Estetyka reklamy w Tarnowie?
Ad - problem w tym, że z obecnych obowiązków - dużo ważniejszych i krytycznych dla mieszkańców urzednicy się nie wywiązują. A mają ścisłe (aż za bardzo czasem) przepisy - więc mam powazne obawy czy w sprawie "estetyki", która mocno ingeruje w kwestie gustu oraz indywidualnych upodobań - urzędnicy dadzą radę. Obawiam się, że powstaną bzdurne oraz idiotyczne przepisy, które spowodują zamęt i pogorszą sytuację.
Stąd moje obawy - niech najpierw "odzyskają" zaufanie porzadkując rzeczy oczywiste - a później pomyslimy i reklamach.
Co do remontu Narutowicza - byłem zaszokowany, frezarka, walce - normalnie "Hameryka" może ten remont wytrzyma dłużej niż dwa miesiące.
Stąd moje obawy - niech najpierw "odzyskają" zaufanie porzadkując rzeczy oczywiste - a później pomyslimy i reklamach.
Co do remontu Narutowicza - byłem zaszokowany, frezarka, walce - normalnie "Hameryka" może ten remont wytrzyma dłużej niż dwa miesiące.
9000 ml A Rh-
Żeby nie było, że pokazywałam turystom specjalnie te wstrętne reklamy na łaźni
Wczoraj byłam na spacerze po Tarnowie - jako słuchacz. Jednym z punktów zwiedzania była właśnie łaźnia. I co można było usłyszeć z ust Tarnowian? Kto dał pozwolenie na te wszystkie reklamy? dlaczego miasto nie dba o ten budynek? dlaczego te reklamy tak szpecą i kto jest za to odpowiedzialny?...
Czyli nie tylko przyjezdni zwracają uwagę na estetykę reklam w mieście, ale sami mieszkańcy również.
Wczoraj byłam na spacerze po Tarnowie - jako słuchacz. Jednym z punktów zwiedzania była właśnie łaźnia. I co można było usłyszeć z ust Tarnowian? Kto dał pozwolenie na te wszystkie reklamy? dlaczego miasto nie dba o ten budynek? dlaczego te reklamy tak szpecą i kto jest za to odpowiedzialny?...
Czyli nie tylko przyjezdni zwracają uwagę na estetykę reklam w mieście, ale sami mieszkańcy również.
Nie zgodzę się z Tobą. Z tych i innych powodów często bywam w Niemczech. Malutka prowincjonalna mieścina. Porozmawiać z ludźmi to suchej nitki nie zostawią na władzy tak lokalnej jak i federalnej. Ale zapewniam cię że miasteczko bez poobrywanych plakatów o wydarzeniach sprzed 3 miesięcy, wyprzedaży butów i reklamy Lidla na każdym skrzyżowaniu wygląda przyzwoicie.
Jeżeli będziemy iść twoim tokiem rozumowania to w kwestii estetyki miasta nigdy nic się nie zmieni bo zawsze ktoś będzie miał zastrzeżenia że płyta chodnikowa pod jego blokiem jest krzywo, że ze straszącym pustym budynkiem w centrum nic miasto nie robi (a że do niego nie należy to szczegół) itp. A jeżeli to wszystko będzie zrobione obawiam się że wtedy wyskoczysz z argumentem że w domu dziecka biedne dzieci albo bezdomni, a tu radni zajmują się takimi bzdurami jak estetyka miasta!
Boję się takich ludzi.
Rzecz jednak nie w regulacjach prawnych ale niestety w poczuciu estetyki. Niektórzy już tak się przyzwyczaili to tej bylejakości że dziki wschód na naszych ulicach im nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Wielu gotowych jest bronić takiego stanu rzeczy. To ludzie którzy nie czują się bezpiecznie jeżeli nie widzą wokół siebie śmietnika. Wszechobecny kicz, dziadostwo, tymczasowość i brud daje im poczucie bezpieczeństwa.
Ktoś zapodał linki z google street view do kilku europejskich stolic. Proponuję popatrzeć na dowolnie wybrane miasto, mniejsze lubi większe w Czechach. Już sobie wyobrażam te ulice na Polskim gruncie... Jak pamiętam był link do Amsterdamu, Rzymu, Londynu i gdzieś tam jeszcze. Czy te państwa to dyktatury czego Ravir się tak boi? Czesi mieli podobne doświadczenia historyczne ale ich ulice nie są obklejone śmieciami mimo że kraj ten dyktaturą nie jest również.
Czyli jednak nie prawo ale to co w nas siedzi.
Niemożliwe jest rozstrzygnąć gdzie dokładnie kończy się moja wolność a zaczyna wolność Ravira. Lepiej niż szukać takiego punktu lepsza by była jakaś płaszczyzna porozumienia (która jak wiadomo też jest dobrym polem walki). Jednak żeby to osiągnąć potrzeba nam np wspólnego doświadczenia. Byłoby nim wyjechanie poza Tarnów. I nie myślę bynajmniej o Żabnie czy Brzesku. Zaskoczę cię ale dalej też jest życie! Wyobraź sobie że ludzie żyją nie tylko w estetycznych śmietnikach.
Kiedyś lubiłem to miasto. Ale to było do czasu gdy zacząłem jeździć. Ilekroć jadę do Tarnowa nie czuję starej przyjemności powrotu do domu. Duszę się. Ale gorsza od plakatów które można zedrzeć są ludzie broniący tej estetyki nędzy
Jeżeli będziemy iść twoim tokiem rozumowania to w kwestii estetyki miasta nigdy nic się nie zmieni bo zawsze ktoś będzie miał zastrzeżenia że płyta chodnikowa pod jego blokiem jest krzywo, że ze straszącym pustym budynkiem w centrum nic miasto nie robi (a że do niego nie należy to szczegół) itp. A jeżeli to wszystko będzie zrobione obawiam się że wtedy wyskoczysz z argumentem że w domu dziecka biedne dzieci albo bezdomni, a tu radni zajmują się takimi bzdurami jak estetyka miasta!
Boję się takich ludzi.
Rzecz jednak nie w regulacjach prawnych ale niestety w poczuciu estetyki. Niektórzy już tak się przyzwyczaili to tej bylejakości że dziki wschód na naszych ulicach im nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Wielu gotowych jest bronić takiego stanu rzeczy. To ludzie którzy nie czują się bezpiecznie jeżeli nie widzą wokół siebie śmietnika. Wszechobecny kicz, dziadostwo, tymczasowość i brud daje im poczucie bezpieczeństwa.
Ktoś zapodał linki z google street view do kilku europejskich stolic. Proponuję popatrzeć na dowolnie wybrane miasto, mniejsze lubi większe w Czechach. Już sobie wyobrażam te ulice na Polskim gruncie... Jak pamiętam był link do Amsterdamu, Rzymu, Londynu i gdzieś tam jeszcze. Czy te państwa to dyktatury czego Ravir się tak boi? Czesi mieli podobne doświadczenia historyczne ale ich ulice nie są obklejone śmieciami mimo że kraj ten dyktaturą nie jest również.
Czyli jednak nie prawo ale to co w nas siedzi.
Niemożliwe jest rozstrzygnąć gdzie dokładnie kończy się moja wolność a zaczyna wolność Ravira. Lepiej niż szukać takiego punktu lepsza by była jakaś płaszczyzna porozumienia (która jak wiadomo też jest dobrym polem walki). Jednak żeby to osiągnąć potrzeba nam np wspólnego doświadczenia. Byłoby nim wyjechanie poza Tarnów. I nie myślę bynajmniej o Żabnie czy Brzesku. Zaskoczę cię ale dalej też jest życie! Wyobraź sobie że ludzie żyją nie tylko w estetycznych śmietnikach.
Kiedyś lubiłem to miasto. Ale to było do czasu gdy zacząłem jeździć. Ilekroć jadę do Tarnowa nie czuję starej przyjemności powrotu do domu. Duszę się. Ale gorsza od plakatów które można zedrzeć są ludzie broniący tej estetyki nędzy
Nie obraź sie, ale nie będe powtarzał po raz nie wiem który jak to trzeba zrobić. Poza tym odnoszę wrażenie, że to jakiś fastnick, skoro donosisz się do Ravira.iwko pisze:Nie zgodzę się z Tobą. Z tych i innych powodów często bywam w Niemczech.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Odkopię ten temat, bo weszła w życie "ustawa krajobrazowa", która może przynajmniej częściowo zlikwidować ten syf reklamowy, który widać od morza po Tatry.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... la-w-zycie" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/ ... la-w-zycie" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Odświeżę stary temat, bo na stronie miasta pojawiła się ankieta o estetyce miasta, o reklamach itd.
Niby dla mieszkańców, ale urząd musi utrudniać - inaczej nie byłby sobą
Otóż - ankieta jest dostępna dla posiadaczy Karty Miejskiej. Ci, którzy jej nie mają muszą grzecznie poprosić mailowo kogoś z UM, żeby im link wysłał. Ot, takie liczenie się z mieszkańcami i ich opinią.
Niby dla mieszkańców, ale urząd musi utrudniać - inaczej nie byłby sobą
Otóż - ankieta jest dostępna dla posiadaczy Karty Miejskiej. Ci, którzy jej nie mają muszą grzecznie poprosić mailowo kogoś z UM, żeby im link wysłał. Ot, takie liczenie się z mieszkańcami i ich opinią.
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Może to tak rozwiązali w ramach promocji karty miejskiej
Ankietę wypełniłem, chociaż kilka pytań było z serii "Czy wolisz porządek na ulicy czy też jak ludzie rzucają papierki gdzie popadnie".
Ankietę wypełniłem, chociaż kilka pytań było z serii "Czy wolisz porządek na ulicy czy też jak ludzie rzucają papierki gdzie popadnie".
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe" S. LEM
-
- Rhetor
- Posty: 1669
- Rejestracja: 08-11-2010, 14:37
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Takie pytanie puściłem (do Jacka Adamczyka) w przestrzeń w jednym z komentarzy na RK
Pytanie do Jacek Adamczyk, czy rozmawia pan z swoimi kolegami z agencji reklamowych produkujących kolorową makulaturę na temat podniesienie standardów projektowania reklam w przestrzeni miejskiej? czy może dalej w gabinecie trzymana jest plansza z przykładami "dobrych rozwiązań"? Widzę aktywność pana na FB, uważam, że dobrze pan myśli, ale sądzę też, że zarówno urzędnicy jak i pana koledzy z tarnowskich agencji "kopiuj / wklej" mają pana w poważaniu.
Pytanie do Jacek Adamczyk, czy rozmawia pan z swoimi kolegami z agencji reklamowych produkujących kolorową makulaturę na temat podniesienie standardów projektowania reklam w przestrzeni miejskiej? czy może dalej w gabinecie trzymana jest plansza z przykładami "dobrych rozwiązań"? Widzę aktywność pana na FB, uważam, że dobrze pan myśli, ale sądzę też, że zarówno urzędnicy jak i pana koledzy z tarnowskich agencji "kopiuj / wklej" mają pana w poważaniu.
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Zwrotny link dostałem po 5 minutach.Goscinny pisze:Otóż - ankieta jest dostępna dla posiadaczy Karty Miejskiej. Ci, którzy jej nie mają muszą grzecznie poprosić mailowo kogoś z UM, żeby im link wysłał. Ot, takie liczenie się z mieszkańcami i ich opinią.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
-
- Rhetor
- Posty: 1669
- Rejestracja: 08-11-2010, 14:37
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Wystarczy ustawić autorespondera i dostaniesz w 2 sek. a i tak UMT zmierzy zasięg zainteresowania osób nie posiadających KMa
Re: Estetyka reklamy w Tarnowie?
Ja wiem, że dostanę link, ale uważam, że proszenie o link do ankiety, którą jest zainteresowane miasto to już przesada.
Urząd naprawdę nie może tego linku udostępnić ot, tak, tylko musi pokazać, że to urzędnik ostatecznie zdecyduje o dostępie do ankiety?
Nie podoba mi się podejście, które utrudnia mieszkańcom zgłaszanie opinii - nieważne, że to "tylko" wysłanie maila - jest to utrudnianie, bo wymaga podjęcia dodatkowych, niepotrzebnych czynności.
Równie dobrze w samej ankiecie na koniec mogli poprosić o maila, jeśli chcę otrzymać np. zbiorcze wyniki ankiet.
Urząd naprawdę nie może tego linku udostępnić ot, tak, tylko musi pokazać, że to urzędnik ostatecznie zdecyduje o dostępie do ankiety?
Nie podoba mi się podejście, które utrudnia mieszkańcom zgłaszanie opinii - nieważne, że to "tylko" wysłanie maila - jest to utrudnianie, bo wymaga podjęcia dodatkowych, niepotrzebnych czynności.
Równie dobrze w samej ankiecie na koniec mogli poprosić o maila, jeśli chcę otrzymać np. zbiorcze wyniki ankiet.