.Ravir pisze:Jok@r - w USA mamy wszystko prywatne i jakoś te nie rentowne oddziały istnieją i mają lepszą jakość obsługi niż nasza niby darmowa słuzba zdrowia. Nawet w USA jak nie masz ubezpieczenia i jesteś bezdomnym to na OIOM'ie uratują ci życie.
Przestań więc pier... głupoty - na całym świecie pewne oddziały jak i zabiegi sa dotowane przez państwo. Dziala to nawet w USA, gdzie mamy czysty kapitalizm i gdzie nikt nikogo nie zmusza do płacenia składki ubezpieczeniowej.
W tym przypadku chyba zle zrozumiales moje intencje, gdyz aktualnie zyje w Polsce i wiem ze komercjalizacja tutaj wygladala by w sposob opisany przeze mnie. To iz na calym swiecie jest jak jest, nie oznacza iz w Polsce byloby tak samo. Wystarczy popatrzec na budowy autostrad i brak pieniedzy dla osob faktycznie je budujacych. Polska to nie jest normalny kraj.
Ravir pisze: Sprywatyzowany szpital może przyjmować pacjentów, którzy placą - dziś jest tak, że z kasy NFZ'tu można zrobić "jakieś" 2 operacje - i przez pół dnia sala stoi pusta - w "prywatnym" szpitalu będzi można operować za kasę.
Czy to grozi tym, że bogaci wskoczą bez kolejki? NIE bo ci co są z NFZ'tu i TAK CZEKAJĄ - bo NFZ zapłacił za 2 operacje dziennie a szpital może ich zrobić 5 - i te 3 "ekstra" można "sprzedać" i zarobić - to są przykłady ale tak to funkcjonuje.
Co więcej prywatna jednostka będzie mogła być lepiej zarządzana - w państwowych instytucja marnotrawi się OGROMNE ilości pieniędzy.
Przykład to telefony - za komuny był państwowy moloch Telekomunikacja - i na telefon czekało się 10 lat - a dziś?
Szpitak sprywatyzowany moze też szybciej reagować na zmiany rynkowe - dostosowywać ofertę do rynku i zapotrzebowania - zmniejszając ilość "miejsc" w jednych oddzialach i zwiększają tam gdzie jest większe zapotrzebowanie.
Akurat jak w USA jest to wiem doskonale z autopsji. I wiem tez jak wiele osob nie moze sobie pozwolic na leczenie we wiekszosci placowek ze zwyklych powodow, jak brak funduszy na wysokie stawki ubezpieczeniowe badz tez (w przypadku posiadania ubezpieczenia) brak funduszy na doplate roznicy pomiedzy pokryta czescia swiadczenia przez ubezpieczenie a jej caloscia.
Plusem jednak sluzby zdrowia w USA jest funkcjonowanie szpitali socjalnych dla ludzi ktorych nie stac na leczenie. Pomimo przeludnienia w takich jednostkach i niezbyt wysokiego poziomu leczenia, zawsze to cos. Dodam takze iz panstwo jesli juz podejmuje sie opieki obywatela w jakiejs dziedzinie, zwyczajnie sie z niej wywiazuje( opieka socjalna, karty link na zywnosc, czy wspomniane szpitale) i nie musi to byc bezposrednio rentowne dla panstwa USA. Jest to za to rentowne patrzac w szerszych kategoriach gospodarczych i spolecznych, w jaki sposob w Polsce nikt nigdy nie potrafil spojrzec, poza PiSem.
Uwazam iz komercjalizujac czy nawet prywatyzujac sluzbe zdrowia w Polsce nalezaloby najpierw ustanowic takie dyzurne socjane jednostki w promieniu chocby 30 -40 km gdzie te nierentowne oddzialy beda dzialac, a pozniej brac sie za sam proces prywatyzacji, komercjalizacji.
Dodatkowo limity na leczenie to jedna wielka bzdura i igranie sobie z obywateli, szczegolnie limity na OIOMy, ktore nie sa w stanie pozostawic pacjenta umierajacego bez pomocy, przekraczajac tym samemym owe limity.
Nie oszukujmy sie w Polsce ludzie nie sa sami sobie winni iz bezrobocie faktycznie siega 30% i nie maja mozliwosci zarobic pieniedzy rowniez na leczenie. A jesli rzad nie jest w stanie im zapewnic pracy, niech chociaz nie utrudnia im przezycia a co za tym idzie leczenia. Nie sadze aby wiekszosc obywateli zadala dofinansowan na operacje plastyczne badz tez inne zabiegi upiekszajace. Oni chca zwyczajnie przezyc i moc leczyc sie z chorob cywilizacyjnych typu cukrzyca, astma czy nawet depresja. Nie uwazam aby to bylo tak wiele gdyz kazdy ma prawo do zycia jesli chce zyc. Jesli nie ma pieniedzy na podstawowe leczenia obywateli, skad nagle pieniadze na in vitro ? Nie oszukujmy sie jesli malzenstwo zapragnie dziecka, nie kupi sobie plazmy a zainwestuje wlasnie w dziecko. Niech panstwo najpierw zadba o obywateli ktorzy juz zyja, oraz pomaga tym ktorzy moga miec dzieci w sposob naturalny, zachecajac ich do tego poprzez programy rodzinne.
Rzadzacy obecnie pokazali jakie maja podejscie do pacjenta na podstawie ustawy refundacyjnej, grabiac pacjentow z dnia na dzien poprzez brak refundacji. Wykreowali wojne z lekarzami chcac narzucic im sprawy administracyjne na glowe, z ktorych lekarze nigdy nie oszukujmy sie, nie byliby w stanie sie wywiazac, nie dziwi wiec ich protest. Lekarz jest od leczenia, nie od spraw administracyjnych, na leczenie powinien poswiecac czas. Obecnie wizyta trwa 15- 20 min, a i tak sa kolejki kilkumiesieczne. Wystarczy pomyslec o ile sie zwieksza jesli do tych 15-20 min doda sie nastepne 10 na sprawdzanie papierow, wyszukiwanie w ksiazkach aktualnych refundacji itd.
Jednym slowem zdradziecki rzad chce zrzucic odpowiedzialnosc za placowki zdrowia na inne podmioty jak i za ustalanie refundacji. To po co ten rzad jest ? Po co to ministerstwo zdrowia ? Zeby tylko rozdawali pomiedzy siebie nagrody z publicznych pieniedzy ? Zeby na kazdej prywatyzacji cos ugrac/ukrasc dla siebie ?
Konstytucyjnym obowiazkiem rzadu jest dbac o obywateli i ustalac takie plany rowniez w ochronie zdrowia aby obywatele mogli chcociaz przezyc, a nie skutecznie im to utrudniac.
Sluzba zdrowia moze byc towarem ale wylacznie w zakresie zabiegow polepszajacych zycie., w zakresie ratowania badz podtrzymywania nigdy nie powinien to byc towar. To obowiazek panstwa w stosunku do obywateli, utrzymujacych to panstwo.