Ideologia (nie tylko) Tarnowskich bloków

[redakcjazh]

Myślałem, że czasy przedstawione w filmie Latkowskiego "Blokersi" już minęły jak w "Przeminęło z wiatrem". Jednak dzisiejszy dzień utwierdził mnie w tym, że ile tarnowskich blokowisk tyle tych samych problemów związanych z "klatkowym seminarium marychy i Walkera". Coraz młodsi biorą się dla szpanu i dla zasady za "czytanie Pana Tadeusza" na klatce lub pod blokiem.
Problem poniekąd stał mi się obcy od kiedy wyprowadziłem się z XXV- lecia PRL. Myślałem, że młodym przeszło przesiadywanie na klatce i palenie jointów, co przy tym idzie głośne i często chamskie zachowanie.

Klatki wyglądają jak ze slamsów, oplute, popisane sprayem, po kątach walają się puste puszki oraz flaszki. Można również natrafić na "fifki po maryśce".

Rozmawiałem z sąsiadami czy taki stan rzeczy im nie przeszkadza. Jedna i ta sama odpowiedź - "przeszkadza, ale się boje, bo potem mogą mnie czekać nie przyjemności".

To ja teraz zadam pytanie - jak to jest, że para wyrzutków społeczeństwa sieje popłoch wśród lokatorów tarnowskich blokowisk?

Według mnie trzeba zwalczać te "pasożyty społeczne" bo się rozsieją gorzej jak szarańcza w "Plagach Egipskich".

Młodzi nie mają zajęcia i dlatego głupieją

Młodzi nie mają pracy, bo nie mają chęci do jej podjęcia. Z wielu ust młodych ludzi słyszałem komentarze - "za 6 stów to ja zapierdalać nie będę". Młody nie mający wykształcenia, bo jedyne jakie zdobył to nabijanie lufek i spieprzanie przed policją myśli, że dostanie pracę za tysiące.

Kilku poszło po rozum do głowy i wzięło się w garść. Pozakładali rodziny i wyjechali za granice by zarobić na chleb. Z moich informacji to wiedzie im się bardzo dobrze. Co wskazuje, że jak są tylko chęci to można wiele zdziałać.

Te moje wypociny na pewno nie są apelem, ani przestrogą. Są naświetleniem problemu "klatkowych seminariów marychy i Walkera". Nie dajcie się hołocie zastraszać i zacznijcie ich przeganiać z klatek. Płacicie za czynsz w którym jest wliczone remontowanie klatki, ale co z tego, jak przyjdą "amatorzy nocnych używek" i zdewastują dla sportu ściany, okna oraz schody...

[kolegi]

"za 6 stów to ja zapierdalać nie będę"

A Ty byś "zapierdalał" za 6 stów?

[Szybszy]

Te moje wypociny

Pełna zgoda.

[Kol-Tar]

Kilku poszło po rozum do głowy i wzięło się w garść. Pozakładali rodziny i wyjechali za granice by zarobić na chleb. Z moich informacji to wiedzie im się bardzo dobrze. Co wskazuje, że jak są tylko chęci to można wiele zdziałać.

Nie po rozum do głowy, tylko ich "sytuacja" zmusiła bo by dzisiaj byli pewnie zameldowani na Konarskiego.

I nie chęci, tylko pracują bo muszą i nie za 6 stów.