Poszerzenie granic Tarnowa

[wejss]

Tylko do tego trzeba jakiegoś działania a ze strony obecnie panującego niestety takich ruchów nie widać.

[defekator]

Ścigała chociaż zachęcał "prestiżem". Na ten moment niestety nie widzę żadnego powodu, dla którego dobrze zarządzane gminy miałyby chcieć dołączyć do źle zarządzanego miasta.

[Sylur]

Gdy poszerzone zostaną granice miasta to obecne linie komunikacji podmiejskiej staną się miejskimi. Czy miasto będzie zobligowane wówczas w jakiś sposób obsługiwać nowe tereny które wtedy staną się podmiejskimi? Czy MPK na to stać?

[hurricane]

Gdy poszerzone zostaną granice miasta to obecne linie komunikacji podmiejskiej staną się miejskimi. Czy miasto będzie zobligowane wówczas w jakiś sposób obsługiwać nowe tereny które wtedy staną się podmiejskimi? Czy MPK na to stać?

To zależy od gmin podmiejskich. W obecnych realiach bardzo wątpliwe, by którakolwiek gmina płaciła tyle, ile życzy sobie Miasto Tarnów czyli ok. 7,60 zł. za wozokilometr.

Dla przykładu podkrakowskie gminy miastu Kraków płacą obecnie 6,49 zł. To, co się dzieje teraz w Tarnowie w tej kwestii to jest po prostu zdzierstwo ze strony miasta niepoparte argumentami (zwiększenie środków budżetowych nie polepszyło oferty przewozowej, bo miasto ją ogranicza cały czas). Jakość przewozów pod względem jakości autobusów w aglomeracji krakowskiej jest nawet nieco lepsza niż u nas

Jakieś tematy tupu MPK do Żabna czy Wojnicza należy włożyć między bajki, wątpię, by którakolwiek gmina się zgodziła na takie stawki. A i Gmina Tarnów wobec złej i nieudolnej w tym względzie polityki pohukuje, że doszła już do granic możliwości.

[Goscinny]

Co do poszerzania miasta przez wchłonięcie sąsiednich gmin - dzisiaj przejeżdżałem przez Opole.
Opole, które ma niewiele więcej mieszkańców niż Tarnów, a ma powierzchnię dwukrotnie większą niż Tarnów.
I to widać - jest tablica "Opole", a za nią.... pola, rzepak, łąki. Przejeżdżasz przez jakieś wsie, a to oficjalnie jest już Opole. W pewnym momencie zastanawiałem się, czy przypadkiem go nie ominąłem, ale jednak nie

[hurricane]

Ja tak kiedyś Rzeszów od południa minąłem. Tablica Rzeszów a tu pola, lasy i łąki, gdzieś kilka domów. Za jakiś kilometr tablica koniec Rzeszowa...

Przy okazji przed i za granicą Rzeszowa, droga, chyba powiatowa, dużo lepiej utrzymana, pobocza wykoszone, wysypane tłuczniem...