę latał z 5 piętra i robił sztuczne oddychanie menelowi.....

[bpeor]

Pozostaje pospolite ruszenie i nagminne zgłaszanie takich sytuacji do Straży Miejskiej na bezpłatny nr 986.

Tiaaa.....jak raz jeden spał na chodniku pod moim blokiem i zadzwonułem to dostałem opieprz od pana dyżurnego z SM, że skoro ktoś leży to powinienem zadzwonić na pogotowie i sprawdzić najlpierw czy żyje . Pewnie , będę latał z 5 piętra i robił sztuczne oddychanie menelowi.....

Zgodnie z art. 162 § 1 k.k., kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.

Tu miał częściowo rację, ale sam SM złamał prawo. Pamiętaj, że jeżeli uważasz, że taki menel może się na Ciebie rzucić, to czujesz, że podejście do niego narażasz siebie. To co podkreśliłem. Samo zadzwonienie pod 112 już jest udzieleniem pomocy. Z tym, że mnie uczono, że powinno się podejść do takiego człowieka, powiedzieć halo, słyszy mnie Pan? Wszystko w porządku. Czasami chorzy na cukrzyce mogą sprawiać wrażenie pijanych. Ja bym na Twoim miejscu, zadzwonił na 112, powiedział, że boisz się zejść na dół do niego, i że SM odmówiła przyjazdu o tej i o tej godzinie. Niech dalej służby to koordynują. Ty zadzwoniłeś, więc już jakąś pomoc udzieliłeś, wg. twojej oceny jaką byłeś w stanie. Był przypadek gdzie facet potrącił pieszego, a kierowca za nim miał kamerkę w samochodzie, nagrał to umieścił w sieci i sam na siebie bata ukręcił, bo powinien był zatrzymać się, zapytać pieszego, czy wszystko w porządku i czy potrzebuje pomocy, czy zadzwonić na pogotowie. I to wystarczy.

Pamiętaj, jako obywatel masz obowiązek udzielenia pomocy do tego stopnia do którego czujesz się bezpiecznie. Jest przypadki, gdzie kamera zarejestrowała osobę przechodzącą obok np. zawałowca i nie zareagowała(dokładnie w Tychach). I był wyrok za nieudzielenie pomocy. Już sam telefon na 112 jest udzieleniem pomocy.

Poza tym osoba pod 112 powinna cię koordynować i mówić co robić. Nawet jak wezwie karetkę to dalej z Tobą rozmawia.

[Kirk]

Pewnie , będę latał z 5 piętra i robił sztuczne oddychanie menelowi.....

Potem od Ciebie zacznie walić procentami i staniesz się niewiarygodny dla służb, bo jesteś "po spożyciu".

[JacLe]

Proponuje więcej sklepów typu Al Capone i Halne mocne po 1.49 wiem zaraz mi się dostanie za poglądy jednak są moje i mam do nich prawo Obserwacje podpowiadają, że liczba alkoholików wzrasta odkąd własnie zaczeły sie tanie sklepy i promocje. Czy nie zauważyliscie jeszcze kilka lat temu był spokój z pijakami a teraz znow wracamy do końcowki z lat 90-tych. ?

Na pewno to na co wskazujesz ma wpływ na liczbę nadużywających w mieście. Inna sprawa to warunki jakie tutaj mają - tj. pomoc finansową i rzeczową z urzędu, darmowe posiłki i ubrania z innych instytucji. O podstawowe środki bytowe nie muszą zabiegać, więc mają czas i pieniądze na alkohol i codzienne zwiedzanie atrakcji miasta. Czy współfinansując obiady dla tych ludzi rzeczywiście im pomagamy ?.

[LordRuthwen]

Być może mieszkamy w różnych miastach, wczoraj wracałem z małżonką "zakosami" (Najświętszej Marii Panny, Nadbrzeżna, Dąbrowskiego, Plac Ofiar Stalinizmu, Bóżnic, Fatimskiej, Słoneczna) z rynku i nie widziałem żadnego ale to żadnego menela.
Dodatkowo pierwszy raz szedłem Nadbrzeżną po tym deptaczku wzdłuż Wątoku, całkiem przyjemne miejsce to jest do spacerowania.

[defekator]

Heh. A ja wczoraj, koło godziny 14 na placu Kazimierza mogłem obserwować prześliczną scenkę rodzajową w postaci awantury meneli - dwóch krzyczało na siebie a trzeci darł ryja przeklinając kogoś przez telefon. Było w okolicy kilku turystów i jak widziałem scenka odpowiednie wrażenie wywarła.

Mam wrażenie, że większość meneli to okoliczni mieszkańcy (proszę tylko nie odczytywać tego tak, że wszyscy mieszkańcy okolicy to menele). A jeżeli tak jest to nic się za bardzo nie da tu zrobić - przynajmniej nie małym kosztem. Pogratulować temu, kto przed laty w okolicach Rynku ustanowił lokale socjalne. Teraz mamy tego efekty.

No i nie przeceniałbym roli Al Capone i innych sklepów - menel ma to do siebie, że źródło alkoholu zawsze znajdzie - nie ten sklep to inny. Trzeba by chyba całkowitą prohibicję w rejonie wprowadzić a i wówczas niewiele by to dało bo piliby różne wynalazki bez banderoli. Na pewno przydałyby się tam piesze patrole straży miejskiej i policji - tylko co oni menelom mogą zrobić - mandat wystawią, jak goście pewnie oficjalnie nie mają absolutnie nic?