Tarnowski magistrat z wizytą u pielgrzymów
Ludzie co wy sie czepiacie , zazdroscicie czy zalujecie komus tego chleba?? trzeba bylo isc na pielgrzymke tez byscie dostali.Uwazam ze pielgrzymi to tez mieszkancy miasta i tez im sie cos z budzetu miasta nalezy, jednym zbudują ulice czy boisko gdzie inni tego nie beda uzywac i co tez powinni sie oburzać???Osobiscie uważam ze to szczytny cel.Ale niektorzy sa wrazliwi na wszystko co zwiazane z kosciolem.
-
- Rhetor
- Posty: 3592
- Rejestracja: 28-01-2010, 19:31
Beny, tak, żałuję im tego chleba, bo nie po to jest kasa miejska, żeby rozdawać akurat pielgrzymom jedzenie.
Ja też jestem mieszkańcem miasta i jakoś nie dostałem od Prezydenta bułki czy wody mineralnej - czyżbym był gorszy?
A porównanie boiska i chleba jest nietrafione. Boisko raz wybudowane służy latami wielkiej liczbie osób, a lekką rączką dany "chleb" tylko wąskiej grupie i to jednorazowo.
Ja też jestem mieszkańcem miasta i jakoś nie dostałem od Prezydenta bułki czy wody mineralnej - czyżbym był gorszy?
A porównanie boiska i chleba jest nietrafione. Boisko raz wybudowane służy latami wielkiej liczbie osób, a lekką rączką dany "chleb" tylko wąskiej grupie i to jednorazowo.
No nie dostales bo nie byles na pielgrzymce , boisko jednym bedzie sluzyc innym nie, poza tym jakie sa koszta boiska a jakie kilku bochenków chleba??zeby tylko takie byly koszta naszego miasta to bylibyśmy najbogatszym miastem w Polsce, mnie jeszcze na bochenek stac i nikomu nie zamierzam tego wypominac.Natomiast jest tyle rzeczy na ktore idzie z budżetu miasta i nikt sie tego nie przyczepi, tylko kilka bochenkow chleba beda wypominac zalosne.
-
- Rhetor
- Posty: 1966
- Rejestracja: 09-09-2009, 18:28
Keleos, jakbyś był na spotkaniu z Prezydentem, to byś wiedział, że głównie soczek pomarańczowy serwowali...
Co Wy z tym chlebem - oni im zawieźli drożdżówki i wodę mineralną. A to akurat cieszy każdego na szlaku. (mam nadzieję, że to się nie zmieniło, bo byłem na pielgrzymce chyba z 5 razy, ale to było jakieś 15 lat temu).
Pamiętam, że regularnie do grupy pierwszej co roku przyjeżdżał Pan Bańbor ze swoimi pączkami i drożdżówkami i pamiętam, jaka to była wtedy radocha, jak się coś takiego w środku pielgrzymiego szlaku dostało.
Tak przy okazji, to mogliby gdzieś szerzej wykorzystać to, że tarnowska pielgrzymka jest NAJWIĘKSZĄ pielgrzymką w Polsce (przebiła i Warszawską, i Krakowską)... - znaczy ludzie generalnie pozytywni u nas mieszkają. Aż się zszokowałem, że aż 8 tys. luda idzie, bo podobny wynik był bodaj 15 lat temu i wydawało mi się, że od tego czasu ludzie się wykruszyli, a tu takie pozytywne zaskoczenie...
Fajnie byłoby usłyszeć o wyjściu tej pielgrzymki (albo o dojściu) w Teleekspresie czy TVNie - w końcu to największa impreza tego typu w kraju! Może trzeba się jakoś zakręcić w tych mediach i zwrócić im na to uwagę?
Co Wy z tym chlebem - oni im zawieźli drożdżówki i wodę mineralną. A to akurat cieszy każdego na szlaku. (mam nadzieję, że to się nie zmieniło, bo byłem na pielgrzymce chyba z 5 razy, ale to było jakieś 15 lat temu).
Pamiętam, że regularnie do grupy pierwszej co roku przyjeżdżał Pan Bańbor ze swoimi pączkami i drożdżówkami i pamiętam, jaka to była wtedy radocha, jak się coś takiego w środku pielgrzymiego szlaku dostało.
Tak przy okazji, to mogliby gdzieś szerzej wykorzystać to, że tarnowska pielgrzymka jest NAJWIĘKSZĄ pielgrzymką w Polsce (przebiła i Warszawską, i Krakowską)... - znaczy ludzie generalnie pozytywni u nas mieszkają. Aż się zszokowałem, że aż 8 tys. luda idzie, bo podobny wynik był bodaj 15 lat temu i wydawało mi się, że od tego czasu ludzie się wykruszyli, a tu takie pozytywne zaskoczenie...
Fajnie byłoby usłyszeć o wyjściu tej pielgrzymki (albo o dojściu) w Teleekspresie czy TVNie - w końcu to największa impreza tego typu w kraju! Może trzeba się jakoś zakręcić w tych mediach i zwrócić im na to uwagę?
Zaczekaj, zaraz dafi i inni krzykacze najadą ciężkim sprzętem i zaczną krzyczeć.Marcin Zaród pisze:Tak przy okazji, to mogliby gdzieś szerzej wykorzystać to, że tarnowska pielgrzymka jest NAJWIĘKSZĄ pielgrzymką w Polsce (przebiła i Warszawską, i Krakowską)... - znaczy ludzie generalnie pozytywni u nas mieszkają. Aż się zszokowałem, że aż 8 tys. luda idzie, bo podobny wynik był bodaj 15 lat temu i wydawało mi się, że od tego czasu ludzie się wykruszyli, a tu takie pozytywne zaskoczenie...
Fajnie byłoby usłyszeć o wyjściu tej pielgrzymki (albo o dojściu) w Teleekspresie czy TVNie - w końcu to największa impreza tego typu w kraju! Może trzeba się jakoś zakręcić w tych mediach i zwrócić im na to uwagę?
Prawdę powiedziawszy, jeżeli na pielgrzymce nigdy nie byli to nie maja prawa jej krytykować bo po prostu nie mają pojęcia co to takiego.
Niestety nasza pielgrzymka ma termin mało marketingowy dla mediów, bo większość pielgrzymek idzie na 15 sierpnia.Marcin Zaród pisze: Fajnie byłoby usłyszeć o wyjściu tej pielgrzymki (albo o dojściu) w Teleekspresie czy TVNie - w końcu to największa impreza tego typu w kraju! Może trzeba się jakoś zakręcić w tych mediach i zwrócić im na to uwagę?
Co do drożdżówek to się nie przyczepiajcie, bo Bień też jeździł (widziany przynajmniej raz), wiem bo czterokrotnie z naszą PPT szedłem. Bańbor jeździ także co roku ze swoimi niedobrymi ciastkami...
To jest najsłabsza forma argumentacji z możliwych, oporniku.nigdy nie byli to nie maja prawa jej krytykować
Zresztą nikt nie krytykuje pielgrzymki - jedni chodzą do Biedronki, inni do Częstochowy. Ich sprawa co robią w wolnym czasie.
Chodzi tylko o to, że przeznaczono miejskie pieniądze na cele - mówcie co chcecie - religijne.
O ile większość ludzi to cieszy, bo są wierzący, to jest to łamaniem pewnych zasad - nie znam się na prawie, ale chyba w konstytucji jest gdzieś zapisane, że państwo jest świeckie i ma na równi traktować wszystkie religie.
Czekam zatem na paczki z żywnością dla prawosławnych, świadków jehowy i reszty religijnych światków w Tarnowie.
Albo może nie - poczekam lepiej, aż nikt nie będzie dostawał pieniędzy z kasy miasta tylko dlatego, że należy do jakiegoś kościoła.
Tu nie chodzi o dobrą wolę i frajdę z pomagania innym. Chodzi o przepisy.
Gdyby to jadło poszło dla naszych wychudzonych żużlowców to nikt by nie miał pretensji ; P
Jako belfer znasz pewnie nowe rozporządzenie MEN-u w sprawie dodatkowych wolnych dni w szkołach. np w szkołach średnich dyrektor będzie miał do dyspozycji 10 dni w roku do ustanowienia ich jako wolnych. Minnymi mogą to być dni kiedy wypadają święta innych religii lub z innej okazji.
Rok szkolny zakończy się w ostatni piątek czerwca.
Tak więc, chcesz i masz.
A o kasie za drożdżówki przestań już pisać bo zakrawa to już na kpinę.
Tradycja ta trwa już od kilku lat i kilku prezydentów. I nie łódź się, że kasa została wydana niezgodnie z obowiązującym prawem.
Rok szkolny zakończy się w ostatni piątek czerwca.
Tak więc, chcesz i masz.
A o kasie za drożdżówki przestań już pisać bo zakrawa to już na kpinę.
Tradycja ta trwa już od kilku lat i kilku prezydentów. I nie łódź się, że kasa została wydana niezgodnie z obowiązującym prawem.
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku
opornik, to jakie prawo pozwala na dokarmianie pielgrzymów z miejskiej kasy? Przecież to jest podlizywanie się Kościołowi i to cudzymi pieniędzmi. Nieważne czy to jest 500 zł czy 500.000 zł - chodzi o zasadę rozdziału Państwa i Kościoła.
Jeśli wyruszę do Mekki, to Prezydent też mi podrzuci jedzenie? Wątpię.
A to, że jest to "tradycja" niczego nie usprawiedliwia, bo to jest niedobra tradycja. Co innego jakby do pielgrzymów pojechał jakiś piekarz z własnym chlebem czy innymi wypiekami. Jego kasa - może ją wydawać jak chce. A Prezydent wydał "naszą" kasę na cele religijne.
Tutaj kilkaset zł na drożdzówki, tutaj tysiąc na ołtarz, tutaj inny tysiąc na witraż albo na kielich. W końcu to tylko kilkaset zł - kpina, prawda?
Jeśli wyruszę do Mekki, to Prezydent też mi podrzuci jedzenie? Wątpię.
A to, że jest to "tradycja" niczego nie usprawiedliwia, bo to jest niedobra tradycja. Co innego jakby do pielgrzymów pojechał jakiś piekarz z własnym chlebem czy innymi wypiekami. Jego kasa - może ją wydawać jak chce. A Prezydent wydał "naszą" kasę na cele religijne.
Tutaj kilkaset zł na drożdzówki, tutaj tysiąc na ołtarz, tutaj inny tysiąc na witraż albo na kielich. W końcu to tylko kilkaset zł - kpina, prawda?