Nowy egzamin na prawo jazdy.

Wiadomości "z miasta".
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika

Autor tematu
opornik
Rhetor
Posty: 9736
Rejestracja: 24-08-2009, 09:38
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: opornik »

riko pisze:Jestem praktykujacym instruktorem nauki jazdy od ponad 12-stu lat.
O, fajnie jeżeli to prawda ;) Będzie okazja zapytać szkołę o interpretację przepisów i sposobie uczenia kursantów.
riko pisze:zapraszam na jazdy praktyczne :-)
Ale gdzie? Jaki ośrodek, jaki nr samochodu?
ICE In Case of Emergency, w nagłym wypadku


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

riko pisze:.Przeszkoliłem juz w "swojej karierze" sporo osób i wg mnie około 10 do 15 % nie powinno miec nigdy prawa jazdy. Niech ktos siądzie na tylnym siedzieniu ze mną podczas szkolenia to zobaczycie rzeczywiste umiejetnosci dzisiejszej młodziezy i nie tylko.
Jak rozumiem te 10-15% nie zdaje u Pana egzaminu wewnętrznego ... .
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Online
Awatar użytkownika

ad2222
Rhetor
Posty: 7691
Rejestracja: 03-03-2009, 10:51
Lokalizacja: Tarnów, Zabłocie

Post autor: ad2222 »

Ja jestem za tym, żeby - wzorem innych państw - dopuścić jazdę z opiekunem prawnym - czyli masz 17 lat, siadasz z mamą/tatą za kółkiem - i próbujesz swoich sił. Nikt nie zapewni młodemu adeptowi tyle godzin szkolenia co własny rodzic. Odpowiedzialny, rzecz jasna - słowo-klucz.
"Wolę być głupim z nadzieją, niż bez nadziei - niemądrym" Edward 'Dudek' Dziewoński


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Od 16 lat :). Opiekun bierze PEŁNĄ odpowiedzialność za to co zrobi podopieczny. W związku z tym nie ma obowiązku uczestniczenia w kursie prawa jazdy, można iść się samemu zapisać na egzamin. Nie wiem dlaczego ktoś ma płacić za kurs, skoro np: jego ojciec uczy jeździć. Absurd.
Pomarzyć zawsze można, jeszcze.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.


Luis
Obywatel
Posty: 27
Rejestracja: 01-09-2012, 15:13

Post autor: Luis »

Zmiana przepisów teoretycznych według mnie na duży +, przynajmniej zdający nie będzie kuć pytań na pamięć. A prawa jazdy nie otrzymają osoby które kilku zdań nie potrafią przeczytać ze zrozumieniem (wydaje mi się, że takie osoby są najczęściej agresywne jak zdarzy się jakaś stłuczka czy wypadek, ponieważ nie dociera do nich, że sami mogli popełnić jakiś błąd).
Co do podwyższenia stawek za egzamin praktyczny, to czy cena wzrosła tylko w Tarnowie czy też w innych miejscowościach?
Praca uszlachetnia,
lenistwo uszczęśliwia.


basiakot
Metoikos
Posty: 2
Rejestracja: 06-02-2013, 13:10
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: basiakot »

W Anglii możesz się szkolić pod okiem kogoś kto ma prawo jazdy i nie musisz tracić kasy na ciągłe opłaty za dodatkowe godziny. Prawda jest taka, że po kursie i tak nikt nie jest super wyszkolony. Doświadczenie i praktyka jakie zdobywa się samemu jest bezcenne. Człowiek się uczy w momencie gdy wie, że nikt za niego nie zahamuje - kiedy ma pełną odpowiedzialność.
Poza tym ludzie są różni - jedni potrzebują więcej czasu na naukę, a inni mniej, więc jazda z opiekunem mogłaby być całkiem sensowna. Ale to oczywiście tylko marzenie, bo nie sądzę, żeby coś w tej kwestii miało się zmienić.

Awatar użytkownika

pb
Rhetor
Posty: 2004
Rejestracja: 06-10-2010, 13:47
Lokalizacja: Krzyż

Post autor: pb »

basiakot pisze:W Anglii możesz się szkolić pod okiem kogoś kto ma prawo jazdy i nie musisz tracić kasy na ciągłe opłaty za dodatkowe godziny.

Nie tylko tam. Prawo jazdy to dowód zdania egzaminu. Jeśli ktoś umie jeżdzić to po co mu dokument z jakiejś szkoły o odbyciu kilkudziesięciu godzin jazdy z instruktorem? W normalnych warunkach ktoś kto umie jeżdzić idzie do MORD-u lub jego odpowiednika, zdaje egzamin i odbiera dowód jego zdania. A do szkoły jazdy chodzą tylko ci, którzy nie mają innej możliwości zdobycia umiejętności jazdy samochdem. Tyle.


Postscriptum

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/po-droga ... omosc.html
Ten, kto nigdy nie zrobił prawa jazdy, a jeździ, zapłaci tylko 500 zł mandatu.
Koszt kursu: około 1000 zł. Koszt egzaminu: około 150 zł. Nie pamiętam czy jakieś dodatkowe opłaty. Minimum 1150 zł za zrobienie prawa jazdy pod warunkiem, że ktoś zda za pierwszym podejściem.

Inna opcja: wsiadam do auta i mam prawo jazdy "w poważaniu". W razie wpadki: 500 zł, ale najpierw trzeba wpaść a słyszałem o takich co jeżdżą tak latami.

Awatar użytkownika

maup
Thesmothetai
Posty: 1254
Rejestracja: 03-07-2010, 22:45
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: maup »

no, zostaje jeszcze problem z ubezpieczeniem, przymusowa laweta w razie kontroli etc. kwiatuszki, ale zasadniczo tok rozumowania jest słuszny :)
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

pb pisze:na opcja: wsiadam do auta i mam prawo jazdy "w poważaniu". W razie wpadki: 500 zł, ale najpierw trzeba wpaść a słyszałem o takich co jeżdżą tak latami.
Jeżeli miałbyś dużo kasy, to masz to gdzieś. Płacisz, jeździsz, a wszystko dla naszego dobra i bezpieczeństwa :P.
maup pisze:no, zostaje jeszcze problem z ubezpieczeniem, przymusowa laweta w razie kontroli etc. kwiatuszki, ale zasadniczo tok rozumowania jest słuszny
Jaki problem z ubezpieczeniem ??. Jest nieobowiązkowe i po problemie.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.

Awatar użytkownika

maup
Thesmothetai
Posty: 1254
Rejestracja: 03-07-2010, 22:45
Lokalizacja: Tarnów

Post autor: maup »

OC pojazdu, o ile mi wiadomo, jeszcze w zeszłym tygodniu było obowiązkowe.
W przypadku szkody spowodowanej przez kierującego nie posiadającego uprawnień do prowadzenia pojazdu jest za to lekki problem bo ubezpieczyciel oczywiście rozlicza poszkodowanych a potem czy to on czy fundusz wracają do sprawcy z regresem.
Zwierciadła Nehaleni dzielą się na uprzejme i rozbite


trix
Rhetor
Posty: 5081
Rejestracja: 02-09-2009, 19:17

Post autor: trix »

Oto Ci chodzi. Odpowiedzialność bierze "opiekun", czyli jego składki itp. Kwestia dogadania się z ubezpieczycielem. Gdyby była taka możliwość, nie pozostałoby to bez odzewu ze strony ub.
Szmaciak chce władzy nie dla śmichu, lecz dla bogactwa, dla przepychu, chce mieć tytuły, forsę, włości i w nosie przyszłość ma ludzkościĄ - Tow Szmaciak.


ClNEK
Archont
Posty: 803
Rejestracja: 07-11-2009, 12:36

Post autor: ClNEK »

tu kolejne parę pytań z egzaminu

http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/7 ... ,id,t.html

tu też nic zaskakującego nie widzę

Awatar użytkownika

PrzemczaN
Proedroj
Posty: 318
Rejestracja: 21-07-2012, 15:27

Post autor: PrzemczaN »

Bo i wielkiego zaskoczenia przecież być nie może. Kodeksu drogowego do góry nogami nie wywrócili, znaków drogowych nie pozmieniali, dalej jeździmy prawą stroną jezdni...

Ja mam wrażenie, że to jest podobnie jak na studiach czy innych szkołach. Jak prowadzący nagle nie da pytań z zeszłego roku, to nagle masa ludzi oblewa i dziwią się co on wymaga. Natomiast dla tych co się coś tam pouczyli i używają mózgu problemu jak nie było tak nie ma. I nie żebym tu propagował tu nolife'ów książkowych :mrgreen:


Mr.D.
Prytan
Posty: 111
Rejestracja: 21-11-2009, 22:11

Post autor: Mr.D. »

Nie wiem o co tyle szumu test rozwiązywałem co prawda oblałem 3 błędy, ale podszedłem z marszu bez żadnego przypominania sobie przepisów, w przeciwieństwie do kandydatów na kierowców, uważam że jest łatwiejszy niż ja go zdawałem 16 lat temu. Natomiast co się tyczy ubezpieczenia, to na pewno delikwent który spowoduje kolizje drogową prowadząc pojazd bez uprawnień będzie zobowiązany do pokrycia wyrządzonych szkód (czyt. pokrycie sumy wypłaty odszkodowania).
15300ml B Rh +


riko
Obywatel
Posty: 43
Rejestracja: 01-05-2011, 16:01

Post autor: riko »

zeby byc uczciwym do końca w swojej wypowiedzi podszedłem dzis do swojego osrodka i tam za pomocą juz dotykowych ekranów (takich jak na egzaminie - a jakże ) spróbowałem swoich sił w tescie teoretycznym . Co prawda udało mi sie go zaliczyc ale ... jeden bład zrobiłem i powiem szczerze że sam nie wiem dlaczego tzn pytanie było bardzo tendencyjne i bardzo niezrozumiałe (można było je interpretowac na różne sposoby). Stąd po częsci rozumiem zdajacych kursantów.ogólnie pytania nie sa trudne ,ąle zawsze znajdzie sie pytanie ułożone nieudolnie i ja mysle ,że stad te problemy ze zdawalnością.
PS. Odpowiedź do "opornika" - widze ze kolega(kolezanka) udziela sie na forum we wszstkich prawie temtach - stad mysle,że podanie ośrodka szkolenia , czy nawet numeru auta do niczego nie prowadzi - mozna pisać na Pw wtedy podam i ośrodek i nr auta bo tak bede posadzony o reklame , a po co skoro ja juz mam wyrobione reputacje i nie potrzbuje dodatkowych reklam. Pozdrawiam wszystkich i wierzcie mi to na prawde nie jest trudne !

ODPOWIEDZ