Koronawirus w Tarnowie

[green123]

Na skumulowane ferie odezwą się od razu przeciwnicy. Kurorty, hotele, ośrodki wczasowe. Dodatkowo zauważ, że nawet jeżeli w święta czy w sylwestra ludzie będą się przemieszczać tak szkoły będą zamknięte realnie do końcówki stycznia.

[hurricane]

Branża turystyczna całego południa Polski na pewno jest zachwycona dzisiejszymi informacjami. Przeoczyliście jeszcze jedną wypowiedź naszego 'słońca narodu', że rząd będzie pracował nad regulacjami zniechęcającymi do przemieszczania się w święta i ferie do Austrii, Szwajcarii , Włoch czy na południe Polski - myślę, że biznes na południu Polski bardzo ucierpi. Oczywiście obiecują tarcze i rekompensaty - ale jak zwykle będzie to albo za mało, albo tak obwarowane warunkami, że mało kto realnie z tego skorzysta.

Dobrze, że dzieciaków do szkół nie puścili - bo byśmy mieli bombę akurat na święta.

A przy okazji - jak beznadziejne są obecne zasady właśnie doświadczam na własnej skórze. Wczoraj po południu dowiedziałem się, że moja córka jest od dziś objęta kwarantanną po kontakcie z panią wychowawczynią w przedszkolu. Ale tylko córka, reszta rodziny może się poruszać bez przeszkód... Należy założyć, że część tych dzieciaków jednak wirusa roznosi, choć ja mam nadzieję, że jednak ani ja ani żona nie zachorujemy, ale dobrowolnie ograniczamy kontakty tylko do najbardziej potrzebnych zakupów w sklepie.

[Kulfon]

''Strategia'' rządu to otwarcie handlu przed świętami ... tylko po to żeby trochę podatków skosić .
Zakażeń wcale nie ubywa ,zgony stale rosną więc nie ma żadnego merytorycznego wytłumaczenia czemu galerie mają być otwarte ŻADNEGO
Ja już im w nic nie uwierzę zero wiarygodności a oni na to mówią ''droga środka'' haha

[defekator]

Skoro galerie mają 30-40% obrotu w okresie przed świętami to ich zamknięcie do końca roku oznaczałoby falę upadłości. Takie pulsacyjne otwieranie i zamykanie może mieć sens pod warunkiem ścisłego przestrzegania zasad i ich regularnego kontrolowania. A z tym ostatnim obecnie wciąż są duże problemy.

Co do branży turystycznej - najwidoczniej zakładają, że do stycznia wciąż nie zostaną otwarte hotele i pensjonaty - co wszelkie wyjazdy na ferie zimowe i tak stawia pod wielkim znakiem zapytania. Przy takim założeniu kumulacja ferii ma sens. Zwłaszcza, że zapowiadali wcześniej, że po świętach prewencyjnie zaostrzą zasady. Podejrzewam, że dwa ostatnie tygodnie grudnia, dwa pierwsze stycznia będzie obowiązywał zakaz przemieszczania bez potrzeby pomiędzy województwami.

Zastanawiam dlaczego zamknięte są biblioteki. Do mojej osiedlowej przychodzi około 20-30 osób na dzień. Obawiają się, że ludzie masowo rzucą się do bibliotek po zamknięciu galerii? Zresztą tu aż się prosi o jakąś kampanię pt. "Wypożycz książkę i siedź na dupie w domu".

[Goscinny]

Człowieku, po "bitwie o Empik" to ma sens. Biblioteki są teraz na pierwszej linii frontu.
Oczywiście kretyńskie godziny dla seniorów zostają, a seniorzy i tak kupują, kiedy im pasuje.

[figa]

Oczywiście kretyńskie godziny dla seniorów zostają, a seniorzy i tak kupują, kiedy im pasuje.

Kilka dni temu chciałam zzrobić zakupy "po drodze". Ale zapomniałam o tych głupich godzinach dla seniora. Efekt był taki, że sklepy puste, a ja nie mogłam do nich wejść.

Co do bibliotek, to nie rozumiem czemu zamknięte. Często chodzę do biblioteki, i u mnie na osiedlu muszę starać aby z kimś się tam spotkać

[Kulfon]

Przy 20 tysiącach zamykamy galerie...przy 24 tysiącach otwieramy ....przecież to logiczne

[Jacu]

Co do branży turystycznej - najwidoczniej zakładają, że do stycznia wciąż nie zostaną otwarte hotele i pensjonaty - co wszelkie wyjazdy na ferie zimowe i tak stawia pod wielkim znakiem zapytania.

Pewnie tak, chociaż z tego co czytam np. w grupie dla hotelarzy na FB, to ten przepis jest martwy. Hotel daje do podpisu oświadczenie, że gość/goście są w podróży służbowej i tyle. Nikt tego nie weryfikuje. W takim Karpaczu np. w weekend ludzi mnóstwo

[hurricane]

to ten przepis jest martwy. Hotel daje do podpisu oświadczenie, że gość/goście są w podróży służbowej...

Zgadzam się, dokładnie tak jest, miałem z rodziną spędzić ten weekend w Zakopanem, gdyby nie to, że córkę wrzucili mi na kwarantannę (ale tak podejrzewamy, że nas żaden patrol i tak nie odwiedzi przez ten czas, ale wolałem zachować się odpowiedzialnie). Pani powiedziała, żeby się nie martwić obostrzeniami, że działają w miarę normalnie...

[Goscinny]

Większość hoteli działa właśnie tak, że pytają się czy służbowo (nawet nie musisz nic pisać, bo nie ma podstawy do tego - wystarczy oświadczenie). A faktury przecież nie musisz brać na firmę. Może cię stać na hotel bez faktury - nie ma obowiązku. W zasadzie państwo powinno się cieszyć, bo masz wówczas niższe koszty i większy podatek do zapłacenia
Ewentualnie mówisz, że pracujesz tutaj zdalnie Jedziesz na 3 tygodnie nad morze i tam sobie pracujesz - a płacisz sam za hotel, bo masz taki gest wobec firmy

[defekator]

Zgadzam się, dokładnie tak jest, miałem z rodziną spędzić ten weekend w Zakopanem, gdyby nie to, że córkę wrzucili mi na kwarantannę (ale tak podejrzewamy, że nas żaden patrol i tak nie odwiedzi przez ten czas, ale wolałem zachować się odpowiedzialnie). Pani powiedziała, żeby się nie martwić obostrzeniami, że działają w miarę normalnie...

Akurat kwarantanna to jedna z niewielu rzeczy, których na ogół ktoś pilnuje. Sporo znajomych miało jednak wizyty kontrolne. Podczas spaceru z psem też kilka razy też ostatnio widziałem jak policja lub jacyś goście w mundurach (chyba WOT) kontrolowali ludzi każąc im przykładowo podejść do okna.


Co do hoteli to nie rozumiem po co wprowadzać obostrzenia skoro większość i tak ich nie przestrzega a przestrzegania nikt nie kontroluje. Sam po wprowadzeniu zakazu zrezygnowałem z planowanego wyjazdu i wygląda na to, że wyszedłem na zwykłego frajera.

[hurricane]

Akurat kwarantanna to jedna z niewielu rzeczy, których na ogół ktoś pilnuje.

To zależy gdzie, w Krakowie gdzie obecnie na kwarantannie jest pewnie kilkanaście tysięcy ludzi (oraz kilka tysięcy aktywnie chorych w domach) po prostu nie ogarniają wszystkich. Rodzina szwagierki przechodziła COVID - za cały czas izolacji i potem kwarantanny bezobjawowych dzieci (chyba 16 dni łącznie) nie odwiedził ich nikt (tej durnej aplikacji też nie instalowali). Z kolei koleżanka i kolega podczas izolacji na czas przechodzenia COVIDa przez 10 dni też nie mieli żadnej wizyty i dopiero 1 raz patrol podjechał, gdy ich syn po ich izolacji był na kwarantannie.

[Kulfon]

Przecież siłownie też normalnie są otwarte ... wszyscy biorą udział w jakimś tam współzawodnictwie czy zawodach sportowych ..haha
Rząd udaje że coś robi to i zwykli ludzie też udają że przestrzegają obostrzeń ... seniorzy spacerują sobie całymi dniami po sklepach ,przychodniach jeżdżą autobusami itp.

MZ kupiło 2 mln. testów genowych i chyba nie wiedzą co z nimi zrobić ....to wymyślili że będą ''testy przesiewowe'' robić w 3 województwach Podkarpackie ,Śląskie i Małopolskie .... co jak gdzie ? jeszcze nie wiadomo

Czemu tylko w 3 a nie we wszystkich ? ...bo nie starczy ?

[defekator]

Czemu tylko w 3 a nie we wszystkich ? ...bo nie starczy ?

Bo te regiony mają duże współczynniki zachorowalności. Wiadomo, że możliwości są ograniczone - lepiej, że robią coś niż nic. Nie ma co czepiać się każdego ich działania, zwłaszcza, że tych działań lub ich braku do których można się doczepić jest wystarczająco wiele, że nie trzeba szukać wśród tych, które mogą pomóc chociaż w ograniczonym zakresie.

[Kulfon]

Tu nie chodzi o czepianie tylko o jakiś zamysł działania te 2 mln testów pierwotnie miały iść do szpitali ,zespołów karetek itp..... teraz nagle będą przesiewy o których specjaliści grzmieli już od Lata że się ich nie robi .... przesiewy wyrywkowe ... nawet sami nie wiedzą kto bedzie ''przesiewany'' ... jak robić coś to do końca a nie na 5 czy 10%

Te testy jak wyjdzie pozytywny to automatycznie osoba ma iść do statystyk i na kwarantannę i przypuszczam że z tym mają ''problem'' jakie grupy wytypować do przesiewów .