Trudno mi tak do końca wyrazić jednoznaczną opinię w tym temacie.
Z jednej strony można się cieszyć że ciężki, masowy transport wraca na kolej (powoli).
Drogi są mniej zatłoczone, powietrze będzie mniej zanieczyszczone ogólnie można powiedzieć, że na tym zyskamy, ale ...
I tu jest przynajmniej w Tarnowie bardzo duuuuuży problem.
Rozładunek odbywa się na rampie kolejowej leżącej nie więcej niż 500m od ulicy Narutowicza. Ciężkie tiry, które nie pojadą po drogach krajowych i wojewódzkich rozjadą nową nawierzchnię na Narutowicza i innych ulicach w centrum miasta. Transport nawozu uwieczniony na zdjęciach to około 100 tirów potrzebnych do jego wywiezienia. Skład zajmował tor od Studniarskiego aż po Wita Stwosza.
Inna sprawą jest zawartość transportu. Na wagonach była saletra amonowa z Puław, transport odbierała jakaś firma spod Tarnowa.
Kiedy wreszcie rampa kolejowa zostanie przeniesiona poza centrum miasta?
Czy terminal przy Azotach kiedyś powstanie?