Potwierdzam, że metoda "rozpalania od góry" się sprawdza. Stosuję ją już od wielu lat i zaraziłem nią sąsiadów - efekt?
- czysty komin,
- brak wizyt w kotłowni,
- brak smoły w piecu,
- szybsze rozpalanie,
- dłuższy czas palenia,
- mniejsze zużycie opału,
- brak dymu z komina (obecny tylko podczas rozpalania i nie ma go dużo),
- większe temperatury osiągane przez kocioł.
Właśnie tak się powinno palić w piecach górnego spalania, ale niestety nie do każdego to dociera, bo "dziadkowie palili inaczej, to ja też tak będę"
Instrukcja dla zainteresowanych tematem: http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w- ... -po-kroku/" onclick="window.open(this.href);return false;
Na marginesie dodam, że DEFRO w swoich instrukcjach obsługi promuje metodę rozpalania od góry (dot. kotłów górnego spalania).
MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
Ostatnio zmieniony 08-01-2017, 15:18 przez Bastekxyz, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
Cześć, a więc do mojej piwnicy wszystko ok. W bloku jest już wymiennik
A teraz inne pytanie. Zacząłem się zastanawiać nad podłączeniem CCW, ale nigdzie nie znalazłem info ile tak naprawdę się za to płaci za m3. Dziś poszedłem do mojej spółdzielni tj. Mościce i pytam ile kosztuje m3 ccw.
Pani mówi, że nie ma stałej ceny za m3 a faktyczna cena jest liczona od ilości przesłanego ciepła.
Hmm... okej super ale to może chociaż jakaś średnia? Pani mówi, że od 14-16zł za m3 ale dochodzą ceny i do 18zł.
Tak naprawdę nie wiem ile zużywam ciepłej wody w miesiącu ale przyjmijmy że ok 3m3. Czyli opłata za wodę wyniesie od 42-54zł.
Przy moich rachunkach za gaz w wysokości 45zł/mc i rezygnacji z podgrzewania wody zapłacę pewnie koło 30-35zł. Dokładam jednym słowem co mc minimum 30zł za grzanie wody. 30/35x12 =360/420zł rocznie.
U was też to tak wychodzi po podłączeniu ccw czy może gdzieś coś źle liczę i jednak warto?
Może ktoś powiedzieć, że jestem sknera i, że nie dbam o bezpieczeństwo albo czujnik czadu mam, piecyk nie stary. Więc tą kasę chyba lepiej przeznaczyć na coś innego.
pozdrawiam
pysi
A teraz inne pytanie. Zacząłem się zastanawiać nad podłączeniem CCW, ale nigdzie nie znalazłem info ile tak naprawdę się za to płaci za m3. Dziś poszedłem do mojej spółdzielni tj. Mościce i pytam ile kosztuje m3 ccw.
Pani mówi, że nie ma stałej ceny za m3 a faktyczna cena jest liczona od ilości przesłanego ciepła.
Hmm... okej super ale to może chociaż jakaś średnia? Pani mówi, że od 14-16zł za m3 ale dochodzą ceny i do 18zł.
Tak naprawdę nie wiem ile zużywam ciepłej wody w miesiącu ale przyjmijmy że ok 3m3. Czyli opłata za wodę wyniesie od 42-54zł.
Przy moich rachunkach za gaz w wysokości 45zł/mc i rezygnacji z podgrzewania wody zapłacę pewnie koło 30-35zł. Dokładam jednym słowem co mc minimum 30zł za grzanie wody. 30/35x12 =360/420zł rocznie.
U was też to tak wychodzi po podłączeniu ccw czy może gdzieś coś źle liczę i jednak warto?
Może ktoś powiedzieć, że jestem sknera i, że nie dbam o bezpieczeństwo albo czujnik czadu mam, piecyk nie stary. Więc tą kasę chyba lepiej przeznaczyć na coś innego.
pozdrawiam
pysi
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
I masz dalej dwie piwnice?
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
Tak, piwnice zostały dwie. Węzeł jest gdzieś w drugiej części bloku.
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
I to znowu ja Pytanie do mieszkańców, czy podwyżka cen przez mpec dotyczy tylko mościć czy całego Tarnowa? Na ostatnim rachunku koszt podgrzania m3 wody poszybował z 14zł na 20,50zł. Rozumiem, że miasto łata dziurę budżetową ale 50% raczej rzadko się zdarzają...
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
Musisz się do podwyżek wszystkiego przyzwyczaić. Dobra zmiana nadeszła, więc muszą zabrać wszystkim po 700, żeby "dać" niektórym 500.
Podwyżka jest dla całego miasta i wynika nie z pazerności miasta, ale przede wszystkim z pazerności państwa i kilku innych powodów.
Węgiel poszedł w górę chyba ze 30%, opłaty za emisje poszły w górę kilkukrotnie, państwo nakłada kolejne "daniny", zwiększając koszty itd.
Jak miasto będzie chciało łatać dziurę spółkami, zobaczysz dopiero co to jest podwyżka.
Podwyżka jest dla całego miasta i wynika nie z pazerności miasta, ale przede wszystkim z pazerności państwa i kilku innych powodów.
Węgiel poszedł w górę chyba ze 30%, opłaty za emisje poszły w górę kilkukrotnie, państwo nakłada kolejne "daniny", zwiększając koszty itd.
Jak miasto będzie chciało łatać dziurę spółkami, zobaczysz dopiero co to jest podwyżka.
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
Trochę więcej informacji co dało mieszkańcom to, że miasto zabrało "swoją" kasę:
https://tarnow.naszemiasto.pl/tarnow-mp ... 15-7929541
https://tarnow.naszemiasto.pl/tarnow-mp ... 15-7929541
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
"Dywidenda jest to część zysku spółki (po opodatkowaniu), którą wypłaca się posiadaczom akcji."
Źródło: money.pl
I tu słowo kluczowe zysk.
Nie analizowałem co chcieli zrobić z zyskiem MPEC, więc czy to dobrze czy źle nie będę pisał.
PS: Sprzedając ciepło do firm i poza miasto MPEC powinien działać jak normalna spółka, czyli walczyć o zysk. I pewnie to ten zysk
Źródło: money.pl
I tu słowo kluczowe zysk.
Nie analizowałem co chcieli zrobić z zyskiem MPEC, więc czy to dobrze czy źle nie będę pisał.
PS: Sprzedając ciepło do firm i poza miasto MPEC powinien działać jak normalna spółka, czyli walczyć o zysk. I pewnie to ten zysk
MPEC osiągnie straty dzięki decyzjom władz
Artykuł w TEMI, który w sposób bardzo prosty tłumaczy, co chce osiągnąć prezydent zabierając dywidendę.
https://www.temi.pl/portal/portal-tarno ... i-na-lata/
ps: @rafalt oni tą kasą chcą choć trochę łatać dziurę w budżecie miasta, do której sami doprowadzili. Po prostu - jak zabiorą kasę spółce, to spółka będzie musiała wziąć kredyt a nie miasto. Proste?
https://www.temi.pl/portal/portal-tarno ... i-na-lata/
ps: @rafalt oni tą kasą chcą choć trochę łatać dziurę w budżecie miasta, do której sami doprowadzili. Po prostu - jak zabiorą kasę spółce, to spółka będzie musiała wziąć kredyt a nie miasto. Proste?
Re: MPEC osiągnie straty dzięki decyzjom władz
@Goscinny ja mam tylko pytanie.
Czy nie o to chodzi w spółkach aby na n ich zarabiać?
Dla mnie:
1) Spółka która działa dla mieszkańców (w tym przypadku Tarnowa) nie powinna przynosić zysków z działalności na mieszkańcach Tarnowa. Powodem jest dodatkowe opodatkowanie mieszkańców. Warunkiem jest że działalność dotyczy sporej części mieszkańców jak np. wodo, ścieki, kanalizacja, transport.
2) Spółka która świadczy swoje usługi innym gminom, powiatom, wioskom (sprzedaż wody, wożenie śmieci, składowanie śmieci, wykorzystywanie infrastruktury kanalizacyjnej) powinna działać na zasadach prawa rynkowego i przynosić na tym zyski.
I co z tymi zyskami:
Zyski (o których mowa w 2) powinna moim zdaniem zostać ogłoszone. Tak samo jak zyski/straty wynikające z punktu 1.
I zyski z punktu 2 mogą być użyte na pokrycie np. strat z punktu 1, lub inwestycji w infrastrukturę i tu powinien być podział np (max 50% na inwestycje w infrastrukturę na działalność z podmiotom zewnętrznym)
Jeżeli są zyski na punkcie 1 to powinny one być przeznaczoną na infrastrukturę wewnątrz miasta dla mieszkańców. I tutaj też powinien być znany procent ile tego można przeznaczyć względem działalności bieżącej.
I teraz pytanie czy miasto może pobrać pieniądze z spółek których jest właścicielem?
TAK ale powinny być znane od zawsze zasady. I tylko z punktu 2.
Czy to jest dobre aby się wspomagać swoimi spółkami do realizacji swoich celów?
TAK, jeżeli np. spółka A może zaciągnąć 2 razy tańszy kredyt niż miasto to według mnie zaciąganie przez miasto kredytu po to aby go przekazać spółce A jest po prostu niegospodarnością.
Czy w Tarnowie działalność spółek jest przejrzysta?
NIE, i tutaj jest największy problem, nie rozumiemy jak działają te spółki i o jakich pieniądzach mówimy, aby w to się wgryźć na pewno trzeba by było długo posiedzieć. A pewnie nikt tutaj nie ma na to czasu, a to co się nam pokazuje to szczepki informacji którymi chce się pochwalić jedna lub druga strona.
Podam przykład nie znam do końca jak się to skończyło ale:
Podobno między Tarnowem a Ryglicami we Wrześniu kursowało tylko kilka autobusów (coś koło 5 a było z 10) (w latach 2000 było ich prawie 30 dziennie w jedną stronę). Teraz zastanówmy się co było powodem.
Przewoźnik prywatny z dnia na dzień stracił praktycznie wszystkich klientów (mowa o marcu), a teraz też nie wiadomo co będzie. Jak widać Transport to dzisiaj biznes wysokiego ryzyka. Obudzili się dopiero pod koniec września kiedy mieszkańcy zaczęli naciskać że trzeba porozmawiać z MĄDLEM.
Tak samo w Tarnów z dnia na dzień zrywa umowę z gminami, też nie wiem jak to się skończyło, ale w tym przypadku to punkt 2 przynosił straty, a nikt z gmin ościennych o tym nie pomyślał że to spadnie na nas (Tarnów). Miasto rozwiązując z dnia na dzień też się nie zachowało fajnie.
Dlatego wniosek jest jeden.
Współpraca i wyrozumiałość.
Czy nie o to chodzi w spółkach aby na n ich zarabiać?
Dla mnie:
1) Spółka która działa dla mieszkańców (w tym przypadku Tarnowa) nie powinna przynosić zysków z działalności na mieszkańcach Tarnowa. Powodem jest dodatkowe opodatkowanie mieszkańców. Warunkiem jest że działalność dotyczy sporej części mieszkańców jak np. wodo, ścieki, kanalizacja, transport.
2) Spółka która świadczy swoje usługi innym gminom, powiatom, wioskom (sprzedaż wody, wożenie śmieci, składowanie śmieci, wykorzystywanie infrastruktury kanalizacyjnej) powinna działać na zasadach prawa rynkowego i przynosić na tym zyski.
I co z tymi zyskami:
Zyski (o których mowa w 2) powinna moim zdaniem zostać ogłoszone. Tak samo jak zyski/straty wynikające z punktu 1.
I zyski z punktu 2 mogą być użyte na pokrycie np. strat z punktu 1, lub inwestycji w infrastrukturę i tu powinien być podział np (max 50% na inwestycje w infrastrukturę na działalność z podmiotom zewnętrznym)
Jeżeli są zyski na punkcie 1 to powinny one być przeznaczoną na infrastrukturę wewnątrz miasta dla mieszkańców. I tutaj też powinien być znany procent ile tego można przeznaczyć względem działalności bieżącej.
I teraz pytanie czy miasto może pobrać pieniądze z spółek których jest właścicielem?
TAK ale powinny być znane od zawsze zasady. I tylko z punktu 2.
Czy to jest dobre aby się wspomagać swoimi spółkami do realizacji swoich celów?
TAK, jeżeli np. spółka A może zaciągnąć 2 razy tańszy kredyt niż miasto to według mnie zaciąganie przez miasto kredytu po to aby go przekazać spółce A jest po prostu niegospodarnością.
Czy w Tarnowie działalność spółek jest przejrzysta?
NIE, i tutaj jest największy problem, nie rozumiemy jak działają te spółki i o jakich pieniądzach mówimy, aby w to się wgryźć na pewno trzeba by było długo posiedzieć. A pewnie nikt tutaj nie ma na to czasu, a to co się nam pokazuje to szczepki informacji którymi chce się pochwalić jedna lub druga strona.
Podam przykład nie znam do końca jak się to skończyło ale:
Podobno między Tarnowem a Ryglicami we Wrześniu kursowało tylko kilka autobusów (coś koło 5 a było z 10) (w latach 2000 było ich prawie 30 dziennie w jedną stronę). Teraz zastanówmy się co było powodem.
Przewoźnik prywatny z dnia na dzień stracił praktycznie wszystkich klientów (mowa o marcu), a teraz też nie wiadomo co będzie. Jak widać Transport to dzisiaj biznes wysokiego ryzyka. Obudzili się dopiero pod koniec września kiedy mieszkańcy zaczęli naciskać że trzeba porozmawiać z MĄDLEM.
Tak samo w Tarnów z dnia na dzień zrywa umowę z gminami, też nie wiem jak to się skończyło, ale w tym przypadku to punkt 2 przynosił straty, a nikt z gmin ościennych o tym nie pomyślał że to spadnie na nas (Tarnów). Miasto rozwiązując z dnia na dzień też się nie zachowało fajnie.
Dlatego wniosek jest jeden.
Współpraca i wyrozumiałość.
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
A skąd taka spółka ma mieć na inwestycje? Jeśli byłaby nastawiona na zero zysku, to nie masz nowych inwestycji - masz tylko przetrwanie. Jeśli spółka chce podpiąć jakieś nowe bloki, to musi zainwestować. Jeśli jest na zero, to musi wziąć kredyt - a kto za niego potem zapłaci?
I co to znaczy, że ma nie zarabiać? Jak to wyliczyć? Jak to przewidzieć? Co jeśli w ciągu roku pojawi się klient, dodatkowe koszty? Kolejne kredyty, czy lepiej mieć swoją kasę na takie rzeczy? Jeśli zamrozi się wszystkie inwestycje i zablokuje rozwój - wtedy łatwiej kontrolować finanse. I chyba komuś na tym zależy. Po co spalarnia? Przecież mieszkańcy zapłacą ile trzeba będzie. Lepiej płacić 800 zł za tonę, niż 350. Logiczne, prawda?
Każda firma musi mieć kasę na inwestycje - w tym wypadku, tak jak piszą, zbierali kasę na przekształcenie ciepłowni, żeby zużywać mniej węgla, co przekłada się na niższe koszty. A miasto im kasę zabrało, bo potrzebuje na spłatę odsetek od kredytu, a banku już nie chcą kredytować Tarnowa. To chyba świadczy o zbytnim zadłużaniu miasta, nawet według banków.
Zyski spółek przecież są co roku ogłaszane - spółki przedstawiają roczne raporty. Nie wiem czy przypadkiem nie ma ich nawet gdzieś na miejskich stronach.
Spółka zaciągnie kredyt na warunkach rynkowych, gorszych niż ma miasto. A zapłaci za to mieszkaniec. Miasto w prosty sposób przerzuciło branie kredytów na spółki, bo samo już za bardzo nie może.
Działalność spółek jest przejrzysta - to, że ktoś nie rozumie jak działają nie oznacza, że coś jest nieprzejrzyste. Ja nie znam się na księgowości i różnego rodzaju raporty finansowe są dla mnie magiczne, co nie oznacza, że są fałszywe, albo specjalnie zaciemniane.
A co do współpracy - trzeba do tego dwojga, a jak widać miasto (a konkretnie jeden człowiek) nie potrafi się dogadać. Ani ze spółkami (Wodociągi też chcieli wycisnąć z kasy, ale wójtowie się nie zgodzili), ani z wykonawcami (widać to po porzuconych inwestycjach), ani z innymi gminami. Jak ktoś się z nikim nie dogaduje, to chyba raczej jego wina, a nie wszystkich innych, prawda?
ps: jak posłuchałem kajpusa, to specjalnie potem zobaczyłem jakie ma wykształcenie. On jest jakimś ekonomistą!!! Za to, co wygaduje, to jego uczelnia powinna mu dyplom odebrać. Ja nie jestem ekonomistą, ale potrafię rozróżnić czym się różni majątek spółki, od zasobów finansowych - dla niego to jedno i to samo. Widać tak uważał na wykładach.
I co to znaczy, że ma nie zarabiać? Jak to wyliczyć? Jak to przewidzieć? Co jeśli w ciągu roku pojawi się klient, dodatkowe koszty? Kolejne kredyty, czy lepiej mieć swoją kasę na takie rzeczy? Jeśli zamrozi się wszystkie inwestycje i zablokuje rozwój - wtedy łatwiej kontrolować finanse. I chyba komuś na tym zależy. Po co spalarnia? Przecież mieszkańcy zapłacą ile trzeba będzie. Lepiej płacić 800 zł za tonę, niż 350. Logiczne, prawda?
Każda firma musi mieć kasę na inwestycje - w tym wypadku, tak jak piszą, zbierali kasę na przekształcenie ciepłowni, żeby zużywać mniej węgla, co przekłada się na niższe koszty. A miasto im kasę zabrało, bo potrzebuje na spłatę odsetek od kredytu, a banku już nie chcą kredytować Tarnowa. To chyba świadczy o zbytnim zadłużaniu miasta, nawet według banków.
Zyski spółek przecież są co roku ogłaszane - spółki przedstawiają roczne raporty. Nie wiem czy przypadkiem nie ma ich nawet gdzieś na miejskich stronach.
Spółka zaciągnie kredyt na warunkach rynkowych, gorszych niż ma miasto. A zapłaci za to mieszkaniec. Miasto w prosty sposób przerzuciło branie kredytów na spółki, bo samo już za bardzo nie może.
Działalność spółek jest przejrzysta - to, że ktoś nie rozumie jak działają nie oznacza, że coś jest nieprzejrzyste. Ja nie znam się na księgowości i różnego rodzaju raporty finansowe są dla mnie magiczne, co nie oznacza, że są fałszywe, albo specjalnie zaciemniane.
A co do współpracy - trzeba do tego dwojga, a jak widać miasto (a konkretnie jeden człowiek) nie potrafi się dogadać. Ani ze spółkami (Wodociągi też chcieli wycisnąć z kasy, ale wójtowie się nie zgodzili), ani z wykonawcami (widać to po porzuconych inwestycjach), ani z innymi gminami. Jak ktoś się z nikim nie dogaduje, to chyba raczej jego wina, a nie wszystkich innych, prawda?
ps: jak posłuchałem kajpusa, to specjalnie potem zobaczyłem jakie ma wykształcenie. On jest jakimś ekonomistą!!! Za to, co wygaduje, to jego uczelnia powinna mu dyplom odebrać. Ja nie jestem ekonomistą, ale potrafię rozróżnić czym się różni majątek spółki, od zasobów finansowych - dla niego to jedno i to samo. Widać tak uważał na wykładach.
Re: MPEC osiąga najwyższe zyski w mieście dzięki podwyżkom
https://www.temi.pl/tarnow/sprawdzily-s ... em-spolki/
Ponieważ temat zysków przez najbliższych kilka, jak nie kilkanaście lat, będzie nieaktualny - temat zamykam.
Ponieważ temat zysków przez najbliższych kilka, jak nie kilkanaście lat, będzie nieaktualny - temat zamykam.