rafalt pisze: ↑23-02-2021, 12:21
Widzę że jesteś bezpośredni zaangażowany w ten process.
Pudło. Nie jestem zaangażowany w ten proces. Jestem zaangażowany w wytwarzanie oprogramowania, w jego naprawianie na produkcji itp. rzeczy. Ale w całkowicie innej branży, w całkowicie innej firmie i nawet mieście. Ale częścią wspólną jest naprawianie błędów po ich zgłoszeniu. I o proces zgłaszania mi tutaj właśnie chodzi, że powinno się to zgłosić. Tyle. Cały czas tylko tyle.
Ja nie jestem i nie znam architektury rozwiązania i nie muszę jej znać.
Ja też nie jestem. I ktoś od Ciebie tego wymaga? Bo jakoś nie zauważyłem żeby ktoś gdzieś wspomniał, że masz wiedzieć co i gdzie się dzieje.
Jak już napisałem nie wiem po której stronie jest błąd czy UM czy MPK a może oprogramowania zewnętrznego, nie wiem.
I ktoś od Ciebie tego wymaga? Proste pytanie. Gdzie zauważyłeś błąd, na tablicy na przystanku. Dla Ciebie jest to informacja, że czekałeś na przystanku, a w Tarnowie za komunikację odpowiada MPK. Więc wysyłasz do MPK informację, że zauważyłeś wtedy i wtedy taki błąd. I to jest wszystko. Potem ścieżka idzie tak, że albo oni przekazują do odpowiedniego działu u siebie, który dokonuje wstępnej analizy, albo przekazuje do działu/firmy od tablic, która dokonuje analizy. Ale wszystko musi się rozpocząć od dwóch kroków, które musi ktoś wykonać:
1) Zauważenie problemu
2) Zgłoszenie problemu
W firmach nie ma czegoś takiego jak osoba, która całymi dniami śledzi logi i sprawdza czy jest błąd. Ale należy, dla ułatwienia, zawęzić mu ramy czasowe sprawdzania, a nie wymagać, że oni tylko i wyłącznie śledzą całymi dniami logi szukając błędów. Bo w logach wcale błędu być nie musi bo tablice działają. Wyświetlają jakieś dane, które skądś otrzymały.
Ale to nie zmienia faktu że mogę teraz twierdzić że system nie działa poprawnie, jak jesteś pewny że działa poprawnie proszę załóż mi sprawę, zgłoś do kogo trzeba niech założy mi sprawę.
Że co proszę? Jaką sprawę? Gdzie twierdzę, że system działa poprawnie? Nie nad intepretuj moich słów. Za każdym razem piszę, że należy to zgłosić a nie kisić u siebie. Napisałem tylko, że może się okazać, że taka jest specyfika systemu w jakimś określonym przypadku i już nieraz spotkałem się u siebie z sytuacją, że klientowi wydawało się iż ma to działać inaczej. Założmy on tam oczekiwał skaczącego kwiatka podczas gdy w całym systemie jest turlający się kościół. Więc żeby zachować spójność systemu zrobiliśmy turlający się kościół. Ale on uważał inaczej bo jemu się wydawało, że powinno być tak a nie inaczej. I o to mi chodzi, że są przypadki, że system działa jednak poprawnie, ale klientowi końcowemu wydaje się inaczej.
Jak nie chcę nie muszę nikomu zgłaszać, nie mam takiego obowiązku.
Tak, nie masz, zgodzę się. Ale nie oczekuj wtedy, że ktoś to poprawi. Bo jak nie pójdzie sygnał, że coś jest źle to znaczy, ze działa. Boeing też nie chciał poprawiać swoich samolotów MAX do momentu kiedy nie było dwóch katastrof i organy nakazały poprawę. Do tego momentu każdemu się wydawało, że "przecież to wszystko działa poprawnie"
Czytając twój post czuję w tym straszną agresję, przepraszam że krytyczna wypowiedź o czymś wzbudza w tobie takie emocje. I to jeszcze moja wypowiedź.
Nie, w moich wypowiedziach nie ma agresji. Jeśli tak to odbierasz to przepraszam. Nie miałem tego na celu pod żadnym pozorem. Ale jeśli nie masz zamiaru tego zgłosić to nie pisz publicznie jak system jest zły jak zawiera błędy i nie wywlekaj publicznie takich rzeczy. Tylko zgłoś i daj status na czym to się skończyło.