Pomalutku, żeby wszyscy zrozumieli. Czyli Ty podczas sesji RM składasz wniosek o założenie tabliczek na przystankach, a przewodniczący co? Ten wniosek odrzuca? Czy może poddaje go pod głosowanie i nie przechodzi w wyniku głosowania? Za jakiś czas składasz ponownie i znów ta sama historia? Po dwóch latach nagle przypominają sobie o Twoim wniosku i go przegłosowują? Podczas których obrad RM?Jakub Kwaśny pisze:dwa razy wniosek w tej sprawie podczas sesji Rady Miejskiej składałem czyli ca. 1-2 lata minęło, zanim wniosek "nabrał mocy urzędowej" a słowo stało się ... faktem
ZKM - niedopatrzenie które może denerwować pasażerów
-
- Archont
- Posty: 833
- Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
- Lokalizacja: zza Dunajca
Zapewne zgłasza się go prezydentowi, a on to mocą majestatu swego nakazuje (zleca) zrobić daną rzecz. Ewentualnie jak facet z tej dziedziny/przedsiębiorstwa jest akurat na sali to się jemu mówi, że ma zrobić. To nie jest wielotysięczna inwestycja, na którą trzeba rozpisać mega-przetarg i zadłużyć się, a na co wymaga się zgody RM. Prezydent miasta to władza wykonawcza i do niego należy zajęcie się tą sprawą.
Może w Tarnowie jest inaczej. Nie wiem. U mnie w gminie tak to działa, że na sesji, na końcu jest czas na wolne wnioski - zgłasza się istotne sprawy do załatwienia (albo do zapytania) i Wójt przekazuje do wykonania konkretnej osobie lub na bieżąco odpowiada, że nie da się bo "Przystanki będą oszpecone i projekt jest głupi" lub zostało to przewidziane przy okazji "Remontów wiat przystankowych w latach 2014-2175" . Ewentualnie inny radny wypowiada się i dochodzi się do jakiegoś kompromisu: "Tabliczki będą, ale w 2013 w centrum, a w 2014 w pozostałych rejonach, bo nas nie stać."
Może w Tarnowie jest inaczej. Nie wiem. U mnie w gminie tak to działa, że na sesji, na końcu jest czas na wolne wnioski - zgłasza się istotne sprawy do załatwienia (albo do zapytania) i Wójt przekazuje do wykonania konkretnej osobie lub na bieżąco odpowiada, że nie da się bo "Przystanki będą oszpecone i projekt jest głupi" lub zostało to przewidziane przy okazji "Remontów wiat przystankowych w latach 2014-2175" . Ewentualnie inny radny wypowiada się i dochodzi się do jakiegoś kompromisu: "Tabliczki będą, ale w 2013 w centrum, a w 2014 w pozostałych rejonach, bo nas nie stać."
Ty składałeś w Radzie, ja mówiłem o tym w ówczesnym ZKMie. Dostawałem odpowiedź, że nie ma pieniędzy. Gdy ok. 2 lata temu pojawiły się nazwy miejscowości na przystankach w gminie, poszedłem z tym i zaproponowałem, żeby zrobili po naklejce na przystanek z jego nazwą i poprzyklejali, jak to ma miejsce w gminie. Chyba było to za trudne.Jakub Kwaśny pisze: Nie było to tak nagle - dwa razy wniosek w tej sprawie podczas sesji Rady Miejskiej składałem czyli ca. 1-2 lata minęło, zanim wniosek "nabrał mocy urzędowej" a słowo stało się ... faktem
A jeśli chodzi o tereny podmiejskie, to przystankami zajmuje się gmina. TOK tylko zawiesza na nich swoje rozkłady.