Poszerzenie granic Tarnowa
-
- Archont
- Posty: 833
- Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
- Lokalizacja: zza Dunajca
Brzesko, Tuchów nas uleczą. Kraków i NS mają uczelnie. Teatry też. Baseny mamy w co trzeciej gminie. A tarnowski akwapark jest tylko z nazwy.Ravir pisze:Wyobraźcie sobie, że nie ma Tarnowa. Zamykamy granice - odcinamy się od reszty. I co? Jak rozumiem okoliczne miejscowości będą stawiać własne szpitale, wyższe szkoły, teatry, baseny?
To budujcie bramki. Sprawdzimy. Nie strasz tylko rób.Gmina wydaje więcej na inwestycje bo ma MNIEJ wydatków. Ciekawe jak by Gmina Tarnów musiała utrzymac tyle co utrzymuje Miasto Tarnów to było by tak wesoło. Fajnie się mieszka na wsi, płaci tam podatki i korzysta z miejskiej infrastruktury - ale wyobraście sobie, że mamy model Nowo Jorski - każdy musi płacić za wjazd do miasta? Fajnie? No właśnie.
Ilość autobusów na azoty jest oszałamiająca;) Tylko gdzie podzialiby się Ci wszyscy nauczyciele mieszkający w Tarnowie? Chyba zaczeli by w urzędach pracować i bruk układać. Już widzę jak Pani profesor układa kostkę. Ktoś tu na forum pisał, że podstawówki są kosztowne dla władz, gimnazjum na 0, a na liceum/technikum można nawet zarobić. Czyli miasto też straci trochę kasy.Praca- ciekawe jak duże było bezrobocie gdyby nie Tarnów. Tak więc ci którzy żyją wygodnie na wsi niech się zastanową, nie chcemy przyłączenia bo miasto nas ograbi - a na ile okoliczne miejscowości ograbiają Tarnów?
95% wsioków dojeżdzających do swoich szkół NIE korzysta z MPK. A linie (nowe) 2xx są dotowane przez okoliczne gminy. A mogliby puścić prywatnego, któremu grosza by nie płacili.Sprawa POŁĄCZENIA - nie piszę przyłączenia - bo chodzi o POŁĄCZENIE dwóch RÓWNORZĘDNYCH podmiodów a nie siłową aneksję - jest powazna.
Można pójść na "noże" - miasto zarząda dodatkowych oplat od gminy - lub poprostu zlikwiduje połowę szkól - bo w średnich szkołach to chyba z 50% dzieci to "przyjezdni" - do tego autobusy - zameldowany w Tarnowie? Płacisz normalny bilet - po za opłata x2. I tak dalej. Premie dla mieszkańców i solidne podwyżki dla przyjezdnych. Ot choćby "krakowskie" strefy - dla przyjezdnych wprowadzamy opłatę - mieszkańcy gratis. Fajnie by było. Prawda?
Takim wpływem to sobie można nos utrzeć. Mieszkańcy Krzyża chyba coś o tym wiedzą.Może więc : POŁĄCZENIE - nie piszę przyłączenie - bo chodzi o POŁĄCZENIE dwóch RÓWNORZĘDNYCH podmiotów a nie siłową aneksję - okoliczne miejscowości dostaną miejsce w radzie, dostaną udział w podejmowaniu decyzji. Równy i SPRAWIEDLIWY - zaś najważniejsze jest to, że im WIĘCEJ mieszkańców tym większa siła "rażenia" - jak Tarnów by miał 200 tyś ludzi to mógł by walczyć nawet o województwo.
Bujać to my, a nie nas. Zakładasz zatrzymanie się rozwoju. A kto broni miastu rozwijać się na północ? Czemu bierze gotowe zamiast samemu o coś zadbać?Jeśli do połączenia nie dojdzie - to Tarnów stanie się sypialnią Krakowa i Rzeszowa, zmarnieje, a razem z Tarnowem zmarnieją okoliczne wsie i miasteczka. Jak Myślicie - Kraków będzie się przejmowal Wolą Rzędzińską, Skrzyszowem? Znajomi z Dąbrowy Tarnowskiej wspominają czasy Województwa Tarnowskiego - i mówią, że Tarnów o Dąbrowę dbał 100x lepiej niż Karaków i dużo łatwiej władzom Dabrowy było coś załatwić w Tarnowie niż Krakowie.
Twoje poglądy są skrajnie nacjonalistyczne. Bo nie widzisz możliwości współpracy tylko pożarcie jednego przez drugiego, z tym że w żoładku dokarmimy pożartego ciasteczkiem.
Czysta hipokryzja połączona z faszyzmem. Słuchamy tylko tego, kto nas chwali. A proszę przeczytać jeszcze raz wątek i zobaczyć, że są osoby ze wsi za poszerzeniem granic.klasyfikacja pisze:O tym, że dla mieszkańców okolicznych miejscowości, Tarnów nie ma większego znaczenia i że z Tarnowa nie mają żadnych korzyści świadczy to, jak wielu z nich wypowiada się na forum miasta, które jest im w ogóle niepotrzebne
Pomysł powiększenia Tarnowa jest wynikiem braku pomysłu na jego rozwój. To nie mieszkańcy okolicznych gmin są winni temu że Tarnów tkwi w stagnacji. To nie oni głosują na prezydenta i radnych miejskich.
Jestem za zamknięciem szkół dla dzieci z poza miasta bo tylko wtedy paru forumowiczów przekona się jak miasto na tym straci, ale to chyba prawnie jest niemożliwe.
Czasy gdy pociągi i autobusy wypełnione po brzegi jeździły do Zakładów mechanicznych i Azotów bezpowrotnie się skończyły. Teraz to miasto zyskuje na tym że ludzie z poza miasta przyjeżdżają i wydają swoje pieniądze nakręcając handel i usługi bo osób szukających pracy w Tarnowie jest coraz mniej bo rynek pracy jest ubogi.
Chcę by Tarnów się rozwijał ale nie chcę by moja miejscowość wyglądała jak dzielnice Tarnowskie, nie chcę by pieniądze moje szły na rozrost miejskiej biurokracji, uważam że mam wpływ na wybór radnych, wójta a jeżeli nie to zawsze łatwiej można na nich wpłynąć, a w Tarnowie mój głos przepadnie. 20 lat temu urząd miasta mieścił się na max 2 pietrach budynku na nowej. Przez 20 lat machina urzędnicza wchłonęła hotel robotniczy, budynek partii na Goldhamera i budynek banku. Żeby chociaż pomyślano o parkujących petentach.
Jestem za zamknięciem szkół dla dzieci z poza miasta bo tylko wtedy paru forumowiczów przekona się jak miasto na tym straci, ale to chyba prawnie jest niemożliwe.
Czasy gdy pociągi i autobusy wypełnione po brzegi jeździły do Zakładów mechanicznych i Azotów bezpowrotnie się skończyły. Teraz to miasto zyskuje na tym że ludzie z poza miasta przyjeżdżają i wydają swoje pieniądze nakręcając handel i usługi bo osób szukających pracy w Tarnowie jest coraz mniej bo rynek pracy jest ubogi.
Chcę by Tarnów się rozwijał ale nie chcę by moja miejscowość wyglądała jak dzielnice Tarnowskie, nie chcę by pieniądze moje szły na rozrost miejskiej biurokracji, uważam że mam wpływ na wybór radnych, wójta a jeżeli nie to zawsze łatwiej można na nich wpłynąć, a w Tarnowie mój głos przepadnie. 20 lat temu urząd miasta mieścił się na max 2 pietrach budynku na nowej. Przez 20 lat machina urzędnicza wchłonęła hotel robotniczy, budynek partii na Goldhamera i budynek banku. Żeby chociaż pomyślano o parkujących petentach.
-
- Rhetor
- Posty: 7032
- Rejestracja: 20-10-2009, 10:25
- Lokalizacja: tajna
Przemek82, tak generalnie to najbardziej na zamknięciu szkół stracą dzieci, bo w okolicy to chyba tylko w Skrzyszowie, Radłowie i Tuchowie jest szkoła średnia, więc bądź łaskaw skończyć pie...lić głupoty.
Wysłane z mojej budki telefonicznej
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
PCPR Tarnów i problemy rodziny zastępczej z dziećmi z RAD
-
- Archont
- Posty: 833
- Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
- Lokalizacja: zza Dunajca
LordRuthwen, I wzajemnie. Ciężkowice, Brzesko, Dąbrowa Tarnowska. Przypomnę, że do Tarnowa ciągnie nie tylko okoliczna młodzież, ale także elita spoza powiatu tarnowskiego. I to bynajmniej nie z powodu władz (a po sprawach z I i III LO wręcz zaczęli uciekać).
Ostatnio zmieniony 05-02-2012, 21:48 przez gumini_0317, łącznie zmieniany 1 raz.
Proponuję zatem by przez miesiąc ludzie z po za Tarnowa nie przyjeżdżali do miasta. Zobaczymy kto na tym więcej straci.
Tak na prawdę powiększenie to nie brak pomysłu - to właśnie pomysł. DUŻY ZAWSZE może więcej, zawsze - tak było, tak jest i tak będzie. Tarnów ze swoimi 100 tysiącami się nie liczy - ale jak by mial 250 tyś - to INNA sprawa.
I O TO CHODZI - o siłę przebicia, większe "miasto" oznacza większe możliwości - także inwestysyjne. Tarnów sam nie przyciagnie pewnych inwestycji bo jest ZA MAŁY. Duże miasto, duża baza - i o to chodzi.
Tyle, że niestety wielu tego nie rozumie, ja się nie martwię, Tarnów będzie miastem, będzie się degradowal, a z nim degradacji ulegą okoliczne miejscowości - taki będzie scenariusz. I po byle "gów..." będziemy wszyscy jeździć do Krakowa. Gratulacje.
Swoją ścierzką zobaczymy w okolicznym "wsiom" będzie tak dobrze pod bespośrednim rządem Krakowa - jak zamiast do Tarnowa będą musieli "dymać" 100 km do Krakowa.
Tak na prawdę powiększenie to nie brak pomysłu - to właśnie pomysł. DUŻY ZAWSZE może więcej, zawsze - tak było, tak jest i tak będzie. Tarnów ze swoimi 100 tysiącami się nie liczy - ale jak by mial 250 tyś - to INNA sprawa.
I O TO CHODZI - o siłę przebicia, większe "miasto" oznacza większe możliwości - także inwestysyjne. Tarnów sam nie przyciagnie pewnych inwestycji bo jest ZA MAŁY. Duże miasto, duża baza - i o to chodzi.
Tyle, że niestety wielu tego nie rozumie, ja się nie martwię, Tarnów będzie miastem, będzie się degradowal, a z nim degradacji ulegą okoliczne miejscowości - taki będzie scenariusz. I po byle "gów..." będziemy wszyscy jeździć do Krakowa. Gratulacje.
Swoją ścierzką zobaczymy w okolicznym "wsiom" będzie tak dobrze pod bespośrednim rządem Krakowa - jak zamiast do Tarnowa będą musieli "dymać" 100 km do Krakowa.
9000 ml A Rh-
Niesamowite głupoty piszesz, ktoś chce zbudować powiedzmy centrum dystrybucyjne i patrzy na to czy miasto ma 100 czy 200 tys mieszkańców ?Ravir pisze:Tak na prawdę powiększenie to nie brak pomysłu - to właśnie pomysł. DUŻY ZAWSZE może więcej, zawsze - tak było, tak jest i tak będzie. Tarnów ze swoimi 100 tysiącami się nie liczy - ale jak by mial 250 tyś - to INNA sprawa.
I O TO CHODZI - o siłę przebicia, większe "miasto" oznacza większe możliwości - także inwestysyjne. Tarnów sam nie przyciagnie pewnych inwestycji bo jest ZA MAŁY. Duże miasto, duża baza - i o to chodzi.
Według mnie patrzy na to jaki ma dostęp do autostrady, czy ma jakieś ulgi itd itp Ciekawe czemu Biedronka ma swoje centrum w Wojniczu ..hmm trochę się to rozmija z twoją teorią. Samo powiększenie nic nie da, trzeba myślę czym zachęcić inwestora i jeśli warunki będą świetne to zainwestuje nawet w 5 tysięcznym miasteczku ;]
Na pierwszy twój kurs do Krakowa proponuję przejażdżkę po słownik ortograficzny.
-
- Archont
- Posty: 833
- Rejestracja: 16-12-2010, 12:52
- Lokalizacja: zza Dunajca
"Duży może więcej" to frazes pusty w środku jak "cel uświęca środki." A jeżeli postawię teorię:
-Moloch może więcej. To prawda. Ale mały też może więcej. Od kogo? Od średniego. Pcim Dolny w gminie Kozia Wólka ma więcej możliwości na pozyskanie środków(% budżetu) np. z UE niż taka Bochnia.
Niech Tarnów postara się najpierw o porządny podział administracyjny miasta.
-Moloch może więcej. To prawda. Ale mały też może więcej. Od kogo? Od średniego. Pcim Dolny w gminie Kozia Wólka ma więcej możliwości na pozyskanie środków(% budżetu) np. z UE niż taka Bochnia.
Niech Tarnów postara się najpierw o porządny podział administracyjny miasta.
Bielsko Biała 175 000 mieszkańców,
Częstochowa 238 000 mieszkańców,
Te miasta po utracie województwa przeżywają kryzys podobnie jak Tarnów i to że mają taką liczbę mieszkańców jaka się w Tarnowie marzy nie pomaga im.
Mylisz się Ravirze jeżeli sądzisz że okoliczne miejscowości stracą. Ludzie z obecnych powiatów tarnowskiego, brzeskiego, dąbrowskiego stracili dużo po upadku komuny. Zwalniały mechaniczne, azoty, mięsne, tamel i wiele mniejszych. W Tarnowie rozwinął skrzydła sektor prywatny i handel przez co mieszkańcy miasta łatwo znajdowali nową pracę. Ludzie z okolic Dąbrowy uciekali do Stanów, często rozbijało to rodziny, na południe od Tarnowa ludzie szukali chleba we Wiedniu i do tej pory ten Wiedeń ratuje ten region przed gigantycznym bezrobociem. Brzesko a szczególnie Bochnia ruszyły na Kraków. Takie generalnie były tendencje po upadku Wielkiego Tarnowa. Teraz to pieniądze tych ludzi którzy zarabiają poza Tarnowem ratują w mieście handel i usługi. Trzeba docenić że chcą robić zakupy w Tarnowie a nie traktować jak intruzów. Im naprawdę Tarnów do życia nie jest potrzebny.
Nowy Sącz potrafił się rozwinąć po utracie województwa a gdzie mu do Bielska, Częstochowy czy jeszcze Tarnowa. To nie liczba mieszkańców jest problemem a zarządzanie miastem. Jeżeli mając autostradę i szybką kolej Tarnów nie będzie wstanie uciec Sączowi to będzie kompromitacja włodarzy tego miasta i tych co ich wybierają.
Częstochowa 238 000 mieszkańców,
Te miasta po utracie województwa przeżywają kryzys podobnie jak Tarnów i to że mają taką liczbę mieszkańców jaka się w Tarnowie marzy nie pomaga im.
Mylisz się Ravirze jeżeli sądzisz że okoliczne miejscowości stracą. Ludzie z obecnych powiatów tarnowskiego, brzeskiego, dąbrowskiego stracili dużo po upadku komuny. Zwalniały mechaniczne, azoty, mięsne, tamel i wiele mniejszych. W Tarnowie rozwinął skrzydła sektor prywatny i handel przez co mieszkańcy miasta łatwo znajdowali nową pracę. Ludzie z okolic Dąbrowy uciekali do Stanów, często rozbijało to rodziny, na południe od Tarnowa ludzie szukali chleba we Wiedniu i do tej pory ten Wiedeń ratuje ten region przed gigantycznym bezrobociem. Brzesko a szczególnie Bochnia ruszyły na Kraków. Takie generalnie były tendencje po upadku Wielkiego Tarnowa. Teraz to pieniądze tych ludzi którzy zarabiają poza Tarnowem ratują w mieście handel i usługi. Trzeba docenić że chcą robić zakupy w Tarnowie a nie traktować jak intruzów. Im naprawdę Tarnów do życia nie jest potrzebny.
Nowy Sącz potrafił się rozwinąć po utracie województwa a gdzie mu do Bielska, Częstochowy czy jeszcze Tarnowa. To nie liczba mieszkańców jest problemem a zarządzanie miastem. Jeżeli mając autostradę i szybką kolej Tarnów nie będzie wstanie uciec Sączowi to będzie kompromitacja włodarzy tego miasta i tych co ich wybierają.
Chciałbym żebyśmy przeżywali taki "kryzys" jak Bielsko-Biała.... Co do Częstochowy to pełna zgoda, są także Radom i Wałbrzych także miasta większe od Tarnowa, a obecnie jeśli chodzi o rozwój to przeżywające bardzo dużą stagnację (większą niż Tarnów). Myślę jednak że to trochę inne sytuacje, są to trzy miasta nastawione głównie na przemysł ciężki który tam upadł, co więcej o ile Częstochowa ma jeszcze jakiąś wizje polityki metropolitalnej o tyle w Radomiu więcej się mówi niż robi, a Wałbrzych można pozostawić bez komentarza (dobiło ich zrzeczenie się powiatu grodzkiego).Przemek82 pisze:Bielsko Biała 175 000 mieszkańców,
Częstochowa 238 000 mieszkańców,
Tarnów jednak wydaje się mieć większy obecnie potencjał, a to dzięki atrakcyjnemu położeniu, ulokowaniu tu znaczących instytucji (KSG, Centrum Bezpiecznych Technologii), co zresztą widać po pojawiąjących się nowych inwestycjach na terenie całej aglomeracji. Oczywiście samo powiększenie miasta nie sprawi że nagle będziemy potęgą, ale umiejętnie wykorzystane może postawić nas w całkiem innej pozycji niż dotychczas.
Powrócę jeszcze do Częstochowy, jak tam jest każdy widzi, ale nie można odmówić że obecnie Częstochowa ma jednak większą siłę przebicia niż Tarnów (widać to choćby po tym że nie musieli walczyć o KZPK 2030 bo byli miastem regionalnym od początku) poza tym podnoszona jest co jakiś czas kwestia ewentualnego województwa staropolskiego.
P.S. Fajnie że wkońcu dyskusja weszła na jakiś poziom i druga strona także zaczyna podawać konkretne argumenty, może uda się dzięki temu znaleźć konsensus
Wyobraźcie sobie że Tarnów wchłoną gminę Tarnów i np. Ładną. Mamy więcej mieszkańców kilka większych firm z pod Tarnowa i jest super.
A teraz druga strona medalu, GDDKiA mówi że nie interesuje ich budowa wschodniej obwodnicy bo leży na terenie miasta. Za parę lat wygasa umowa z GDDKiA dotycząca obwodnicy południowej, nowej już nie podpisze bo obwodnica leży na terenie miasta. Koszty remontów, koszenia skarp, utrzymanie zimowe spada na barki miasta. I chcecie to wszystko zrobić za około 50 mln, bo tyle wynosi budżet gminy Tarnów, z czego połowa będzie stanowiła subwencja oświatowa. Jeśli to pomoże Tarnowowi to będzie cud.
A teraz druga strona medalu, GDDKiA mówi że nie interesuje ich budowa wschodniej obwodnicy bo leży na terenie miasta. Za parę lat wygasa umowa z GDDKiA dotycząca obwodnicy południowej, nowej już nie podpisze bo obwodnica leży na terenie miasta. Koszty remontów, koszenia skarp, utrzymanie zimowe spada na barki miasta. I chcecie to wszystko zrobić za około 50 mln, bo tyle wynosi budżet gminy Tarnów, z czego połowa będzie stanowiła subwencja oświatowa. Jeśli to pomoże Tarnowowi to będzie cud.
Bardzo mi się podobają te porównania do Nowego Sącz, który jakoby dawno nam uciekł
NS z racji swego położenia jest bardziej na prowincji niż my i zarazem jest miastem, które ma ciągle sporo do zrobienia. Dla osób przejeżdżających przez NS miasto może rzeczywiście sprawiać wrażenie dynamicznego, ale warto się przyjrzeć bliżej. Poza Koralem i Fakro (Wiśniowski - jest w Wielogłowach) oraz kilku większych sklepów nie ma tam niczego metropolitarnego. Zresztą dla kogoś z zewnątrz Fakro to solidny i duży pracodawca w Nowym Sączu, a tak na prawdę cała Grupa Fakro zatrudnia nieco ponad 3 tys osób w 12 zakładach produkcyjnych na świecie i kilkunastu firmach dystrybucyjnych, zatrudnienie w samym NS to ułamek tej liczby.
Od dłuższego czasu mają problem z ustaleniem przebiegu pierwszej porządnej obwodnicy, a gdyby nie obwodnica Starego Sącza z drogą przez Podegrodzie dalej trzeba by było tkwić godzinami na Węgierskiej jadąc do Piwnicznej czy Szczawnicy. A dalej i tak trzeba zaliczyć Chełmiec i most na Dunajcu o jakości podobnej do tego w Ostrowie. Same drogi w mieście poza nielicznymi wyjątkami wyglądają dość znajomo - jak nasze Narutowicza czy Spokojna. Gdyby nie senator Kogut i kilku innych Mularczyków, niewielu by słyszało o tym, co się tam dzieje.
Dużym plusem dla NS jest rozpoznawalność w kraju choć chyba bardziej jako ostatnie na południu w miarę duże miasto położone w górach. Tarnów w tej kategorii raczej ginie.
NS z racji swego położenia jest bardziej na prowincji niż my i zarazem jest miastem, które ma ciągle sporo do zrobienia. Dla osób przejeżdżających przez NS miasto może rzeczywiście sprawiać wrażenie dynamicznego, ale warto się przyjrzeć bliżej. Poza Koralem i Fakro (Wiśniowski - jest w Wielogłowach) oraz kilku większych sklepów nie ma tam niczego metropolitarnego. Zresztą dla kogoś z zewnątrz Fakro to solidny i duży pracodawca w Nowym Sączu, a tak na prawdę cała Grupa Fakro zatrudnia nieco ponad 3 tys osób w 12 zakładach produkcyjnych na świecie i kilkunastu firmach dystrybucyjnych, zatrudnienie w samym NS to ułamek tej liczby.
Od dłuższego czasu mają problem z ustaleniem przebiegu pierwszej porządnej obwodnicy, a gdyby nie obwodnica Starego Sącza z drogą przez Podegrodzie dalej trzeba by było tkwić godzinami na Węgierskiej jadąc do Piwnicznej czy Szczawnicy. A dalej i tak trzeba zaliczyć Chełmiec i most na Dunajcu o jakości podobnej do tego w Ostrowie. Same drogi w mieście poza nielicznymi wyjątkami wyglądają dość znajomo - jak nasze Narutowicza czy Spokojna. Gdyby nie senator Kogut i kilku innych Mularczyków, niewielu by słyszało o tym, co się tam dzieje.
Dużym plusem dla NS jest rozpoznawalność w kraju choć chyba bardziej jako ostatnie na południu w miarę duże miasto położone w górach. Tarnów w tej kategorii raczej ginie.
NIkt nie mówi że Sącz przegonił tylko że przez ostatnie 10 lat to Sącz dynamiczniej się rozwijał od Tarnowa co nie ma racjionalnego wytłumaczenia gdyż to Tarnów moim zdaniem ma więcej atutów w rękach i ich nie wykorzystuje. Wspomniane Wielogłowy nie należą do Sącza a jadąc tamtędy jest wrażenie że to już Sącz. Zgłobice nie są moim zdaniem tak rozbudowane.
A tak na marginesie wszyscy znają sprawę szkoły i przyległych jej terenów w ZGłobicach. Dziwię się że miasto nie próbowało nic ugrać na tej sprawie i tym samym zyskać przychylność mieszkańców. NIe wiem co prawda jak ale kilka możliwości napewno było, może jeszcze są.
A tak na marginesie wszyscy znają sprawę szkoły i przyległych jej terenów w ZGłobicach. Dziwię się że miasto nie próbowało nic ugrać na tej sprawie i tym samym zyskać przychylność mieszkańców. NIe wiem co prawda jak ale kilka możliwości napewno było, może jeszcze są.
Po co skoro jest?Ravir pisze:Wyobraźcie sobie, że nie ma Tarnowa.
Pomysł nie jest nowy. O ile pamiętam pierwszy był Jakub Kwaśny przed wyborami samorządowymi. (Nie wiem czy ktoś miał podobny pomysł wcześniej, z góry przepraszam.)Ravir pisze:Sprawa POŁĄCZENIA - nie piszę przyłączenia - bo chodzi o POŁĄCZENIE dwóch RÓWNORZĘDNYCH podmiodów a nie siłową aneksję - jest powazna.
Można pójść na "noże" - miasto zarząda dodatkowych oplat od gminy - lub poprostu zlikwiduje połowę szkól - bo w średnich szkołach to chyba z 50% dzieci to "przyjezdni" - do tego autobusy - zameldowany w Tarnowie? Płacisz normalny bilet - po za opłata x2. I tak dalej. Premie dla mieszkańców i solidne podwyżki dla przyjezdnych. Ot choćby "krakowskie" strefy - dla przyjezdnych wprowadzamy opłatę - mieszkańcy gratis. Fajnie by było. Prawda?
Może więc : POŁĄCZENIE - nie piszę przyłączenie - bo chodzi o POŁĄCZENIE dwóch RÓWNORZĘDNYCH podmiotów a nie siłową aneksję - okoliczne miejscowości dostaną miejsce w radzie, dostaną udział w podejmowaniu decyzji. Równy i SPRAWIEDLIWY - zaś najważniejsze jest to, że im WIĘCEJ mieszkańców tym większa siła "rażenia" - jak Tarnów by miał 200 tyś ludzi to mógł by walczyć nawet o województwo.
Takie podwójne taryfy dla mieszkańców i niemieszkańców to jakaś paranoja. Bo jak sobie na przykład wyobrażasz kontrolę biletów? Pasażer musi wozic dowód osobisty? Przekonaj turystów żeby przyjeżdżali do takiego "przyjaznego" miasta
Ale najważniejszy, kluczowy wręcz jest "równy i sprawiedliwy udział". Równy oczywiście nie oznacza sprawiedliwy, ale liczyłbym tu na jakąś twoją propozycję tego jak rozumiesz słowo "sprawiedliwy"? Jakie ma być kryterium podziału miejskiej kasy? Jakie ma być kryterium udziału nowych dzielnic w zarządzaniu miastem? Masz jakiś pomysł czy to tylko takie puste słowa?