Tu było Getto - już w czwartek w Tarnowie obchody rocznicy
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Tu by³o Getto - już w czwartek w Tarnowie obchody rocznicy
TU BYŁO GETTO
W 70. rocznicę likwidacji tarnowskiego getta, dnia 26 września (czwartek) 2013 r. o godzinie 13:00 otoczymy na kilka minut granice getta z września 1943 r. tworząc symboliczny krąg pamięci a następnie przejdziemy pod Bimę, by wspólnie pomodlić się za pomordowanych
współmieszkańców naszego miasta.
Wszystkich chcących wziąć udział w tym wydarzeniu prosimy o gromadzenie się w okolicy
Placu Bohaterów Getta od godziny 12:30.
W wydarzeniu weźmie udział około tysiąca osób z Tarnowa i okolic (uczniowie tarnowskich szkół ponadgimnazjalnych oraz 100-osobowa grupa młodzieży z Izraela. Dla uczniów to będzie żywa lekcja historii, realizowana z dala od tablicy, w miejscu, gdzie to wszystko się działo.
Łańcuch powstanie w miejscu, gdzie przebiegał parkan tarnowskiego getta (po stronie zachodniej, północnej i południowej). Idea jest taka, żeby pokazać, że to co kiedyś dzieliło, może teraz połączyć.
Warto zgłaszać swoje uczestnictwo w wydarzeniu na Facebooku - https://www.facebook.com/events/5574431 ... l_activity
ZAPRASZAJĄ:
Prezydent Miasta Tarnowa
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
V Liceum Ogólnokształcące im. Janusza Korczaka w Tarnowie
W 70. rocznicę likwidacji tarnowskiego getta, dnia 26 września (czwartek) 2013 r. o godzinie 13:00 otoczymy na kilka minut granice getta z września 1943 r. tworząc symboliczny krąg pamięci a następnie przejdziemy pod Bimę, by wspólnie pomodlić się za pomordowanych
współmieszkańców naszego miasta.
Wszystkich chcących wziąć udział w tym wydarzeniu prosimy o gromadzenie się w okolicy
Placu Bohaterów Getta od godziny 12:30.
W wydarzeniu weźmie udział około tysiąca osób z Tarnowa i okolic (uczniowie tarnowskich szkół ponadgimnazjalnych oraz 100-osobowa grupa młodzieży z Izraela. Dla uczniów to będzie żywa lekcja historii, realizowana z dala od tablicy, w miejscu, gdzie to wszystko się działo.
Łańcuch powstanie w miejscu, gdzie przebiegał parkan tarnowskiego getta (po stronie zachodniej, północnej i południowej). Idea jest taka, żeby pokazać, że to co kiedyś dzieliło, może teraz połączyć.
Warto zgłaszać swoje uczestnictwo w wydarzeniu na Facebooku - https://www.facebook.com/events/5574431 ... l_activity
ZAPRASZAJĄ:
Prezydent Miasta Tarnowa
Muzeum Okręgowe w Tarnowie
V Liceum Ogólnokształcące im. Janusza Korczaka w Tarnowie
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
-
- Prytan
- Posty: 188
- Rejestracja: 09-09-2010, 20:34
Impreza się ciut nie udała, goście z Izraela nie integrowali się z naszą młodzieżą która znudzona przymusowym spędem mokła w deszczu. Jedynym akcentem solidarności między młodymi była ich masowa ucieczka sprzed Bimy w okoliczne uliczki by się skryć przed deszczem.
Następnym razem proponuję zrobić integracyjną dyskotekę a nie smutne, nudne obchody w sam raz by urzędnicy magistratu mogli się grzać w błysku fleszy.
Dla ciekawych dodam że byłem chyba jedynym mieszkańcem Tarnowa który był obecny.
Następnym razem proponuję zrobić integracyjną dyskotekę a nie smutne, nudne obchody w sam raz by urzędnicy magistratu mogli się grzać w błysku fleszy.
Dla ciekawych dodam że byłem chyba jedynym mieszkańcem Tarnowa który był obecny.
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Hmmm, niemal 900 uczniów dało radę przyjść i w deszczu upamiętnić 40 tysięcy zamordowanych, 100 ludzi z Izraela dało radę przyjechać, a Ty mówisz o nieudanej imprezie?
Drogi spychoultrasie, właśnie spod Bimy, gdzie młodzież (z powodu ulewy głównie uczniowie z V LO) wspólnie z gośćmi z Izraela na zakończenie przemów i modlitw także odtańczyła hava nagilę i 2 inne tańce, ruszyliśmy wspólnie do TCKu, gdzie w piwnicach i na sali z wystawą Nidentala nastąpiła dalsza integracja. Prezentacje obu szkół w wykonaniu uczniów, prezentacje latarników z V LO i Tomka Kocura z jego świetnymi Antyschematami 2.
Tańczyliśmy co prawda pod parasolami, więc mogłeś nie zauważyć Choć muzyki już usłyszeć raczej nie było trudno. Co do obecnych mieszkańców Tarnowa, to najwyraźniej jedynym nie byłeś, bo rozmawiałem z Panem, który ze łzami w oczach opowiadał w prywatnej rozmowie ze mną, jak podczas przemarszu Żydów ulicą Krakowską w 1943 roku został uratowany przez jednego z żołnierzy, któremu dawał nadgryzione jabłko, a ten go wypchnął z kolumny, która trafiła na rampę a potem do obozu w Bełżcu... Ten człowiek do tej pory mieszka w Tarnowie... Przyszedł bo zobaczył, że ludzie pamiętają.
(Niedługo wrzucę zdjęcia)...
Abstrahując od pogody, która też może i była symboliczna, nieudaną kwestią zapewne była syrena alarmowa, której udało się zawyć dopiero 45 minut po czasie (zaczynam się martwić o to, co by było faktycznie w razie jakiejś katastrofy chemicznej czy czegoś podobnego, gdzie by miała na czas zawyć)...
Drogi spychoultrasie, właśnie spod Bimy, gdzie młodzież (z powodu ulewy głównie uczniowie z V LO) wspólnie z gośćmi z Izraela na zakończenie przemów i modlitw także odtańczyła hava nagilę i 2 inne tańce, ruszyliśmy wspólnie do TCKu, gdzie w piwnicach i na sali z wystawą Nidentala nastąpiła dalsza integracja. Prezentacje obu szkół w wykonaniu uczniów, prezentacje latarników z V LO i Tomka Kocura z jego świetnymi Antyschematami 2.
Tańczyliśmy co prawda pod parasolami, więc mogłeś nie zauważyć Choć muzyki już usłyszeć raczej nie było trudno. Co do obecnych mieszkańców Tarnowa, to najwyraźniej jedynym nie byłeś, bo rozmawiałem z Panem, który ze łzami w oczach opowiadał w prywatnej rozmowie ze mną, jak podczas przemarszu Żydów ulicą Krakowską w 1943 roku został uratowany przez jednego z żołnierzy, któremu dawał nadgryzione jabłko, a ten go wypchnął z kolumny, która trafiła na rampę a potem do obozu w Bełżcu... Ten człowiek do tej pory mieszka w Tarnowie... Przyszedł bo zobaczył, że ludzie pamiętają.
(Niedługo wrzucę zdjęcia)...
Abstrahując od pogody, która też może i była symboliczna, nieudaną kwestią zapewne była syrena alarmowa, której udało się zawyć dopiero 45 minut po czasie (zaczynam się martwić o to, co by było faktycznie w razie jakiejś katastrofy chemicznej czy czegoś podobnego, gdzie by miała na czas zawyć)...
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Gdyby ktoś kiedyś zrobił badanie na temat liczby słów "nie" pisanych na internecie, to mieszkańcy Tarnowa, ewentualnie użytkownicy forum Agora, z pewnością mieliby dużą szansę na główną wygraną:)
Żeby trochę być na "tak", to zapraszam do obejrzenia zdjęć z tej "ciut nieudanej" imprezy
http://www.flickr.com/photos/100843107@N08/
Żeby trochę być na "tak", to zapraszam do obejrzenia zdjęć z tej "ciut nieudanej" imprezy
http://www.flickr.com/photos/100843107@N08/
-
- Prytan
- Posty: 188
- Rejestracja: 09-09-2010, 20:34
Szanowny Panie Marcinie Zaród.
Wierzę że magistrat ma moc sprawczą by ściągnąć nie 900 a 9 tyś młodzieży. Problem w tym że ja będąc tam jej tyle nie widziałem. W łańcuchu brało udział około setki gości z Izraela i ze dwie setki naszej młodzieży.
Zdjęcia które Pan pokazuje są bardzo dobre i świetnie oddają tłumy których tam nie było. To chyba Młynarski śpiewał że przyjdzie mało a pokazać trzeba dużo.
Tutaj link http://imageshack.us/a/img689/5596/1hjk.jpg do zdjęcia które pokazuje wszystkich zebranych pod Bimą, jako żywo nie doliczę się nawet 1/10 ze wspomnianych 9 setek.
Wierzę że magistrat ma moc sprawczą by ściągnąć nie 900 a 9 tyś młodzieży. Problem w tym że ja będąc tam jej tyle nie widziałem. W łańcuchu brało udział około setki gości z Izraela i ze dwie setki naszej młodzieży.
Zdjęcia które Pan pokazuje są bardzo dobre i świetnie oddają tłumy których tam nie było. To chyba Młynarski śpiewał że przyjdzie mało a pokazać trzeba dużo.
Tutaj link http://imageshack.us/a/img689/5596/1hjk.jpg do zdjęcia które pokazuje wszystkich zebranych pod Bimą, jako żywo nie doliczę się nawet 1/10 ze wspomnianych 9 setek.
Nasz magistrat potrafi wszystko. Widzi helikoptery których nie ma, nie widzi dziur które są.psychoultras pisze:Szanowny Panie Marcinie Zaród.
Wierzę że magistrat ma moc sprawczą by ściągnąć nie 900 a 9 tyś młodzieży. Problem w tym że ja będąc tam jej tyle nie widziałem. W łańcuchu brało udział około setki gości z Izraela i ze dwie setki naszej młodzieży.
Zdjęcia które Pan pokazuje są bardzo dobre i świetnie oddają tłumy których tam nie było. To chyba Młynarski śpiewał że przyjdzie mało a pokazać trzeba dużo.
Tutaj link http://imageshack.us/a/img689/5596/1hjk.jpg do zdjęcia które pokazuje wszystkich zebranych pod Bimą, jako żywo nie doliczę się nawet 1/10 ze wspomnianych 9 setek.
-
Autor tematu - Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Ech, a wy w swoim chocholim tańcu...
Skąd wy wszędzie ten magistrat widzicie...?
Ogrom pracy włożyli świetni, aktywni, młodzi i trochę starsi, ludzie z Muzeum Okręgowego (oznaczenie linii granic getta na chodniku, przygotowanie materiałów dodatkowych, plakatów-replik , naklejek, i tysiąc innych rzeczy, o którym się potencjalnemu malkontentowi nie śni) ... Muzeum w ramach swojej działalności sfinansowało koszt typu plakaty i tasiemki. Ja dałem z przyjemnością kilkanaście godzin spędzonych na koordynacji z ramienia V LO...
Wszyscy uczestnicy dojeżdżali i brali udział na własny koszt. Bez wyjątku. Bo chcieli zrobić coś ważnego...
Czy młodzież wiedziała? Prosiliśmy nauczycieli, aby im to objaśnili. Sami w V LO przygotowaliśmy młodych ludzi na swój sposób - tu można zobaczyć na jaki... http://www.youtube.com/watch?v=kTxYyI4hnl4
Sama akcja miała taki skutek, że przypadkowi ludzie, mijających ustawionych na chodniku uczniów, zaczęli się pytać, gdzie to getto w ogóle było... Może ktoś z uczniów sprawdzi wieczorem na Wikipedii czy na Googlu informacje o tym, kto przed wojną żył w Tarnowie. Mi to wystarczy aż nadto jako sukces. Ale i wymagania mam proste, a nie z księżyca.
Młodzież była rozstawiona na linii okalającej granice getta, więc jeśli ktoś nie obszedł tego kilometra, tylko przyszedł na Wałową, to i jak miał tych ludzi zobaczyć? Idea była taka, żeby uczcić pamięć ludzi, którzy odeszli. Naszych dawnych sąsiadów. A nie taka, żeby robić spęd przed obiektyw aparatu żeby ładny tłum wyszedł...
Spotkanie pod Bimą było już tylko dla osób szczególnie zainteresowanych, co wyraźnie podkreślaliśmy w zaproszeniach dla szkół, żeby młodzieży niepotrzebnie nie przetrzymywać.
PS. Co do udostępnionych przeze mnie zdjęć, niezły miałem ubaw czytając komentarze posądzające mnie o robienie zdjęć czegoś, czego nie było. Nie wiedziałem, że mój iPad ma taką funkcję A ja po prostu czekając na syrenę (która w sumie nie nadeszła), obszedłem niemal całą linię, na której młodzież stała.... Gdyby syrena zabrzmiała tak jak miała o 13.00, to i pewnie żadnych zdjęć by nie było, bo się po 5 minutach uczniowie mieli się po prostu spokojnie rozejść do własnych szkół...
Czas poczekać na kolejne wpisy sączone jadem... Ciekawe, na co jeszcze niektórych agorowców (sic - co się stało ze starą Agorą?) stać....
Skąd wy wszędzie ten magistrat widzicie...?
Ogrom pracy włożyli świetni, aktywni, młodzi i trochę starsi, ludzie z Muzeum Okręgowego (oznaczenie linii granic getta na chodniku, przygotowanie materiałów dodatkowych, plakatów-replik , naklejek, i tysiąc innych rzeczy, o którym się potencjalnemu malkontentowi nie śni) ... Muzeum w ramach swojej działalności sfinansowało koszt typu plakaty i tasiemki. Ja dałem z przyjemnością kilkanaście godzin spędzonych na koordynacji z ramienia V LO...
Wszyscy uczestnicy dojeżdżali i brali udział na własny koszt. Bez wyjątku. Bo chcieli zrobić coś ważnego...
Czy młodzież wiedziała? Prosiliśmy nauczycieli, aby im to objaśnili. Sami w V LO przygotowaliśmy młodych ludzi na swój sposób - tu można zobaczyć na jaki... http://www.youtube.com/watch?v=kTxYyI4hnl4
Sama akcja miała taki skutek, że przypadkowi ludzie, mijających ustawionych na chodniku uczniów, zaczęli się pytać, gdzie to getto w ogóle było... Może ktoś z uczniów sprawdzi wieczorem na Wikipedii czy na Googlu informacje o tym, kto przed wojną żył w Tarnowie. Mi to wystarczy aż nadto jako sukces. Ale i wymagania mam proste, a nie z księżyca.
Młodzież była rozstawiona na linii okalającej granice getta, więc jeśli ktoś nie obszedł tego kilometra, tylko przyszedł na Wałową, to i jak miał tych ludzi zobaczyć? Idea była taka, żeby uczcić pamięć ludzi, którzy odeszli. Naszych dawnych sąsiadów. A nie taka, żeby robić spęd przed obiektyw aparatu żeby ładny tłum wyszedł...
Spotkanie pod Bimą było już tylko dla osób szczególnie zainteresowanych, co wyraźnie podkreślaliśmy w zaproszeniach dla szkół, żeby młodzieży niepotrzebnie nie przetrzymywać.
PS. Co do udostępnionych przeze mnie zdjęć, niezły miałem ubaw czytając komentarze posądzające mnie o robienie zdjęć czegoś, czego nie było. Nie wiedziałem, że mój iPad ma taką funkcję A ja po prostu czekając na syrenę (która w sumie nie nadeszła), obszedłem niemal całą linię, na której młodzież stała.... Gdyby syrena zabrzmiała tak jak miała o 13.00, to i pewnie żadnych zdjęć by nie było, bo się po 5 minutach uczniowie mieli się po prostu spokojnie rozejść do własnych szkół...
Czas poczekać na kolejne wpisy sączone jadem... Ciekawe, na co jeszcze niektórych agorowców (sic - co się stało ze starą Agorą?) stać....
-
- Prytan
- Posty: 188
- Rejestracja: 09-09-2010, 20:34
Zapewniam Pana że z ciekawości obszedłem ten kilometr. Chciałem poznać granice getta. Wiem gdzie kończył i gdzie zaczynał się łańcuch. Jeśli w moich wpisach wyczuł Pan jad to przepraszam. Rozumiem że jako organizator jest Pan psychicznie przywiązany do tej podniosłej uroczystości i nie przyjmuje Pan krytyki.