Oj lobbował, lobbował!!! Tarnów to boleśnie odczuł na "własnej skórze", tracąc bezpowrotnie pewne instytucje.Jakub Kwaśny pisze: Nic to jednak bo, bardziej zawsze czuł się związany z Nowym Sączem - i na rzecz tegoż miasta zawsze lobbował. ;-)
Tarnowskie szkoły - tylko dla tarnowian?
Bądź tak mało konkretny, jak to tylko możliwe, dzięki temu nikogo nie urazisz.