Na okładce najnowszego numeru "Gościa Niedzielnego" jest zdjęcie nowego ordynariusza tarnowskiego z błędnym podpisem "Pierwszy biskup tarnowski pochodzący z diecezji tarnowskiej". W rzeczywistości jest trzeci, po Wojtarowiczu i Wałędze.
Można uznać, że jest pierwszym biskupem tarnowskim pochodzącym z duchowieństwa diecezji tarnowskiej, ale w tym galicyjskim okresie nie jest to takie jasne, bo to, że Wojtarowicz przyjął wyższe święcenia kapłańskie na zakończenie studiów w Wiedniu, a Wałęga w Rzymie nie oznacza, że jeden był kapłanem diecezji wiedeńskiej, a drugi rzymskiej.
Zapewne w redakcji zrobili skrót - i tak, jak się obawiałem - ta błędna wersja pójdzie w świat. Trudno się jednak dziwić tak nonszalanckiemu stosunkowi do historii w mieście, w którym wbrew całej dotyhczasowej wiedzy i źródłom pisanym głosi się nawet przedszkolakom, że założył je król Łokietek.
W każdym bądź razie: Szczęść Boże nowemu biskupowi tarnowskiemu!