tarnowskie MPK
Podobną sytuację bardzo często widzę na JPII na górze. Ludzie marzną, albo mokną, a hrabia siedzi 20m dalej i ma to gdzieś. W końcu trzeba pokazać pasażeruchom gdzie ich miejscBeaver pisze:Ja mam pytanie, może ktoś wie:
Dlaczego autobus który dojeżdża na zajezdnie w Mościcach, staje na końcu. Czeka tam 5 minut po czym podjeżdża pod przystanek i wio.
Nie wiem, czy w regulaminie nie ma zapisu o niezwłocznym podjechaniu na przystanek po zakończeniu czynności związanych ze zmianą trasy.
Pasażerowie mogliby egzekwować od takich "kerowników"
A wiecie czemu nie podjeżdżają?? Bo kierowca też człowiek i nawet 5 minut go zbawi żeby sobie pierdnąć, beknąć po jajach podrapać ewentualnie worem ruszyć jak się źle dzyndzel ułożył w dupie czy w nosie pogrzebać. A jak mu w komputerku zadzwoni że jest odjazd to wtedy bierze swoje hemoroidy i sadza je na fotelu i podjeżdża. No wybaczcie ale jak ktoś ma 65 lat i w MPK pracuje już 40 lat i do emerytury mu zostało 3 lata to zbytnio już się nie przejmuje niczym bo on wg. regulaminu żadnego prawa nie łamie.
A w regulaminie nigdzie nie pisze czy ma stać na początku czy na końcu zatoki, ma napisane ze o danej godz. odjazd więc odjeżdża.
A w regulaminie nigdzie nie pisze czy ma stać na początku czy na końcu zatoki, ma napisane ze o danej godz. odjazd więc odjeżdża.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
W wypowiedzi osiego wyczuwam sarkazm, ale trochę w tym prawdy jest. Poza tym jeżeli podjedzie to musi otworzyć drzwi co dla nieodzianego zbytnio kierowcy nie musi być przyjemne. stawiałbym raczej na zamykane wiaty na tych newralgicznych pętlach.
"Nie wystarczy mówić do rzeczy, trzeba mówić do ludzi"
Na większości pętli w Tarnowie jest tak, a powiem więcej w całym kraju tak się postępuje. Kierowca stoi na końcowym bo ma przerwę, nie wiem w pracy też chcielibyście jeść przy klientach? Raczej nie, także trochę zrozumienia. Chociaż parę lat temu, gdy było coś około -20 kierowcy podjeżdżali od razu i nie gasili pojazdów.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
Wydaje mi się, że jakbym jeździł przez cały dzień, to wolałbym wyjść na zewnątrz i rozprostować kości - papieroska zapalić, a nie siedzieć i patrzyć w oczy tym ludziom marznącym na przystankuozi26 pisze:Bo kierowca też człowiek i nawet 5 minut go zbawi
Część w której przebywa kierowca jest oddzielona i osobno ogrzewanamirak pisze:Poza tym jeżeli podjedzie to musi otworzyć drzwi co dla nieodzianego zbytnio kierowcy nie musi być przyjemne.
Prawda jest taka, że zawsze trzeba być człowiekiem i czasami odpuścić sobie to, jak mówił ozi26, pierdnięcie, żeby ludzie nie mokli, bądź nie marzli - wtedy wszyscy byliby zadowoleni.
lll pisze:Wydaje mi się, że jakbym jeździł przez cały dzień, to wolałbym wyjść na zewnątrz i rozprostować kości - papieroska zapalić,
A jak ktoś nie pali?? A po drugie w miejscach publicznych jest zakaz palenia. W autobusie bardziej się rozprostuje bo są rurki i jakieś ćwiczenia gimnastyczne może sobie porobić.
Ciekawe czy ty byś był zadowolony jak by Cię bonki męczyły, pasażer sobie popierdzi na przystanku a kierowca ma się męczyć??lll pisze:Prawda jest taka, że zawsze trzeba być człowiekiem i czasami odpuścić sobie to, jak mówił ozi26, pierdnięcie, żeby ludzie nie mokli, bądź nie marzli - wtedy wszyscy byliby zadowoleni.
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
Między godzinami odjazdów kierowca ma przerwę, czasami jest to 40 minut a czasami 5 i zależy tylko od jego dobrej woli czy podjedzie na przystanek wcześniej czy nie. Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym sobie np. popierdzieć w samotności, niż mieć ludzi na pace, którzy i tak by narzekali, że jest zimno.
http://www.kpt.jun.pl/ - tarnowskie forum o komunikacji zbiorowej
Piątek 11 stycznia 2013 godzina 23:30 już za chwile powinien podjechać na pętle przy ulicy Marszałka autobus linii 229. Ale nie podjeżdża, stoi u góry obok działek. Tak samo o 23:59 i tak dalej. Około 00:15 okazuje się że autobus ma awarię. Nikt nie przysyła zastępczego.
Przyjeżdża samochód naprawczy, trwa naprawa. Autobus odjeżdża parę minut po godzinie 1.
Co na to nowy Organizator Komunikacji w naszym mieście?
Przyjeżdża samochód naprawczy, trwa naprawa. Autobus odjeżdża parę minut po godzinie 1.
Co na to nowy Organizator Komunikacji w naszym mieście?
3150ml ARh- & DKMS
Słusznie. Tylko po pierwsze nie wiemy jakie zapisy ma kierowca w umowie - podałem przykład z regulaminu w Krakowie - nie wiem jaki obowiązuje w Tarnowie. Po drugie, ja mówię o ekstremalnych przypadkach jak mróz i deszcz, kiedy to, że kierowca nie podjeżdża jest uciążliwe.TomekN pisze: Nie wiem jak wy, ale ja wolałbym sobie np. popierdzieć w samotności,
A on ta jak na lato Zepsuł się autobus to przecież nie pojedzie bo jest zepsuty. Czy Ty naprawdę myślisz że o tej godz. ktoś się pasażerem przejmuje.starówka pisze:Co na to nowy Organizator Komunikacji w naszym mieście?
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
A no w umowie ma napisane że ma jeździć wg. rozkładu jazdy i jeździ. Nigdzie nie ma napisane że musi podjechać na przystanek bo leje albo jest mróz. Jest odjazd o 13.25 to na przystanku melduje się o 13.25 i nic mu nie możesz powiedzieć bo na komputerze wszystko się zgadza.lll pisze:Tylko po pierwsze nie wiemy jakie zapisy ma kierowca w umowie
https://www.youtube.com/watch?v=3WMcBC4 ... e=youtu.be" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow
Poza tym jeszcze jedno: nie wszyscy kierowcy tak robią. "Stara gwardia" tak jak napisał OZI ma wszystko gdzieś, nie podjeżdża, nie zaczeka bo to nie taxi, itd itp.
Temat rzeka. Gdy kierowca z powodu korków przyjeżdza na końcowy 10 min po odjeździe to nie ma czasu nawet pierdnąć, a od pasażerów obsłuchuje, a no i bilet sprzedać trzeba, a czas leci....
Długo tak można
Temat rzeka. Gdy kierowca z powodu korków przyjeżdza na końcowy 10 min po odjeździe to nie ma czasu nawet pierdnąć, a od pasażerów obsłuchuje, a no i bilet sprzedać trzeba, a czas leci....
Długo tak można
Będziem życ
-
- Prytan
- Posty: 251
- Rejestracja: 25-10-2009, 00:37
- Lokalizacja: Tarnow