ROMAN CIEPIELA-JAK ODWOŁAĆ PREZYDENTA MIASTA TARNOWA?

[GregTrN]

Szykuje się zamknięcie dworca autobusowego w Tarnowie... Kolejny sukces miasta (jeszcze) i kolejny krok w kierunku marginalizacji naszej "metropolii". Polskie Detroit. Już nawet autobusy międzynarodowe i krajowe będą omijać Tarnów.

[Goscinny]

A coś więcej? Bo dworzec jest teraz w rękach prywatnych.

[Bastekxyz]

Proszę, jest i więcej: http://tarnow.net.pl/articles/s/i/31822 ... ejsk%C4%85

[Goscinny]

Nie będzie dworca autobusowego, nie będzie spalarni.
Będzie pewnie fontanna i skwerek.

Ale jesteśmy "w najlepszym okresie rozwoju" czy jak to tam szło.
Brawo!

[TomekMKM]

Ale jest za to cudowny parking P+R. "Kilometr" od budynku dworca, z autobusem miejskim jeżdżącym co 30 minut, z dworcem autobusowym do którego teraz trzeba dojść mniej więcej tak: schody/winda-pole-schody/winda-tunel-schody/winda-hala dworca-schody-Dworcowa, a już wkrótce w ogólnie nie będzie po co chodzić. Szał.

[Goscinny]

https://www.rdn.pl/news/roman-ciepiela- ... -konieczny

Czyli tak, po polsku - ktoś kupił teren (bo sejmik/miasto go nie chciało), teraz chce tam wybudować coś, co mu przyniesie zysk, to prezydent nagle chce, żeby Rada Miasta mu to zablokowała zmieniając na szybko plan zagospodarowania przestrzennego.
Według "Baniowego": "w 2012 kiedy dworzec był sprzedawany też negocjował zakup od PKS będąc wicemarszałkiem w zarządzie. Co wyszło z tych negocjacji? NIC. Nie dogadali się."

[Elefem]

Plan PR-owy na sytuację z dworcem może być podobny do stadionu w Mościcach czy Owintaru. Zgadzamy się co do potrzeby Dworca w centrum miasta, najlepiej tam gdzie jest. Wiemy jak to zrobić dobrze. Potrzebujemy wsparcia. Niestety obiektywne przeszkody z przeszłości stoją nam na drodze. Mamy kilka pomysłów na rozwiązanie problemu i rękę na pulsie.

[Ricardo]

Plan PR-owy na sytuację z dworcem może być podobny do stadionu w Mościcach czy Owintaru. Zgadzamy się co do potrzeby Dworca w centrum miasta, najlepiej tam gdzie jest. Wiemy jak to zrobić dobrze. Potrzebujemy wsparcia. Niestety obiektywne przeszkody z przeszłości stoją nam na drodze. Mamy kilka pomysłów na rozwiązanie problemu i rękę na pulsie.

Trochę nad tym myślałem i o ile sam sposób ogłoszenia pomysłu przez prezydenta jest karkołomny (nas nie stać żeby odkupić dworzec, ale może Województwo od was odkupi - ciekawe czy rozmawiał z kimkolwiek z MDA w tej sprawie...) o tyle zmiana MPZP wcale nie blokuje właściciela tak jakby się to na początku wydawało. Już rozwijam... zachowanie funkcji dworcowej (rozumiem że chodzi po prostu o stanowiska dla autobusów) wcale nie oznacza że Mądel nie może postawić tam galerii handlowej... Jak najbardziej może, tylko musi zagwarantować w jej ramach stanowiska dla autobusów. Takie rozwiązania Galerii-dworców autobusowych już w Polsce funkcjonują gdzie najlepszym przykładem jest Wrocław... i zresztą takie były pierwotne plany PKS'u. Oczywiście koszt takiej inwestycji jest większy (stanowiska będą musiały być zapewne pod ziemią) ale z drugiej strony inwestycja nadal powinna być rentowna. No ale oczywiście wobec właściciela nie jest to fair... ale prawo jest prawo...

[Goscinny]

@Ricardo Mądel, jeśli przeszła by taka błyskawiczna zmiana MPZP przeciwko niemu, może też po prostu zamknąć teren i iść do sądu. A dworca nadal nie będzie, bo nikt go nie zmusi do tego, żeby tam dworzec funkcjonował.
Ciekawe jest takie prawo, które pozwala na zmianę planu tylko po to, żeby właścicielowi zabronić swobodnego korzystania ze swojej działki. Weź inny przykład - powiedzmy, że jest jakiś teren, gdzie w planie jest możliwość budowania 40-piętrowych wieżowców. Ktoś kupuje taką działkę, robi projekty, chce uruchomić budowę, a nagle miasto zmienia plan, że tam może być tylko trawnik. Tutaj mamy taką samą sytuację - a nawet jeszcze gorszą, bo jak widać NIDGY nie było wpisu w planie, że tam ma być jakikolwiek dworzec! Po 60 (?) latach ktoś sobie przypomniał - trochę to słabe.

[defekator]

Coś takiego powinno być uregulowane przed sprzedażą dworca w 2012. Wtedy należało zadbać o to aby właściciel budynku choć w części musiał utrzymywać jego dworcową funkcjonalność. To co wymyślił pan Ciepiela jest niepoważne i zwyczajnie nieuczciwe. Nawet jeżeli jakimś cudem uratuje dworzec to przyczyni się do ugruntowania opinii Tarnowa jako miasta od którego z inwestycjami trzeba trzymać się z daleka.

Ponadto znowu tu mamy dialog po "ciepielowsku". Czy pan Ciepiela w ogóle rozmawiał z właścicielem aby wypracować jakieś rozwiązanie, czy też poinformował go o swoich planach za pomocą mediów, stosując tam zwroty "jeżeli właściciel nie będzie chciał współpracować" co należy rozumieć "jeżeli właściciel nie dostosuje się do tego co wymyśliłem".

[wejss]

Przecież to jest totalnie komusze myślenie. Zablokować komuś prywatną własność. Ja nie mam to inny też nie będzie miał. Zresztą Roman już raz wpadł na pomysł ogłaszania konkursów na zagospodarowanie nie swojego terenu.

[Dorota1975]

A takie coś z info w radiu Kraków:

Inną sprawą jest to, że właściciel dworca autobusowego dysponuje ważnymi warunkami zabudowy, wydanymi jeszcze w 2010 roku dla PKS, które mówią, o możliwości budowy w tym miejscu galerii handlowej z funkcją dworca. Nawet po ewentualnym uchwaleniu planu, w oparciu o wcześniej wydane warunki zabudowy, właściciel może zrealizować te plany.


Całość - http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ta ... m-miejscu/

[gumini_0317]

Weź inny przykład - powiedzmy, że jest jakiś teren, gdzie w planie jest możliwość budowania 40-piętrowych wieżowców. Ktoś kupuje taką działkę, robi projekty, chce uruchomić budowę, a nagle miasto zmienia plan, że tam może być tylko trawnik.

W jednym z ostatnich filmików na YT Jan Śpiewak opowiada o podobnej sytuacji. Gwałtownie zmieniono MPZP, aby zablokować budowę „złego dewelopera”, a interes w zablokowaniu budowy miał ponoć jeden z miejskich polityków.

[wejss]

Weź inny przykład - powiedzmy, że jest jakiś teren, gdzie w planie jest możliwość budowania 40-piętrowych wieżowców. Ktoś kupuje taką działkę, robi projekty, chce uruchomić budowę, a nagle miasto zmienia plan, że tam może być tylko trawnik.

W jednym z ostatnich filmików na YT Jan Śpiewak opowiada o podobnej sytuacji. Gwałtownie zmieniono MPZP, aby zablokować budowę „złego dewelopera”, a interes w zablokowaniu budowy miał ponoć jeden z miejskich polityków.

Przecież dokładnie to samo zrobiono z terenami przy Harcerskiej. Gdy deweloper kupował działki pod szeregówki nie było tam MPZP. Żeby zablokować inwestycję szybko go uchwalono, więc facet wykorzystał ustawę covidową.

[Ricardo]

A takie coś z info w radiu Kraków:

Inną sprawą jest to, że właściciel dworca autobusowego dysponuje ważnymi warunkami zabudowy, wydanymi jeszcze w 2010 roku dla PKS, które mówią, o możliwości budowy w tym miejscu galerii handlowej z funkcją dworca. Nawet po ewentualnym uchwaleniu planu, w oparciu o wcześniej wydane warunki zabudowy, właściciel może zrealizować te plany.


Całość - http://www.radiokrakow.pl/wiadomosci/ta ... m-miejscu/

Zaraz zaraz... jeśli dla tego terenu jest wydana ważna WZ'ka z takimi zapisami to poprawcie mnie jeśli się mylę ale chyba właściciel nie ma innej opcji i funkcja dworca tak czy siak musi pozostać, inaczej nie dostanie on pozwolenia na budowę... Czyżby więc burza w szklance wody o nic, a po zakończeniu inwestycji autobusy tam wrócą?