Pomyśl jaki można zrobić kompleks biznesowo rekreacyjny na Marcince. Odbudowa zamku, centrum biznesowe + baseny poniżej, spa i centrum rozrywki. Miejsce i teren jest ku temu bajeczny. Wydaje mi się, że po prostu UM zupełnie nie szuka inwestorów prywatnych. Nieudolność pracowników URZĘDU MIASTA JEST PORAŻAJĄCA!!!! No ale co poradzić, teraz się muszą zając fugą na Krakowskiej.Ravir pisze:Nadal uwazam, że przy odpowiedniej umowie spokojnie mozna sprzedac baseny, same baseny mogą przynosić zyski, ale w połączeniu z galerią handlową i dodatkowymi obiektami sportowymi staną bardzo atrakcyjne.
Ceny wejść na baseny .
No niestety przyciąganie inwestycji i stwarzanie dogodnych warunków do nich naszym urzędnikom ewidentnie nie wychodzi. Niby mamy jakiś tam certyfikat "miasto przyjazne biznesowi" ale nic za tym nie idzie. Zobaczymy jak potoczą się sprawy ze strefą aktywności gospodarczej ale tutaj tez nie jestem optymistą.wejss pisze:
Pomyśl jaki można zrobić kompleks biznesowo rekreacyjny na Marcince. Odbudowa zamku, centrum biznesowe + baseny poniżej, spa i centrum rozrywki. Miejsce i teren jest ku temu bajeczny. Wydaje mi się, że po prostu UM zupełnie nie szuka inwestorów prywatnych. Nieudolność pracowników URZĘDU MIASTA JEST PORAŻAJĄCA!!!! No ale co poradzić, teraz się muszą zając fugą na Krakowskiej.
Co do nieudolności magistratu w różnych dziedzinach to podobno Tarnowianie potrafią tylko w tej kwestii narzekać. Ale na prawdę obiektywnie na to patrząc ciężko znaleźć coś za co można by ich pochwalić. Jasne miasto dużo ostatnio buduje - ale przy takiej ilości funduszy unijnym ciężko byłoby nie budować. Inna sprawą jest to jak się buduje - Krakowska nie wydaje się tutaj być jakimś niechlubnym wyjątkiem
Ale wejss, pierdzielisz smutki, Macierewicza się nawdychałeś? Czy w Magistracie jest dział zajmujący się poszukiwaniami inwestorów czy sprzedaży "know how"?
Masz pomysł to działaj, nie masz kapitału, to go znajdź. Najłatwiej latać po wątku bez czapki i rzucać hasłami nie popartymi żadnym przygotowaniem merytorycznym.
Najpierw załatw sprawę z gruntami Sanguszków, to może i ktoś się popatrzy łaskawym okiem na ten teren.
Póki co były plany przejęcia gruntów przy ul. Lotniczej przez kilku cwaniaczków, ale jak widać komuś coś nie wyszło i ani mega giga lunaparku nie ma, ani perspektyw na coś więcej.
Masz pomysł to działaj, nie masz kapitału, to go znajdź. Najłatwiej latać po wątku bez czapki i rzucać hasłami nie popartymi żadnym przygotowaniem merytorycznym.
Najpierw załatw sprawę z gruntami Sanguszków, to może i ktoś się popatrzy łaskawym okiem na ten teren.
Póki co były plany przejęcia gruntów przy ul. Lotniczej przez kilku cwaniaczków, ale jak widać komuś coś nie wyszło i ani mega giga lunaparku nie ma, ani perspektyw na coś więcej.
No właśnie czy to aby miasto nie powinno załatwić tą sprawe?Baxon pisze:Najpierw załatw sprawę z gruntami Sanguszków, to może i ktoś się popatrzy łaskawym okiem na ten teren.
Być może gdzyby miasto załatwiło ( wykazało więcej chęci) załatwienia sprawy tych gruntów, to ci cwaniaczkowie jak nazwałeś inwestorów już by coś budowali. A tak uciekną do Rzeszowa, Krakowa albo co gorsza Sącza.Baxon pisze:Póki co były plany przejęcia gruntów przy ul. Lotniczej przez kilku cwaniaczków, ale jak widać komuś coś nie wyszło i ani mega giga lunaparku nie ma, ani perspektyw na coś więcej.
A czy załatwienie ma polegać na bezmyślnym zapłaceniu Sanguszkom? Skoro jest bajzel w księgach, to warto by było najpierw wyjaśnić papierologię, potem dopiero płacić lub przejmować.wejss pisze:
No właśnie czy to aby miasto nie powinno załatwić tą sprawe?
Jakby mieli zamiar budować, to już dawno by się coś działo, wygląda na to, że podstępem ktoś chciał przytulić parę ha niemal w centrum miasta. Zresztą już w innym wątku było to wałkowane tysiąc razy.Być może gdzyby miasto załatwiło ( wykazało więcej chęci) załatwienia sprawy tych gruntów, to ci cwaniaczkowie jak nazwałeś inwestorów już by coś budowali. A tak uciekną do Rzeszowa, Krakowa albo co gorsza Sącza.
Jak mam pomysł i kapitał, to działam zanim mi konkurencja wyrośnie, a potem martwię się jedynie o wzmacnianie pozycji jako tego pierwszego...
Czasy gdy jednym dekretem budowano całe miasta czy zakłady pracy dawno minęły. Teraz działa niewidzialna ręka rynku, jest popyt to się buduje, a jak nie ma popytu to się go próbuje stymulować lub szuka lepszej lokalizacji.
Budowanie w Tarnowie takiego kompleksu jak w Muszynie jest przedsięwzięciem bezsensownym, bo lokalny rynek bez regularnego strumienia turystów nie jest w stanie wygenerować frekwencji uzasadniającej biznesowy sens takiej inwestycji. Zobacz jak wygląda frekwencja na "Marcince" w weekendy, a jak to wygląda w tygodniu.
Poza tym pod nosem nam Wierzchosławice planują budowę kompleksu termalnego więc drugie duże kąpielisko byłoby skazane na klapę.
Tutaj masz coś więcej na ten temat: https://www.facebook.com/plusk.tarnow